Komiksy

Grass Kings – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
grass kings #1

"Grass Kings" przypomina pewne serie komiksowe – "Briggs Land" i "Bękartów z Południa". Nowa pozycja Non Stop Comics jest podobna w szczególności do pierwszej z nich ze względu na motyw utworzenia własnego, niezależnego społeczeństwa.

Główni bohaterowie żyją w Królestwie Traw, które jest dla nich azylem od reszty świata. Akcja skupia się na trójce braci – to jeden z nich, Robert, rządzi całym miejscem. Dotknęła go jednak tragedia, po której nie potrafi się pozbierać – co musi się zmienić, bo Królestwo za chwilę może znaleźć się w stanie zagrożenia i będzie potrzebowało jego przywództwa.

W szczegóły fabuły nie warto wchodzić, bo twórcy opowiadają na tyle ciekawie, że właściwie im mniej się wie o komiksie, tym lepiej. Ich dzieło to przykład umiejętnej sztuki opowiadania, z niej bierze się siła jego przyciągania. W obecne wydarzenia twórcy wplatają sceny z przeszłości, nie tylko tej bohaterów, ale i dawnej, ukazującej nieustającą, pełną przemocy walkę o ziemię. Historia ludzkości składa się z podbojów, od których wydaje się, że nie można uciec.

Komiksy

Nie żyje Stan Lee – legenda Marvela

Dodał: , · Komentarzy: 0

12 listopada odeszła największa ikona Marvela – Stan Lee.

stan lee

To on odpowiada za stworzenie wielu superbohaterów z tego uniwersum, takich jak Spider-Man czy Fantastyczna Czwórka. Był scenarzystą komiksowym i producentem filmowym. Fani wyglądali jego krótkich występów w ekranizacjach komiksów Marvela – pojawia się m.in.: w "Deadpoolu 2" na wielkoformatowym plakacie, czy jako kierowca autobusu w "Wojnie bez granic". W 2008 roku otrzymał Narodowy Medal Sztuki.

Komiksy
uncanny x-force: era archangela

Pierwszy tom "Uncanny X-Force" to superbohaterski fast food. Smakuje, ale przy większej ilości łatwo o przesyt. Kontynuacja, niestety, jest gorsza – szybko męczy.

Warren Worthington skrywa w sobie Archangela, jeźdźca Apocalypse'a. Archangel przejmuje kontrolę nad bohaterem i dąży do stworzenia nowego świata, w którym nie ma miejsca dla zwykłych ludzi. Pozostali członkowie X-Force muszą powstrzymać go przed realizacją tego planu, co będzie oznaczało podróż do alternatywnej rzeczywistości.

Początek prezentuje się obiecująco, bo pojawia się Amahl Faruok. Jeśli ktoś nie spotkał tej postaci w komiksach Marvela, a widział ją w serialu "Legion" – tak jak ja – to z pewnością od razu zainteresuje się wydarzeniami. Jednak wraz z dalszymi stronami opowieść wytraca tempo, którego już nigdy nie odzyskuje. W natłoku chaotycznych walk, w których co rusz powracają ci sami przeciwnicy, łatwo o nudę. Na wiarygodności tracą sukcesy i porażki bohaterów, bo scenarzysta nie jest w stanie przekonać, dlaczego dokładnie do nich dochodzi – powtarzają się te same fortele, a wrogowie sprawiają wrażenie kukiełek, więc jak odnoszą jakieś zwycięstwo, to na wizerunku traci drużyna X-Force – niby złożona z wyjątkowych i silnych jednostek.

Timeless

Timeless – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
timeless

"Timeless" wydaje się kolejną książką w bogatym dorobku literackim R.A Salvatore'a, jednak tytuł ten stanowi ukoronowanie cyklu, w którym od 30 lat poznajemy dalsze losy drowiego renegata – Drizzta Do'Urdena. Ojciec serii powraca po blisko dwuletniej przerwie i do tego z nowym wydawcą, więc przed nim stanęło dość trudne zadanie przekonania tych, którzy uważali historię sławnego łowcy za zakończoną.

Siłą książki ponownie jest sylwetka rozpoznawalnego bohatera, chociaż to wcale nie on odgrywa tutaj pierwsze skrzypce. Przez większość czasu będziemy świadkami rodzącej się przyjaźni między przywódcą Bregan D'aerthe a młodym fechmistrzem – Zaknafeinem. Ta dwójka poznaje się w dość ciekawych okolicznościach i z pewnymi problemami wypracowuje sobie coś, co wśród mrocznych elfów uchodzi za słabość – przyjaźń. "Timeless" to jednak książka przynajmniej dwóch lub trzech wątków, ukazująca zarówno przeszłość, jak i teraźniejszość, w której musi odnaleźć się dopiero co przywrócony do życia ojciec Drizzta. Kto go wskrzesił i jaki miał w tym cel? Tego typu pytania pojawiają się w książce wielokrotnie, zadawane zarówno przez całe Menzoberranzan, jak też przyjaciół sławnego renegata, którzy nagle widzą kogoś, kto powinien być martwy od wielu, wielu lat.

Komiksy

Informacja prasowa

W listopadzie Non Stop Comics wyda łącznie pięć tytułów, w tym dwie kontynuacje i trzy nowości: "Pijak" (14.11.2018), "Zabij albo zgiń tom 4" (21.11.2018), "Wbrew Naturze tom 3" (21.11.2018), "Ghost Money" (28.11.2018) oraz "The Goon tom 1" (28.11.2018).

the goon

Z listopadowego kalendarza wypadły dwa tytuły. "Odrodzenie tom 4" zostało przeniesione na styczeń 2019 r., a "Royal City tom 1" na grudzień 2018 r.

Non Stop Comics w pierwszej połowie 2019 r. wyda horror "Infidel" Pornsaka Pichteshote'a (scenariusz) i Aarona Campbella (rysunki) z Image Comics (podgląd okładki oryginalnej w załączniku). Studio TriStar wykupiło już prawa do jego ekranizacji. Album znalazł się w TOP100 ulubionych horrorów National Public Radio (jeden z trzech komiksów w zestawieniu obok "Uzumaki" Junji Ito i "Sandmana" Neila Gaimana).

Komiksy

Azzarello i Risso nie dają o sobie zapomnieć, czego najlepszym dowodem jest ostatnio wydana "Księżycówka". Mocne kryminały to ich specjalność, a że panowie cieszą się dużą popularnością wśród czytelników, to nic dziwnego, że Egmont zdecydował się zebrać wszystkie historie o Batmanie stworzone przez ten duet.

batman: rozbite miasto i inne opowieści

Większość albumu zajmuje "Rozbite miasto", pierwotnie podzielone na kilka części. Założenie fabularne jest proste – Batman próbuje wyjaśnić morderstwo i znaleźć niejakiego Angela Lupo, który jawi się jako główny podejrzany. Rozpoczyna się zatem niepozornie, ale to nie poziom skomplikowania intrygi jest tu najważniejszy. Brian Azzarello dobitnie pokazuje, jaki wpływ na funkcjonowanie przestępczego półświatka ma Batman, który w dążeniu do odnalezienia Angela obija niejednego gangstera, niejednemu psuje też opinię i sam niejednokrotnie ociera się o śmierć. W Gotham wykreowanym na miasto pozbawione sprawiedliwości to niby nic nowego, ale zostało to smakowicie podane. Determinacja, z jaką Nietoperz ściga osobę podejrzaną o osierocenie chłopca, wynika z osobistych doświadczeń bohatera, co udało się połączyć z dręczącymi go wyrzutami sumienia.

Komiksy

Rick i Morty – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
rick i morty

"Rick i Morty" stał się fenomenem. Trzy sezony produkcji – więcej jak na razie nie wyszło – to czysta rozkosz dla fanów popkulturowych nawiązań, czarnego humoru i szalonych, fantastycznych przygód. Każdy odcinek to nowa historia, której rozwoju nie da się przewidzieć. Popularność serialu poskutkowała powstaniem komiksu na jego podstawie. Pierwszy tom serii niedawno trafił na polski rynek za sprawą wydawnictwa Egmont.

Punkt wyjściowy jest znany miłośnikom serialu – Rick to genialny naukowiec i zabiera swojego wnuka, Morty'ego, na przygody po całym wszechświecie. Ich konsekwencje odczuwa również reszta rodziny – Beth, Jerry i Summer. Komiks od razu wrzuca czytelnika do tego świata, bez żadnego wprowadzenia, więc docelowy odbiorca to ktoś, kto oglądał "Ricka i Morty'ego" i zna relacje panujące między bohaterami.

Zacowi Gormanowi udało się przenieść styl wypowiedzi postaci do komiksu (co zachował tłumacz Jacek Drewnowski). W trakcie czytania dialogów w głowie słyszy się głosy bohaterów serialu, zwłaszcza że oddano ich charakterystyczne odgłosy, jak "bek" w przypadku Ricka. Jednak brakuje złotych tekstów – błyskotliwych i śmiesznych, które zapadłyby w pamięć i można byłoby je przywoływać.

Komiksy

Pewnego lata – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
pewnego lata

Dojrzewanie to dla wielu trudny okres i opowiadanie o nim, również za pośrednictwem komiksu, zawsze wiąże się z ryzykiem popadnięcia w moralizatorski ton. Tym bardziej warto podkreślić, że Mariko i Jillian Tamaki uniknęli banału w komiksie "Pewnego lata".

Co roku Rose wraz z rodzicami odwiedza Awago. Małe, spokojne miasteczko, położone w pobliżu wody, wydaje się znakomitym miejscem na wakacje tak dla rodziców, jak i dziewczynki, która ma tam zresztą oddaną przyjaciółkę. Trudno się jednak cieszyć wolnym czasem w obliczu problemów rodzinnych, które nie pozwalają o sobie zapomnieć nawet w trakcie urlopu, czemu dodatkowo towarzyszy wchodzenie przez Rose w okres dojrzewania.

"Pewnego lata" zostało uhonorowane nagrodą Eisnera i łatwo zrozumieć powody, dla których tak się stało. Przede wszystkim uniknięto wspomnianego we wstępie banału, jaki często staje się udziałem historii o dorastaniu, ostatecznie zwykle pisanych przez osoby, które mają je dawno za sobą. Główna bohaterka i jej rówieśniczka z Awago robią codziennie wiele rzeczy, których można by się spodziewać po ich wieku. Spędzają mnóstwo czasu nad wodą, wypożyczają i oglądają filmy skierowane do dużo starszej widowni, mają wahania nastrojów czy niezdrowo interesują się historią dwójki starszych nastolatków z Awago, którą spokojnie można nazwać okruchami życia. Na tym jednak ich codzienność się nie kończy, chociaż większość tego tyczy się Rose i jej rodziny, dzięki czemu "Pewnego lata" to więcej niż opowieść o dojrzewaniu i młodzieńczym buncie.

Komiksy
giant days: przepraszam że cię zawiodłam

"Giant Days" wydaje się niepozorną pozycją w ofercie wydawnictwa Non Stop Comics. A jednak już czwarty tom udowadnia, że studenckie życie trójki przyjaciółek może być materiałem na zabawną i angażującą historię.

"Przepraszam, że cię zawiodłam" składa się z czterech zeszytów, które dotyczą różnych spraw. W jednym Susan i Daisy starają się nakłonić Esther do powrotu na uczelnię, w innym biorą udział w konkursie filmowym. Życie bohaterek ulega zmianom, poprzednie wydarzenia są wspominane, ale poszczególne sprawy mają jednak bardzo luźne połączenia.

Tradycyjnie nie brakuje uroczych sytuacji z dnia codziennego, wsparcia ze strony przyjaciół czy zwyczajnych problemów. To kontynuacja, która nie jest tak przełomowa jak trzeci tom z politycznymi intrygami, ale poza tym nie daje powodów do narzekań. Zachowuje swoje atuty – naturalność wydarzeń, lekki humor – i stanowi nową porcję komediowo-obyczajowych perypetii, w których czytelnik może też odnaleźć siebie – bo czy znalezienie (taniego) mieszkania do wynajęcia nie sprawia kłopotów również polskim studentom?

Mroczny uczeń

Mroczny uczeń – recenzja książki

Dodała: , · Komentarzy: 2
mroczny uczeń

Kiedy mój redakcyjny kolega zapytał, czy nie chciałabym zrecenzować kilku powieści z uniwersum "Gwiezdnych wojen", miałam niejasne przeczucie, że wbijam się na minę. Kilkanaście książek napisanych przez różnych autorów i wydanych w ciągu paru ostatnich lat – czyż nie wygląda to na klasyczny skok na kasę? Nie do końca wierzyłam, że którakolwiek z części nadaje się do bezbolesnego czytania. Postanowiłam jednak spróbować. No i było tak jak zwykle – moja niezawodna kobieca intuicja jak zwykle mnie zawiodła. Zarówno "Phasma", jak i "Więzy krwi" okazały się interesującymi, i co ważne, utrzymanymi w starwarsowym klimacie opowieściami. A że apetyt rośnie w miarę jedzenia, to i moje oczekiwania z każdą książką stawały się bardziej wygórowane. Kiedy więc sięgnęłam po "Mrocznego ucznia", stosunkowo szybko poczułam, że czegoś mi brakuje... Ale po kolei.

Poczynania hrabiego Dooku spędzają sen z powiek członkom Zakonu Jedi. Mimo podejmowanych wysiłków nie ma końca masakrom dokonywanym na kolejnych planetach. Po długich dyskusjach członkowie Rady Jedi podejmują trudną decyzję – należy raz na zawsze powstrzymać hrabiego. Tylko kto ma tego dokonać, skoro lord Sithów wygląda na nieuchwytnego? Największe szanse zdaje się mieć była uczennica Dooku, Asajj Ventress. Tylko jak namówić ją do współpracy? Tego ma się podjąć jeden z rycerzy, Quinlan Vos, ale jego zadanie wydaje się ekstremalnie trudne.

Wczytywanie...