
Wczoraj po północy lokalnego czasu pożegnaliśmy jednego z najbardziej rozpoznawalnych pisarzy współczesnej literatury fantasy. Ani jednej literki więcej nie napisze dla nas Mike Resnick. Pisarz po nierównej walce przegrał z poważną chorobą.

Amerykański pisarz od wielu lat był związany z fandomem fantastyki naukowej. Swoją pasją zaraził córkę, Laurę, która poinformowała świat, że jej ojciec odszedł w wieku 78 lat. Od pewnego czasu zmagał się z chłoniakiem. Chociaż początkowe etapy leczenia dawały duże szanse, to w grudniu choroba zaatakowała ponownie, zaś lekarze zaprzestali działań z uwagi na ich bezcelowość. Resnickowi pozostała jedynie pomoc w hospicjum.