Komiksy
Jupiter's Circle

"Jupiter’s Circle. Orbita Jowisza" to trzeci tom cyklu "Jupiter's" Marka Millara, chronologicznie umiejscowione jednak przed uprzednio opublikowanymi odsłonami "Dziedzictwa Jowisza". Teraz możemy poznać burzliwe dzieje pierwszego pokolenia superludzi.

Millar zabiera czytelników do lat 50., a miejscem akcji ponownie są Stany Zjednoczone. To właśnie tam grupka obdarzonych różnymi zdolnościami herosów walczy z przestępcami, kosmitami, a ostatnio także rozważa nawiązanie bliższej i bardziej sformalizowanej współpracy z amerykańskim rządem. To jednak tylko przykrywka dla osobistych problemów członków supergrupy – każdy dostaje bowiem swoje pięć minut na kartach komiksu.

Piter

Premiera Piter: Wojna Bliźniaków

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

Jeśli czekacie na trzecią odsłonę historii Ubera, to mamy dobrą wiadomość: „Piter. Bitwa bliźniaków”, nowa książka Szymuna Wroczka z Uniwersum Metra 2035, już wkrótce w księgarniach.

piter: wojna bliźniaków

Od dziesięciu lat śledzimy losy Ubera: czerwonego skinheada, cynicznego szumowiny, popapranego anioła… Człowieka, który swoje przezwisko nosi dumnie niczym sztandar. Historię, która nikogo jeszcze nie pozostawiła obojętnym.

Komiksy
deadly class #04: 1988 umrzyj za mnie

Igrzyska śmierci

Na kolejne tomy "Deadly Class" czekam z utęsknieniem, a czwarty zapowiadał się szczególnie atrakcyjnie. Oto bowiem między uczniami szkoły dla zabójców miała rozpocząć się prawdziwa walka na śmierć i życie, a co się z tym wiąże, o awans w hierarchii – innymi słowy, igrzyska śmierci.

Niestety rodzaj rozgrywki między uprzywilejowanymi uczniami a szczurami (bez odpowiedniego rodowodu) jest niewyrafinowany. Przewodniczy mu chaos, w którym na antagonistę wyrasta Shabnam – fizycznie niepozorny, za to zdobywający władzę informacjami i intelektem, starający się też zaprowadzić trochę porządku. Zabójstwa, starcia, zdrady i próba przetrwania – dzieje się, jasne, ale taki rozgardiasz wypełniony przemocą i ucieczkami nie jest tak interesujący fabularnie. Wydaje się, że egzamin – bo tym to jest dla bohaterów – mógł być bardziej urozmaicony, a tak kończy się zabijaniem kolejnych postaci, któremu brakuje poczucia istotności.

Komiksy

Nemezis – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
nemezis

O tym, że Mark Millar dostarcza nam kolejnych komiksów w zawrotnym tempie, nie trzeba przekonywać nikogo obserwującego twórczość Szkota. Z jakością bywa już jednak różnie.

Scenarzysta niejednokrotnie serwuje pozycje superbohaterskie, a recenzowany komiks jest poniekąd odwróceniem tego schematu. Dlaczego? Otóż tytułowy Nemezis w pełni zasługuje na miano antybohatera, a w zasadzie łotra jakich mało, który łączy szaloną pomysłowość Jokera z zasobami finansowymi i gadżetami godnymi zamaskowanego alter ego Bruce'a Wayne'a. Spadkobierca fortuny przywdział biały strój, poznał sztuki walki i uzyskał dostęp do wymyślnych gadżetów, żeby siać terror. Jak? Otóż bierze na celownik słynnych przedstawicieli prawa z różnych krajów, a następnie doprowadza do ich śmierci. Czerpie ogromną satysfakcję z pokonywania wrogów, a następnym z nich ma być Blake Morrow, szef waszyngtońskiej policji.

Komiksy

Hellblazer #3 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
hellblazer

Polskie wydania zbiorcze "Hellblazera" z chronologią nie mają nic wspólnego. Najpierw ukazał się dwutomowy run Briana Azzarello (zeszyty #146-174), a teraz na rynku pojawiają się albumy ze scenariuszami Gartha Ennisa (pisał z przerwami, ale zaczął zeszytem #41, a skończył #133). W planach jest też Warren Ellis, który powinien rozdzielać obu twórców (#134-143), a i wielu fanów liczy na początki Johna Constantine'a, czyli run Jamie'ego Delano.

W normalnych przypadkach ten chaos byłby trudny do ogarnięcia, tu kończy się (tylko) nieznajomością przeszłych wydarzeń, do których od czasu do czasu odwołuje się dany scenarzysta. Sposób wydania nie przeszkadza, bo "Hellblazer" to długa seria, z bohaterem zrodzonym jeszcze w "Sadze o Potworze z Bagien", podatna na wpływy swoich autorów, którzy mieli różne koncepcje. U Briana Azzarello John był zimnym draniem, nieraz działającym za kulisami, podczas gdy czytelnik przyglądał się innym postaciom, do tego paranormalne wydarzenia ustępowały na rzecz mrocznej natury człowieka. Garth Ennis przedstawia innego Constantine'a – bardziej uczuciowego, choć wciąż ryzykownie grającego cwaniaka, demonów nie brakuje, a akcja zdecydowanie skupia się na perspektywie głównego bohatera.

Komiksy

Informacja prasowa

Na czerwiec 2020 r. wydawnictwo Non Stop Comics przygotowały dwa tytuły. Są to drugi, a zarazem ostatni tom "Miasta wyrzutków" oraz również drugi, ale tym razem przedostatni tom "Odysei Hakima". Poniżej rozpiska:

nsc
  • Odyseja Hakima, tom 2: Z Turcji do Grecji (premiera 8.06.2020, wiek 14+)
  • Miasto Wyrzutków, tom 2: Chłopak, który zbierał stworzonka (premiera 08.06.2020, wiek 10+)

Takie tytuły jak "Mercy, tom 1", "Reszta świata, tom 3" oraz "Dni, których nie znamy", które były zapowiedziane na pierwszą połowę 2020 r., zostały przeniesione na drugie półrocze. Szczegóły wkrótce przy okazji publikacji nowego katalogu.

Komiksy

Urodziny Kaczora Donalda

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

Laureat Oskara, celebryta uhonorowany własną gwiazdą na bulwarze Hollywood – Kaczor Donald – 9 czerwca obchodził swoje urodziny. Po raz pierwszy pojawił się na ekranach kin w 1934 roku, szybko stał się również bohaterem komiksów. Dziś nie trzeba go nikomu przedstawiać – tę kultową postać znają mali i duzi. Jest on pozytywnym bohaterem z dzieciństwa, który pomimo wiecznie prześladującego go pecha, swoją dobrą energią i poczuciem humoru wciąż łączy pokolenia.

kaczor donald

Nakładem HarperCollins Polska 17 czerwca br. do sprzedaży trafi opowieść komiksowa z młodym Kaczorem Donaldem „Niefortunne przypadki młodej kaczki”, razem z nią ukażą się też „Minnie i Daisy. Szpiegomania: Podwójny przekręt” oraz „Strachosfera: Koszmarna formuła”.

Dom Ziemi i Krwi, część I
dom ziemi i krwi

Kiedy w moje ręce wpadł recenzencki egzemplarz nowej książki amerykańskiej pisarki fantasy Sarah J. Maas, kompletnie nie wiedziałam, czego się spodziewać. Nie miałam wcześniej styczności z literaturą tej autorki, nie wiedziałam absolutnie nic na temat stylu, w jakim pisze i czy warto poświęcić czas na zagłębianie się w wykreowane przez nią światy. Po lekturze pierwszej części "Domu Ziemi i Krwi" z cyklu "Księżycowe Miasto" mogę z czystym sumieniem polecić tę pozycję jako dobrego przedstawiciela gatunku young adult fantasy.

"Dom Ziemi i Krwi" jest książką na tyle obszerną, że został podzielony przez polskiego wydawcę na dwie osobne części. W amerykańskiej wersji dzieło liczy sobie prawie 800 (!) stron, nic dziwnego więc, że w naszym kraju, gdzie współczynniki czytelnictwa są niestety wciąż na korzyść rubryki "Nie przeczytałem nic w ubiegłym roku" i gdzie kultywuje się kulturę obrazu, a nie słowa, zdecydowano o rozdzieleniu tomów. W części pierwszej, z którą miałam przyjemność się zapoznać, zostajemy wprowadzeni do świata Bryce Quinlan – pół człowieka, pół Fae. Kobieta mieszka w Lunathionie (tytułowym Księżycowym Mieście) i prowadzi bardzo aktywny tryb – pracuje, ćwiczy taniec, spędza czas ze swoimi przyjaciółmi i generalnie jest zadowolona z dotychczasowego życia. Harmonię burzy brutalne morderstwo bliskich Bryce, przez które dziewczyna odcina się od świata. Sprawcy nie odnaleziono. Dwa lata później zostaje popełniona zbrodnia o bardzo podobnym charakterze i Quinlan zmuszona jest uczestniczyć w dochodzeniu – ma odnaleźć odpowiedzialnych za wszystkie zabójstwa.

Komiksy
head lopper i rycerze venorii

Dekapitator w swojej trzeciej przygodzie udaje się do miejsca z własnej przeszłości. Spotyka nowych przyjaciół, znajome twarze i kolejnych przeciwników – z całą tą zgrają, intrygami oraz smakowitym światem fantasy komiks "Head Lopper i Rycerze Venorii" prezentuje się doprawdy zachęcająco.

Fabularnie to nadal "Head Lopper", którego dobrze znamy. W głównej roli niewiele mówiący wojownik o aparycji Conana, z podobną skutecznością zwyciężający swoich wrogów, a u jego boku wiedźma czy raczej to, co po niej zostało: głowa, ale gadająca. Wydarzenia – spiski w wykonaniu dwulicowych postaci, możliwa zagłada, gdzieś na dalszym planie zapowiedź wielkiego antagonisty oraz retrospekcje dotyczące głównego bohatera. Do klisz można dorzucić Miecze Venorii, które przypominają Rycerzy Okrągłego Stołu. Niemniej składa się to wszystko na bardzo przyjemny pastisz.

Komiksy
nomen omen: wicked game

Co się stanie, jeśli typowa amerykańska nastolatka mieszkająca na Manhattanie dowie się, że jest czarownicą? Może wyjść z tego komiksowy "Harry Potter" albo dość grzeczna opowieść o młodej dziewczynie poszukującej własnej tożsamości. Autorzy serii "Nomen Omen" idą dalej i serwują nam zwariowany i niebezpieczny świat magii, który ma coraz większy wpływ na rzeczywistość, a dodatkowo obie te przestrzenie cały czas się przenikają. Pewną trudnością może być jednak fakt, że od czasu ukazania się pierwszej części przygód Becky Kumar minął prawie rok, a "Całkowite zaćmienie serca", chociaż bardzo dobre, niestety nie zapada w pamięć aż tak bardzo. Dlatego wszystkim czytelnikom polecam przynajmniej pobieżne przejrzenie i odświeżenie poprzedniego tomu przed sięgnięciem po "Wicked Game".

Wczytywanie...