Kryzys bohaterów

3 minuty czytania

Kryzys bohaterów

Za sprawą komiksów "Vision" i "Mister Miracle" Tom King dał się poznać jako scenarzysta lubiący psychikę i emocje postaci, a przede wszystkim umiejętnie je zgłębiający. Nie stroni od tego także w "Kryzysie bohaterów", lecz czy z takim samym rezultatem jak przy wyżej wymienionych tytułach?

Lata działalności odcisnęły piętno na psychice herosów. Nawet tak znamienite istoty jak Batman, Superman czy Wonder Woman miewają gorsze dni, nękają ich wyrzuty sumienia i wątpliwości. Istnieje jednak tajne miejsce, gdzie superbohaterowie anonimowo mogą opowiedzieć o swych troskach i dręczących problemach – Sanktuarium. Pewnego dnia dochodzi tam do grupowego morderstwa. O zbrodnie podejrzewani są szalona Harley Quinn i podróżujący w czasie Booster Gold. Na ich ogonie znajduje się zaś Trójca – Wonder Woman, Batman i Superman.

Największą zaletą komiksu jest przytoczone już we wstępie podejście Toma Kinga do przedstawiania superbohaterów. W wydaniu scenarzysty są dotkliwie ludzcy, rozdarci przez własne czyny, wspomnienia, brak zaufania, nieustanne przebywanie na świeczniku i dręczące ich koszmary. Poszukują spokoju, lecz Sanktuarium daje im jedynie chwilowe wytchnienie, któremu daleko do odkupienia. Świetnie działają krótkie, acz częste wstawki z nagrań w tajnym miejscu, na których zarówno te najbardziej znane postaci uniwersum DC, jak i zupełnie niszowi herosi uzewnętrzniają swoje skrywane ja. Różnorodność zwierzeń i uchwycenie charakterów to coś, za co Kingowi należą się duże brawa.

Szybko pojawiają się konsekwencje morderstw, które jeszcze silniej plątają losy herosów – o Sanktuarium dowiadują się media, a co za tym idzie, cały świat ma okazję przekonać się, że idealizowani trykociarze są bliżsi zwykłym ludziom niż ci dotychczas sądzili. Ten wątek nie doczekał się dostatecznego wyeksponowania i chociaż rozdarcie emocjonalne postaci jest widoczne gołym okiem, to reakcje społeczeństwa i mediów na owe rewelacje potraktowano po macoszemu.

W największym stopniu zawiodło mnie jednak samo śledztwo. Przez pierwsze kilkadziesiąt stron King zupełnie nieźle prowadzi narrację, tka sieć zależności między postaciami, miesza w tym jeszcze podróżami w czasie i nagraniami z Sanktuarium. Potem zaczyna odkrywać karty i nie sposób pisać tu o asach z rękawa. W pewnym momencie miejsca i czas akcji w połączeniu z kilkunastoma przewijającymi się postaciami tworzą potężny chaos, którego rozwiązanie nie wzbudza entuzjazmu. Drażnią także błędy logiczne, naginanie działań postaci wbrew ich charakterom. W końcu – o ile King odrobił pracę domową, jeśli chodzi o sferę charakterologiczną bohaterów, o tyle zupełnie rozmył problem, jaki powinien zostać znacznie bardziej uwypuklony. Czy zwykli ludzie – a także rządy, służby i tak dalej – powinni martwić się tym, że obrońcy stający na pierwszej linii wymagają niekiedy pomocy psychologicznej? Że noszą w sobie zduszony mrok? Ta kwestia ulatuje po mniej więcej jednej trzeciej komiksu, kiedy to "Kryzys bohaterów" pewnie wkracza na zdradzieckie ścieżki wydeptane przez inne, w najlepszym razie przeciętne, crossovery ze stajni DC, jak chociażby "Ostatni kryzys" – czyli chaos wynikający z chęci splecenia losów kilkunastu postaci i różnych linii czasowych.

Kryzys bohaterówKryzys bohaterów

Jasnym punktem tego całego galimatiasu jest strona wizualna. Efektowne ilustracje i kilka ciekawych, większych kadrów to zasługa Claya Manna, Travisa Moore'a, Lee Weeksa, Mitcha Geradsa i Jorge Fornesa, z dominującą rolą tego pierwszego. Już same rysunki są precyzyjne i robią wrażenie, w szczególności dzięki dobremu oddaniu całej palety emocji, jakie przewijają się na twarzach bohaterów, co dobrze pasuje do fabuły. Udanego efektu dopełniają żywe, intensywne kolory Tomeu Moreya, Arifa Prianto i Mitcha Geradsa.

Egzystencjalne problemy superbohaterów bardzo skutecznie przykuwają uwagę, lecz poza nimi historia Kinga pozostawia z negatywnymi odczuciami. W pewnym momencie komiks staje się chaotyczny, narracja szarpana i jakby ograniczona liczbą stron, które wymusiły zagęszczenie wydarzeń. "Kryzys bohaterów" mogę polecić jedynie fanom podobnych wydarzeń ze świata herosów.

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
5
Ocena użytkowników
5 Średnia z 1 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...