Mass Effect: Andromeda

Kolejny fragment rozgrywki z "Mass Effect: Andromeda" ponownie skupia się na walce, lecz przy okazji możemy bliżej przyjrzeć się dwóm niemniej istotnym aspektom gry – interfejsowi oraz systemowi rozwoju postaci. Wygląda na to, że w trakcie eksploracji będziemy mogli dynamicznie i bez większych konsekwencji przeskakiwać pomiędzy archetypami klasowymi. Widzimy także, jak mocny wpływ na walkę, szczególnie tę w zwarciu, będzie miał jetpack.

mass effect: andromeda

Rozczarowują tylko przeciwnicy. Jak na to całe gadanie o "zupełnie nowych, nieznanych gatunkach" w tym przypadku możemy zaobserwować niezły recycling. Nawet odgłosy, jakie wydają oponenci Rydera, przywodzą na myśl Gethy.

Mass Effect: Andromeda

...a to przemiła niespodzianka, trzeba przyznać. Zazwyczaj w przypadku plotek jest odwrotnie i musimy czekać długie tygodnie dłużej niż o tym wcześniej szeptano, a tutaj proszę. BioWare oficjalnie oświadczyło, że w kolejną część ich gwiezdnej sagi na kontynencie europejskim zagramy już 23 marca – Amerykanie poznają opowieść Rydera dwa dni wcześniej.

mass effect: andromeda

"Andromeda to najambitniejsza odsłona naszej serii. Opowiadamy zupełnie nowe historie, tworzymy świeże postacie, rasy oraz planety, jak również rozwijamy tytuł o nowatorskie systemy rozgrywki. Silnik Frostbite gwarantuje widoczny skok jakościowy pomiędzy grafiką w poprzedniej trylogii a tym, co zobaczymy w kolejnym "Mass Effect". Obecnie wykorzystujemy każdą wolną chwilę, aby zapewnić graczom możliwie najlepsze doświadczenia" – podsumowuje Aaryn Flynn, dyrektor generalny studia.

Mass Effect: Andromeda

Szykuje się fantastyczny koniec marca dla fanów komputerowych gier fabularnych. Jeżeli wierzyć informacjom, jakie zostały ujawnione na stronie programu lojalnościowego Microsoft już niedługo rzucimy się w wir długo wyczekiwanych przygód. Kolejna część kosmicznej marki BioWare – "Mass Effect: Andromeda" – ma trafić w ręce graczy 31 marca. Dzień wcześniej, bo 30 marca, zawitamy do popularnego miasteczka South Park, gdzie za pośrednictwem gry "The Fractured But Whole" będziemy obśmiewali klimaty superbohaterskie.

mass effect: andromeda

Ile w tym prawdy? Trudno orzec. Z jednej strony – na chwilę obecną twórcy nabrali wody w usta i żadne studio nie zdecydowało się potwierdzić wspomnianych wieści. Wspomniane dane zniknęły również ze strony, tak szybko jak się pojawiły. Z drugiej – Microsoft to jednak dość poważna firma o sporych dojściach, a nie jakiś paragwajski e-sklep, więc można sądzić, że w tym wszystkim jest coś więcej niż tylko ziarenko prawdy. Pożyjemy, zobaczymy.

Vampyr

Vampyr – poznajcie doktora Reida

Dodał: , · Komentarzy: 0

Studio Dontnod, znane w branżowych kuluarach z ciepło przyjętego "Life is Strange" oraz zdecydowanie mniej udanego "Remember Me", kusi graczy swoim nowym projektem – mrocznym cRPG z wampirami w rolach głównych. To, że tytuł będzie czerpać z klasyki i odejdzie od kontrowersyjnego postrzegania krwiopijców znanego ze współczesnej literatury oraz kinematografii – wiemy. Samo to jednak nie wystarczy, a trudno obecnie prorokować, czy produkcja wybije się poza bycie "miłą ciekawostką" i zawalczy o coś więcej.

vampyr

O ile światła na ten temat nie rzuca nowy materiał promujący grę, to trzeba przyznać, że całkiem nieźle sprawdza się w roli podgrzewacza atmosfery. Zwiastun traktuje o głównym bohaterze, niejakim doktorze Reidzie, który uporczywie walczy ze swoim zamiłowaniem do krwi.

Darkest Dungeon

Jednym z atutów "Darkest Dungeon" jest niewątpliwie długość kampanii. Średni czas przejścia produkcji wynosi około 80 godzin, co zdecydowanie robi wrażenie. Jak się jednak okazuje, nie dla wszystkich graczy to plus. Ba, wręcz przeciwnie, mocno to ich zniechęca do ukończenia całej przygody, żeby nie pisać już o samym sięgnięciu po tytuł. Zwyczajnie – wysoki poziom trudności, wymagający mozolnego budowania kilku drużyn na raz i ciągłego przemierzania podobnych komnat, niektórych skutecznie odstrasza.

darkest dungeon

"Taki model rozgrywki to oczywiście zamierzony efekt, swojego rodzaju test wytrzymałości, ale doszliśmy do wniosku, że chcielibyśmy, aby więcej osób poznało całą naszą opowieść. Dlatego planujemy alternatywny tryb rozgrywki, który będzie posiadał zmodyfikowany balans i zasady, skracający czas całej zabawy do około 40 godzin" – zdradzają przedstawiciele studia Red Hook.

Torment: Tides of Numenera

"Planescape: Torment" to jeden z nielicznych przypadków, gdy rodzima lokalizacja totalnie przebijała oryginalną wersję. Cała polska śmietanka aktorska, która intensyfikowała ten duszny i depresyjny klimat. Setki stron świetnie przełożonego tekstu. Perfekcyjnie przetłumaczona terminologia, łącznie ze specyficznym slangiem, którego używali mieszkańcy uniwersum. To wciąż znakomity wzór, do którego starają się dążyć wszyscy dystrybutorzy.

piotr fronczewski

Nowy "Torment" bez polskiego dubbingu byłby po prostu niekompletny, obdarty z arcyważnego nostalgicznego pierwiastka. Techland doskonale zdaje sobie z tego sprawę, więc "Tides of Numenera" również doczeka się pełnego przekładu na nasz język. Już sama nominacja Piotra Fronczewskiego jako narratora całej opowieści jest strzałem w dziesiątkę, o czym potwierdza pierwszy materiał ukazujący kulisy polonizacji. Dodajmy do tego równie genialnego Andrzeja Blumenfelda i powiew świeżości w postaci Aleksandry Szwed, a wychodzi nam miks, dla którego warto będzie postawić na rodzimy przekład.

Darkest Dungeon: The Crimson Court

Studio Red Hook w końcu postanowiło uchylić rąbka tajemnicy związanego z oficjalnym dodatkiem do ciepło przyjętego "Darkest Dungeon" – "The Crimson Court". Do tej pory wiedzieliśmy jedynie, że rozszerzenie będzie miało związek z krwiopijcami, a jego premiera odbędzie się na początku przyszłego roku na PC, PS4 oraz PS Vita.

darkest dungeon,crimson court,fanatyk

Natomiast teraz poznaliśmy nową postać, która pojawi się w uniwersum gry – Fanatyka. Nie, nie, nie... ten ekstraordynaryjny maniak nie dołączy do naszej zgranej drużyny zakapiorów. To byłoby przecież zbyt łatwe i piękne, czyli niezgodne z duchem gry. Ten niestrudzony łowca wampirów będzie naszym wrzodem na tyłku, szczególnie w momencie, gdy na którymś z naszych kompanów ciąży Karmazynowa Klątwa.

"Fanatyk będzie chciał spalić całą naszą drużynę na świętym stosie, a rosnące płomienie oraz recytowanie świętych wersów wzmocnią jego odporność" – zdradza Chris Bourassa, dyrektor kreatywny studia.

Inne
betrayal at krondor

Activision jest w tym roku wyjątkowo litościwe dla wielbicieli starych CRPG-ów. Kilka miesięcy temu na Steamie pojawiły się znane wszytkim klasyki Sierra Entertainment w postaci "Arcanum" i całej serii "Quest for Glory". Teraz zaś na Steamie są możliwe do nabycia dwie gry osadzone w znanym z książek Raymonda E. Feista świecie "Riftwar". Szykujcie portfele, gdyż gry to niepoślednie, a i zacna promocja trwa do końca roku.

Disco Elysium
no truce with the furies

Pół roku temu pisaliśmy o zapowiedzi "No Truce for Furies", CRPG-ie skupiającym się na byciu parszywym gliną, procedurach śledczych i kimś komu całkowicie nie wiedzie się w życiu. Od tego czasu gra przeszła kilka zmian. Najbardziej w oczy rzuca się zmiana tytułu, przełożenie premiery na przyszły rok oraz przemianowanie studia na ZA/UM. Jeżeli z tego powodu jest wam smutno nie martwcie się. Wyrozumiali twórcy wrzucili do sieci teaser ukazujący urodę szaty graficznej produkcji. Film znajdziecie w rozwinięciu newsa.

Torment: Tides of Numenera

To już pewne. Produkcja długo wyczekiwana przez całą społeczność graczy, ochrzczona przez twórców oraz miłośników cRPG duchowym następcą legendarnego "Planescape: Torment", trafi na półki sklepowe za blisko trzy miesiące. Dokładniej rzecz ujmując, 28 lutego 2017 roku. Czy studio inXile podołało wyzwaniu, czy też poprzeczka została powieszona za wysoko? Przekonamy się już niedługo.

torment: tides of numenera

Oficjalny dystrybutor gry, także w naszym kraju, Techland Publishing, przy okazji zdecydował się poinformować, że już dziś można składać zamówienia przedpremierowe – zarówno na wersję kolekcjonerską, jak i na edycję "Dnia Pierwszego". O wydaniach pisaliśmy szerzej już jakiś czas temu, ale jak komuś umknęła ta wieść, a duża liczba literek przyprawia go o zbyt wielki ból głowy, to wydawnictwo przygotowało specjalne filmiki, na których można podziwiać wszystko w pełnej krasie. Znajdziecie je w rozszerzeniu informacji.

Wczytywanie...