Pillars of Eternity II: Deadfire

Pillars of Eternity II? Prawie na pewno

Dodał: , · Komentarzy: 3

Obisidian podał kolejny trop związany ze swoim najnowszym projektem i, co w sumie nie jest większym zaskoczeniem, z 99% pewnością chodzi o „Pillars of Eternity II”. Najnowsza grafika wprost odwołuje się do Bractwa Ołowianego Klucza, które rozdawało karty w pierwszej części produkcji.

projekt luizjana

„Wiesz lepiej niż ktokolwiek inny, że nie ma nic bardziej niebezpiecznego od boskich sekretów. Być może Ołowiany Klucz słusznie utrzymywał to w ukryciu.”

Jeżeli studio nie wodzi nas za nos, to już wkrótce poznamy szczegóły kontynuacji gry, która przywróciła klasykę na salony.

Torment: Tides of Numenera

Skoro ostatni materiał skupiał się na dialogach i konsekwencjach naszych wyborów, to najnowsza prezentacja ukazuje nam drugą stronę barykady – konflikty oraz potyczki. Te są naprawdę rozbudowane.

torment: tides of numenera

Oprócz wykorzystywania specjalnych talentów klasowych, nieszablonowych umiejętności naszych towarzyszy oraz mrocznych artefaktów zwanych Enigmatami, istotne będzie myślenie strategiczne. Zabicie przywódcy bandy spowoduje, że jego poplecznicy uciekną z pola walki lub poddadzą się jak tchórze, a jeżeli nieźli z nas mówcy, to podczas bitwy możemy sprowokować przeciwnika lub też przekonać go o bezsensie dalszego przelewania krwi. Tak, w środku starcia można prowadzić dialog! Natomiast, kiedy zginiemy… cóż, jak to w „Tormencie” – śmierć nie jest przeraźliwie ostateczna.

Po tym zakręconym, lecz niewątpliwie ciekawym aspekcie rozgrywki, oprowadza nas… Tomasz Knapik!

Inne

Obsidian zapowiada Projekt Luizjana

Dodał: , · Komentarzy: 4

Podgrzewanie atmosfery czas zacząć…

Studio Obsidian Entertaiment za pośrednictwem swojego oficjalnego ćwierkacza zwiastuje rychłe ujawnienie swojego tajemniczego projektu, nad którym pracuje już od dłuższego czasu. Tak, tak… rozprawiamy tutaj o enigmatycznym projekcie Luizjana.

projekt luizjana

„Śniłem, że kiedy mój bóg powróci, wybaczy nam wszystkim. Taki jest kłopot ze snami. Prędzej czy później wszyscy musimy się z nich obudzić”.

Trudno orzec, o co tutaj dokładnie chodzi. Branżowi bukmacherzy najmocniej obstawiają dwa tytuły – „Pillars of Eternity 2” (najbardziej prawdopodobne, biorąc także pod uwagę powyższy cytat i grafikę – oczywiste nawiązanie do Edéra) oraz „Fallout: New Orleans” (będący mokrym snem każdego fana postapokalipsy, lecz stanowiący zdecydowanie mniej możliwy scenariusz). Co obstawiacie? Na co czekacie?

Dragon Age II

Na „Dragon Age II” wylaliśmy już na naszym zacnym serwisie niejedno wiadro pomyj. W zdecydowanej większości wypadków była to słuszna i uzasadniona krytyka, bo kiedy ktoś robi „skok na kasę”, a i przy okazji bawi się emocjami fanów, to takie coś trzeba od razu dobitnie piętnować. Mimo to, wszyscy w redakcji liczyliśmy, że BioWare wkrótce obudzi się z letargu i pokaże nam wszystkim, że w kwestii przygód Hawke studio nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa, przywalając nam dodatkiem, który zrzuci każdemu kapcie z nóg.

dragon age 2

Takim rozszerzeniem miał być „Exalted March”, jednak jakieś kilka tygodni po ogłoszeniu prac nad wspomnianym DLC, twórcy poinformowali graczy o anulowaniu projektu i zakończeniu wsparcia dla „Dragon Age II”. Teraz ustami Mike’a Laidlawa, dyrektora kreatywnego serii, studio tłumaczy, dlaczego zdecydowało się na taki nagły i niespodziewany krok.

Wiedźmin

Geralt rozpoczął swój żywot na kartach książek, potem zawitał na duży, jak i szklany ekran. Prawdziwą popularność przyniósł mu jednak mariaż z branżą elektronicznej rozrywki. Jak się okazuje, na tym nie koniec, a to wszystko dzięki Teatrowi Muzycznemu w Gdyni, który planuje wystawić na swoich deskach musical o twardym wiedźminie. Scenariusz widowiska został oparty na opowiadaniach "Coś więcej", "Kwestia ceny", "Miecz przeznaczenia", "Okruch lodu" oraz "Ostatnie życzenie". Reżyseruje Wojciech Kościelniak – facet doświadczony w takich zabawach z konwencją, bo podobną rzecz zrobił choćby z "Chłopami" oraz "Lalką".

wiedźmin

"Chcemy pokazać ciekawy, barwny świat – inny niż wszystko to, co do tej pory robiliśmy w gdyńskim teatrze. Planujemy zastosowanie nowoczesnych technologii multimedialnych, ale w sposób, który nie zdominuje człowieka na scenie. Chcemy, by widzowie mieli poczucie, że są w teatrze, a nie w kinie – tłumaczy reżyser.

Vikings: Wolves of Midgard

Produkcja studia Games Farm może nie jest specjalnie oryginalna, aczkolwiek w gatunku hack'n'slash to nie jest jakiś straszny grzech. Ważne, aby potyczki były odpowiednio miodne oraz krwawe, system rozwoju postaci gwarantował dostateczną dowolność, a łupy ze szlachtowanych monstrów prezentowały się odpowiednio epicko, dając przy okazji porządnego kopa. Tyle i aż tyle. W jakich klimatach to się odbywa – sprawa dosyć drugorzędna.

vikings: wolves of midgrad

Wygląda na to, że w "Vikings: Wolves of Midgard" wszystko jest na swoim miejscu, choć w ostatnich czasach można odczuć delikatny przesyt mitologią nordycką. Jednak, tutaj novum, oprócz szlachtowania istot rodem ze skandynawskich koszmarów, będziemy musieli mierzyć się także z nieprzyjaznymi siłami natury oraz skrajnymi temperaturami. Jak to będzie wyglądać? Zwiastun produkcji nie odpowiada nam na to pytanie, ale za to prezentuje się całkiem efektownie.

Mass Effect: Andromeda

Zawiążcie buty, podciągnijcie gacie i zapnijcie swoje kurtki, ponieważ tego wieczoru studio BioWare zabiera nas na małą wycieczkę. Jej celem jest zapoznanie się z każdym zakamarkiem statku Tempest oraz pojazdu terenowego Nomad. Wycieczkę po naszym drugim domu w Andromedzie poprowadzi niejaki Kallo Jath.

mass effect: andromeda

Gotowi poznać oficjalnych sukcesorów Normandii oraz Mako?

Torment: Tides of Numenera

Jak przystało na grę uchodzącą za duchowego następcę kultowego "Planescape: Torment", w "Tides of Numenera" ogromny nacisk położono na dialogi, fabułę oraz mierzenie się z konsekwencjami swoich decyzji. Problem w tym, że trudno pokazać mnogość wyborów oraz wielowarstwowość historii za pomocą zwykłego zwiastuna. Potencjał graficzny, prezentacje klas czy emocjonujące potyczki – to łatwe. Dylematy moralne oraz implikacje zależne od podjętego działania – to dopiero wyzwanie.

torment: tides of numenera

Studio inXile postanowiło jednak podnieść rękawicę i mimo wszystko spróbować ukazać wielowątkowość swojej nowej produkcji za pomocą interaktywnej zajawki. Z bardzo dobrym i ciekawym skutkiem, warto zaznaczyć.

Mass Effect: Andromeda

Każdy wie, jak to jest z płatnymi DLC od BioWare. Owszem, wzbudzają one zainteresowanie fanów oraz skutecznie nęcą do zakupu tych, którzy chcą kontynuować przygodę ze swoimi ulubionymi postaciami i światami, ale zazwyczaj nie są warte swojej ceny. Od momentu, kiedy studio porzuciło koncept większych, "pudełkowych" dodatków na rzecz tych mniejszych pobieranych przez sieć, miałbym problem ze wskazaniem jakiegoś rozszerzenia wartego swojej ceny. Na upartego może "Kryjówka Handlarza Cieni", ale i tutaj miałbym wątpliwości, czy warto było kupować je w dniu premiery za pełną cenę.

mass effect: andromeda

"Mass Effect: Andromeda" nie będzie wyjątkiem i Kanadyjczycy również mają w planach wypuszczenie dodatków po premierze najnowszej części kosmicznej sagi. Aaryn Flynn, dyrektor generalny BioWare, wspominał, że szczegóły dotyczące dodatkowej zawartości zostaną zdradzone później, lecz równocześnie zaznaczył, że twórcy nie planują wprowadzenia popularnych "Przepustek Sezonowych".

Trudno powiedzieć, w którą stronę pójdzie studio, lecz nie wydaje się, aby utrzymanie przestarzałego "status qou" wchodziło tym razem w grę. Spekuluje się wybranie jednego z następujących wyjść: całkowite porzucenie fabularnych rozszerzeń na rzecz prostych sieciowych DLC albo pójście "wiedźmińskim szlakiem", czyli ogromne i równocześnie droższe dodatki wypełnione nietuzinkową narracją.

Wczytywanie...