W związku rozlicznymi ograniczeniami odnośnie życia publicznego, jakie w ostatnich dniach zmuszony był wprowadzić rząd oraz ostrzeżeniami Square Enix odnośnie potencjalnych problemów z dostępnością produkcji, zaczęła zachodzić obawa, że wszyscy spragnieni gry w remake "Final Fantasy VII" będą musieli obejść się smakiem. Przynajmniej na kilka najbliższych tygodni – mowa tu oczywiście o pasjonatach, którzy zdecydowali się na pudełkowe wydanie. Szczęśliwie, oficjalny dystrybutor tytułu na terenie kraju, firma Cenega Poland, uspokaja wszystkich niecierpliwie obgryzających paznokcie (czego nie powinni robić, bo nie wolno wkładać palców do buzi) – premiera w Polsce, datowana na 10 kwietnia, nie jest zagrożona w żadnym stopniu.
Chcielibyśmy poinformować, że pomimo obecnej sytuacji, polska premiera gry Final Fantasy VII Remake nie jest zagrożona. Pudełka z grą zostaną dostarczone do sklepów na czas. W kwestii dostawy zamówionej gry prosimy w razie czego kontaktować się ze sklepem, w którym gra została zamówiona. Premiera już 10 kwietnia. Wszystkim fanom Final Fantasy życzymy udanej zabawy" – informuje w oficjalnym komunikacie dystrybutor.