Śmiertelny przypadek gry w Diablo III

1 minuta czytania

Ciągłe granie bez snu i jedzenia przez blisko dwie doby to niezbyt dobry pomysł. Przekonał się o tym pewien nastolatek z Tajwanu, maniakalnie grający w "Diablo III".

diablo 3

Osiemnastolatek przez bite 40 godzin nie odchodził od komputera w kafejce internetowej, gdzie grał w "Diablo III" bez jakichkolwiek przerw na jedzenie czy sen. Spowodowane tym skrajne wyczerpanie organizmu przyczyniło się do jego śmierci. Nastolatek wstał od komputera i zrobił kilka kroków, po czym zasłabł i upadł na ziemię. Zmarł niedługo po dotarciu do szpitala.

Ta wstrząsająca wieść szybko obiegła świat i równie prędko została skomentowana przez producenta gry:

"Zasmuciły nas docierające wiadomości i w tych trudnych chwilach myślami jesteśmy razem z jego rodziną oraz przyjaciółmi. Czujemy, że dalszy komentarz z naszej strony nie byłby odpowiedni do czasu, aż nie poznamy wszystkich okoliczności zajścia. Mamy świadomość, że ustalanie zwyczajów grania zależy od każdej jednostki lub jej rodzica czy opiekuna, ale uważamy, że umiar jest bardzo ważny, stąd też życie codzienne powinno brać górę nad dowolną formą rozrywki".

To niestety nie pierwszy przypadek, gdy brak jakiegokolwiek umiaru w graniu skutkuje tragedią. I nie chodzi tylko i wyłącznie o "Diablo III", bo takie sytuacje pojawiały się już w przeszłości. I zapewne będą się jeszcze pojawiały, bo nie pierwszy raz przekonujemy się o tym, że w niektórych przypadkach zdrowy rozsądek jest towarem deficytowym.

Komentarze

0
·
0
·
Uwielbiam takie informacje. Przypomina mi się nożownik z Poznania .
0
·
Lionel, mnie też się przypomina, ale twierdzenie "uwielbiam takie informacje" jest w tym przypadku ciut sadystyczne.
0
·
ale dlaczego wstał???
0
·
Nooby
0
·
Bo taki ze mnie psychik. Wiecie, za dużo kawy, wegetarianizmu itd. Trawa uzależnia.
0
·

Cytat

ale dlaczego wstał???


Made my day
0
·
Ech, zaraz w Fakcie.

GRY ZABIJAJĄ

Co jest równie prawdziwe jak twierdzenie że pistolet zabił.
0
·
Szkoda chłopaka, dziwne bo nikt nie zauważył, że grał przez 40h, a był w 'kafejce internetowej'.
0
·
Dziwię się, że kafejki internetowe jeszcze istnieją, przecież to nie lata 90'.
0
·
Prawda jest taka, że granie 40 h na kompie to tak jakbyś miał dosyć życia.
0
·

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik Lionel dnia niedziela, 29 lipca 2012, 19:33 napisał

Dziwię się, że kafejki internetowe jeszcze istnieją, przecież to nie lata 90'.


To jest Tajwan... Aż dziw, że mają takie dobre komputery
0
·
Oni tam chodzą do kafejek, bo jak wstaniesz po 40h grania bez żadnych przerw od kompa, upadniesz i umrzesz, znajdą cię po dwóch tygodniach. W kafejce masz od razu assistance, nie żeby to pomagało.

Populacja dalekowschodnia najczęściej umiera przy grach Blizzarda. Creepy.

Nie wiem, toć to kwestia samozachowawczego instynktu - jak robiłem maraton i przy kompie siedziałem godzin 47, piłem kawę, chodziłem na siku, nawet prysznic brałem. I żyję.

Wniosek? Grasz - sikaj.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...