Komputerowy "Wiedźmin" bez Geralta w roli głównej? Teraz wydaje się to niemożliwe, ale przeszło dekadę temu taki był plan CD Projektu. Gra miała również powstać na silniku kultowej polskiej strzelanki "Mortyr", a nie na mocno zmodyfikowanej Aurorze wykupionej od BioWare. O grze na klawiaturze, że już nawet nie wspominając o padzie, nie było w ogóle mowy. Tak było.
Ryszard "Rysław" Chojnowski, czyli człowiek, który pamięta trudne początki jednego z najznamienitszych polskich tytułów, korzystając z premiery "Dzikiego Gonu", postanowił kompleksowo przybliżyć społeczności, jak wyglądały narodziny "Wiedźmina". To materiał obowiązkowy dla wszystkich fanów gatunku, albowiem zawiera on mnóstwo smaczków i faktów, w tym unikatowe prezentacje produkcji datowane na 2002 oraz 2004 rok. Kawał historii, pokazujący jak daleką drogę przebyli "REDzi", aby dotrzeć na upragnione szczyty.
Komentarze
Dodaj komentarz