Informacja prasowa

Dziś do księgarń nakładem wydawnictwa MAG trafił pierwszy tom "Cyklu Barokowego". Książka Neala Stephensona to jednotomowe wydanie Żywego Srebra, kolejna – "Zamęt" – ukaże się już 28 czerwca.

Akcja serii rozgrywa się na przestrzeni 60 lat (1655-1714) niemal na całym globie. Angażuje dwory królewskie, myślicieli i filozofów, żołnierzy i złodziei, wynalazców i pisarzy, astrologów i alchemików, postaci historyczne i fikcyjne.

Przez karty książki przewijają się wszystkie znaczniejsze osobistości siedemnasto- i osiemnastowiecznej Europy i Ameryki: nie tylko Newton, i Leibniz, ale także John Locke, Robert Hooke, Robert Boyle, Christiaan Huygens, Czarnobrody, cała rzesza królów i książąt, a nawet siedmioletni Ben Franklin. Pełno tu pojedynków i pościgów, lecz nie brak także opisów systemów filozoficznych, rekonstrukcji powstania rachunku różniczkowego i teorii Newtona.

Cykl barokowy wymyka się wszelkim klasyfikacjom. Trudno określić jego przynależność gatunkową, wskazać poprzedników czy nadać mu etykietkę poza etykietką powieści absolutnie genialnej. Stephenson ma niepowtarzalny dar: skomplikowane idee przedstawia w sposób zarazem prosty, zabawny, rozczulający i przyprawiający o dreszcze.

Ciekaw jestem jak na to zareaguje Wiktul. Reżyser "Godzilli", Gareth Edwards, oraz scenarzysta "1000 lat po Ziemi", Gary Whitta, czyli twórcy dwóch mocno krytykowanych przez niego filmów, będą odpowiadali za pierwszy spin-off Gwiezdnych wojen. Co wyjdzie z tej mieszanki? Dowiemy się 16 grudnia 2016 roku.

Po wielu zwiastunach najnowszej gry Ubisoftu, Watch_Dogs, nareszcie mamy okazję zobaczyć ten najwłaściwszy trailer, bo premierowy. Krótki, trwający ledwie dwie minuty, z polskimi napisami – możecie go obejrzeć w rozwinięciu newsa. W samą grę zaś będzie można zagrać już za kilka dni, 27 maja, na kiedy przypada jej premiera. Ukaże się ona na komputerach osobistych i konsolach PS3, PS4, Xbox 360 oraz Xbox One.

Watch_Dogs zabierze gracza do Chicago pełnego nowych technologii. Główny bohater produkcji posiada umiejętność hakerstwa. Aiden Pearce, były przestępca, potrafi włamać się do każdego, choćby najbardziej strzeżonego systemu. Może dostać się do czyjejś komórki, podłączyć się do miejscowego monitoringu, a to tylko jedne z wielu możliwości, jakimi dysponuje w otwartym świecie, w którym nie braknie zadań do wykonania. Całość działa na nowo stworzonym silniku Disrupt i reprezentuje gry akcji z widokiem TPP.

Nadchodzi piątek, więc porzućcie wszelkie elektroniczne urządzenia i powróćcie do korzeni – RPG bez prądu. W tej odsłonie Piątku z eRPeGiem kontynuować będziemy wątek rozpoczęty jakiś czas temu, tyczący się figurko-manii i związanych z tym kosztów. Jednak tym razem w swoich rozważaniach starałem się podejść bardziej alternatywnie do problemu i przyjrzeć się zamiennikom firmowych miniaturek.

Modele nie są tanie, zwłaszcza te bardziej szczegółowe, wykonane z trwalszego tworzywa i o większych rozmiarach. Jednak każdy uczestnik sesji, nawet nowicjusz, ma choć krztę wyobraźni, by znaleźć alternatywę dla miniaturek. Zapewne wielu ma swoje własne doświadczenia na tym polu, a zamienników jest cała masa, w zależności od celów wykorzystania miniaturowych postaci – czysto wizualnych czy taktyczno-systemowych.

Czytaj dalej...

Informacja prasowa

Właśnie ukazuje się zbiór opowiadań autora bestsellerowego Metra 2033, Dmitrija Glukhovsky’ego. Niebawem, bo już 28 maja, autor odwiedzi Polskę, by promować majową premierę – błyskotliwe, tragikomiczne, utrzymane w konwencji science fiction opowiadania Witajcie w Rosji.

Spotkanie z pisarzem odbędzie się w warszawskim salonie Empik przy ul. Marszałkowskiej 116/122 o godzinie 18.00. Oprócz rozmowy o książce Witajcie w Rosji jednym z najbardziej oczekiwanych punktów programu będzie przedstawienie fanom serii Uniwersum Metro 2033 autora pierwszego polskiego tytułu, który już niebawem ukaże się w ramach tego bestsellerowego cyklu. Dmitry Glukhovsky opowie również o swojej nowej powieści science fiction zatytułowanej FUTU.RE, która wkrótce ukaże się w Polsce.

Dla czytelników środowe spotkanie będzie świetną okazją posłuchania, co ciekawego o sobie i swoich pisarskich projektach i planach ma do powiedzenia Dmitrij Glukhovsky, zadania nurtujących pytań, a także zdobycia autografu tego utalentowanego rosyjskiego pisarza.

Trzecia część Batmańskiej trylogii Rocksteady doczekała się kolejnego, powstałego tym razem na silniku gry, zwiastunu. Mamy kilka ujęć batmobilu w akcji, Mrocznego Rycerza prezentującego nową zbroję, Scarecrowa no i tytułowego Rycerza Arkham – przeciwnika, który jest zupełnym przeciwieństwem Batmana. Wystarczy spojrzeć na jego maskę (przypomina Batmana – Azraela, a spluwa plus reszta stroju kojarzy się z drugim Red Hoodem).

Trailer możecie obejrzeć w rozszerzonej części newsa.

Jeszcze nie tak dawno czytałam pierwszy tom Trylogii Czarnego Maga. Dziś ze zdziwieniem stwierdzam, że "niedawno" to tak naprawdę ponad 10 lat. Jak ten czas leci... W każdym razie, świat został uraczony początkiem czwartej trylogii. Rzecz jasna, wręcz musiałam sięgnąć po najnowszą książkę Trudi Canavan. Czy warto zapoznać się ze "Złodziejską magią"? Przeczytajcie recenzję i przekonajcie się sami.

"Złodziejską magię", będącą otwarciem trylogii "Prawo milenium", czyta się w miarę dobrze, aczkolwiek nie czułam przymusu czytania i czytania, aż do końca. Byłam w stanie odłożyć ją na dłuższą chwilę, ot tak. Wniosek: nie wciąga, jak pierwsze dzieła Canavan, od których nie potrafiłam się oderwać. No nie da się ukryć – wtedy COŚ się działo. Wybuch, morderstwo, szpiegostwo, atak na Kyralię – do wyboru, do koloru. A tu?

Czytaj dalej...

Czasami się zastanawiam, czy Godzilla nie jest jakimś wiecznie żyjącym smokiem, skoro z każdym filmem powiększa swe rozmiary. Chociaż... brak skrzydeł zdecydowanie dyskwalifikuje ją w mych oczach, przez co traktuję ją jak zwykłą, przerośniętą jaszczurkę. Skąd więc tyle szumu wokół jakiejś gadziny? Cóż, odpowiedzi na to pytanie nie znam. Może zna Wiktul, który załamuje ręce nad najnowszą produkcją. Zapraszam do zapoznania się z recenzją (i do ocalenia portfeli przed zbytecznym schudnięciem!).

Po raz pierwszy od dawna poszedłem do kina bez żadnych oczekiwań wobec filmu. Pokochałem Godzillę od pierwszego wejrzenia, gdy dwadzieścia lat temu ujrzałem jej kiczowate piękno w pełnej krasie bezmyślnej, tekturowej destrukcji. Wiedziałem, że jeśli postawię nowej wersji jakiekolwiek wymagania, może spotkać mnie zaskoczenie na miarę "Robocopa", ale w całkowicie negatywnym wydaniu. Dlatego też, na bezgranicznym luzie, skierowałem swe kroki do multipleksu, z komfortową pewnością, że cokolwiek wydarzy się na ekranie, dostarczy mi mnóstwo dobrej zabawy lub przynajmniej szczerego śmiechu. Jak bardzo złym ten film miałby nie być, na pewno nie istnieje nikt, kto świadomie powtórzyłby błędy amerykańskiej "Godzilli" z 1998 roku.

Czytaj dalej...

Albo mi się wydaje, albo pojawia się pewna moda na wskrzeszanie swoich, zapomnianych już, bohaterów i dopisywanie historii, które wydarzyły się przed znanymi nam wydarzeniami lub w tak zwanym międzyczasie. Jakiś czas temu takiego zabiegu dokonał na przykład Andrzej Sapkowski ze swoim długowłosym Geraltem, teraz zaś postanowił zrobić coś podobnego Jakub Ćwiek z równie długowłosym Lokim w książce pt. "Kłamca 2,5. Machinomachia". Zapraszam Was na recenzję tej pozycji.

Wraz z pojawieniem się w księgarniach książki pt. "Kłamca 4. Kill'em all", praktycznie znikły wszelkie nadzieje na to, że czytelnicy jeszcze kiedykolwiek spotkają się z Lokim znanym z opowieści Jakuba Ćwieka. W takim przekonaniu żyłem przez prawie dwa lata, kiedy nagle pojawiła się informacja o nowej pozycji z uniwersum Ćwieka, "Kłamca 2,5. Machinomachia".

Czytaj dalej...

Oglądać zwiastuny filmów czy nie oglądać – oto jest pytanie. Szczerze, sam nie wiem. A temat naszedł mnie właśnie po opublikowaniu nowego trailera Strażników Galaktyki. Co prawda, Marvel to nie Sony i nie stosuje taktyki wyjawiającej zbyt dużo wydarzeń rozgrywających się w produkcji. Ale mimo to – problem nadal istnieje. Przecież czyż nie lepiej wybrać się do kina, oglądając jak najmniej materiałów promocyjnych?

Zapraszam jednak do rozwinięcia newsa, gdzie znajdziecie wspominany zwiastun nadchodzącego hitu Marvela. Czy go obejrzycie – zdecydujcie sami. Ja jedynie go "przeklikałem".