Drakensang: The River of Time

Po raz pierwszy, drugi, trzeci... Making of!

Dodał: , · Komentarzy: 3

Filmiki "Making of" – co by to było, gdyby ich nie było? Nie bylibyśmy poinformowani? Nie sądzę – czasem, podczas ich oglądania (i słuchania niestety też...) mam ochotę zaskarżyć studio, które je zrobiło, za zanudzanie potencjalnych widzów na śmierć. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ dwa dni temu i wczoraj bracia Tokar i Ammon informowali nas o dwóch pierwszych częściach "Making of Drakensang: The River of Time", a dzisiaj redakcja gram.pl udostępniła kolejną część tego ciekawego i ogólnie epickiego filmiku. Dobra, żartowałem. ;) Mam nadzieję, że gra będzie ciekawsza, bo chyba umrę przed monitorem...

Dungeon Siege III
dungeon siege iii

Nie da się ukryć, że rok 2011 zapowiada się na jeden z najlepszych od wielu lat i już się zastanawiam, skąd ja wezmę pieniądze na te wszystkie tytuły. Pierwszy kwartał zwiastuje epicką wojnę polsko-kanadyjską pomiędzy „Wiedźminem 2” oraz „Dragon Age 2” (co z tego, że mają go uprościć, jak i tak każdy czeka, by zagrać w tę grę). Nie zapominajmy o cyberpunkowym „Deus Ex: Human Revolution”, który również ma ambicje, by podbić serca wielomilionowej rzeszy graczy.

W przypadku gier hack'n'slash zapowiada się równie smakowicie. „Torchlight II” na dobre rozgrzał głowy graczy zapowiedzią trybu sieciowego, „Darkspore” mający ambicje być czymś więcej niż tylko ciekawostką czy majaczący gdzieś w oddali „Diablo III” (data premiery wciąż niepotwierdzona, ale głośno mówi się właśnie o 2011 roku).

Jednakowoż jest jeszcze jeden gracz, o którym w tej informacji będzie szerzej – „Dungeon Siege III”. Legendarna marka, nowi ludzie (nad grą pracuje Obsidian Entertainment) i jedna wielka niewiadoma. Pierwszy zwiastun produkcji pozostawiał wiele do życzenia i nie zdradzał rozmachu, jaki zapowiadają buńczucznie twórcy. Dziś to się jednak zmieniło, bo w końcu możemy obejrzeć filmik, który odkrywa, jak epickie mordowanie tałatajstwa wygląda w praktyce.

Mythos

Informacja prasowa

mythos, cyclop, gremlins

Od ponad miesiąca fani gry typu „Hack`n`Slash” pt. Mythos mogli rejestrować się na stronie demo i otrzymywać newsletter. Oficjalna witryna tej fabularnej gry online ruszyła już wczoraj! Warto odwiedzić stronę tytułu Mythos-Europe.com, aby uzyskać najnowsze informacje na temat ras postaci i historii świata gry, a także obejrzeć galerie zdjęć, zrzuty ekranu, ilustracje oraz artworki. Gracze mogą od zaraz rejestrować się do przetestowania wersji Beta.

Gra Mythos, po upadku pierwszego producenta, firmy Flaship Studios, w 2009 roku została przejęta przez czołowe koreańskie studio HanbitSoft. Na targach GamesCom 2010 Frogster udostępnił zwiastun, w którym fani mogli po raz pierwszy zobaczyć odnowioną scenerię oraz oprawę graficzną gry Mythos. W tym czasie ukończone zostały także trzy strefy: Wiecznie Zielone Łąki, Skalisty Kanion i Kryształowe Szczyty. Niezależnie od tego, czy są to bujne wiosenne pastwiska, rozległe pustynie skalne, czy też śnieżne krajobrazy, każdy obszar oferuje swoiste tło wraz z lokalnymi instancjami i potworami. Grafika stref została nie tylko ulepszona, ale też znacznie rozbudowana. Oprócz tego całkowicie zmieniono i włączono do gry tak zwane „Hubs” – miejsca wirtualnych spotkań graczy w różnych miastach i wsiach.

Różne strefy Mythos można przemierzać zarówno z klasycznej perspektywy izometrycznej, jak też w widoku 3D, typowego dla tytułów fabularnych.

Aby dowiedzieć się więcej i obejrzeć zwiastun gry, odwiedź oficjalną stronę internetową Mythos-Europe.com.

Czasopisma

Informacja prasowa

Na rynku pojawił się właśnie wrześniowy, piekielny numer "Nowej Fantastyki". Znajdziecie w nim artykuł o bohaterach prześladowanych przez piekielne moce – jak stworzony przez Roberta E. Howarda Solomon Kane, Constantine czy Spawn. Są tu także: obszerny tekst o fantastyce wojennej, kolejny artykuł z cyklu "Z lamusa" oraz wywiad z Maciejem Parowskim.

nowa fantastyka, wrzesień, 2010

Wśród autorów opowiadań zagranicznych pojawiają się Edward Lerner i S.A. Swann, których powieści, "Następcy" i "Wilczy miot" ukażą się w najbliższych miesiącach w serii książkowej z rekomendacją naszej redakcji. Jak zwykle przygotowaliśmy również sporo konkursów z nagrodami.

Drakensang: The River of Time

Developer przed wypuszczeniem stworzonego przez siebie tytułu chce w jakiś sposób oswoić gracza z nowym światem, w który zostanie pochłonięty na wiele godzin (o ile gra jest ciekawa, oczywiście). Właśnie na takie potrzeby wypuszczane są filmy z serii "Making of...", ale ich zadanie nie ogranicza się tylko do tego, o czym wspomniałem w pierwszym zdaniu tego newsa. Bo w dzisiejszych, trudnych czasach kryzysu najważniejsze są pieniążki, pieniążki i jeszcze raz pieniążki, a te trafią do wydawcy w większej ilości tylko wtedy, gdy produkt zostanie odpowiednio wypromowany. I tak właśnie zdradziłem jedną z największych światowych tajemnic, za której ujawnienie będą mnie ścigać na każdym kontynencie.

I znowu zacząłem przynudzać, bo nie o tym news, ale jednocześnie głupio mi się ograniczać do tych dwóch zdań. W każdym bądź razie, nasz elitarny poszukiwacz newsów, Tokar, jakiś czas temu informował Was o pierwszej części „Making of Drakensang: The River of Time”. Dziś ja mam przyjemność przedstawić filmik oznaczony numerem 2, w którym skupiono się na przybliżeniu poprzedniej odsłony gry, "Drakensang: The Dark Eye". Trochę szkoda, że my, głodni informacji, ponownie nie otrzymujemy żadnych konkretów.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Mass Effect 2: Kryjówka Handlarza Cieni

Kolega Darnith kilkadziesiąt minut temu pięknie i przaśnie zaprezentował zwiastun dodatku do „Dragon Age: Początek” – „Witch Hunt”. Jak się okazuje to nie była ostatnia niespodzianka, jaką BioWare przygotował dzisiejszego wieczora i fani kosmicznych przygód oraz dziarskiego komandora Sheparda, również dostaną swój kawałek mięcha. Wszak premiera „Lair of the Shadowbroker” już 7 września, także i to DLC przyszedł najwyższy czas lansować, a najnowszy zwiastun pokazuje, że jest na co czekać. Pościgi, wybuchy, strzelaniny, piękne kobiety oraz słodki smak zemsty – czysta akcja w najlepszym filmowym stylu i to rozumiem.

lair of the shadowbroker, mass effect 2
Divinity II: Flames of Vengeance

Wśród ostatnich natłoków informacji dotyczących choćby drugich części Wiedźmina czy Dragon Age'a trudno zwrócić uwagę na kontynuacje niektórych gier (zaraz, przecież to są kontynuacje...). W każdym razie, trudno zwrócić uwagę na kontynuację Divinity II: Ego Draconis, czyli dodatek Flames of Vegeance. Podstawowa wersja – krótko mówiąc – furory wśród graczy nie zrobiła (o czym świadczy między innymi recenzja Thorina), ale Larian Studios postanowiło iść za ciosem i wczoraj opublikowało nowe screeny do dodatku, które możecie obejrzeć w naszej galerii – zachęcam, bowiem są miłe dla oka.

Divinity II: Flames of VengeanceDivinity II: Flames of Vengeance
Dragon Age: Początek

Kilka dni temu zapowiedzieliśmy Wam nowy DLC do gry Dragon Age: Początek o nazwie "Witch Hunt", o którym bardzo wiele i szczegółowo napisał brat Tokar. Choć tego, jak przebiegnie nasze spotkanie z wiedźmą, dowiemy się dopiero 7 września, już dziś możemy zobaczyć kompletnie nowy trailer poświęcony temu właśnie dodatkowi. Miłego oglądania!

Plik wideo nie jest już dostępny.

Final Fantasy XIV: A Realm Reborn

Wywiad z Nobuo Uematsu

Dodał: , · Komentarzy: 0
ff, koncert, final fantasy

Po prezentacji melodii przewodniej pt. Answers wykonywanej przez Susan Calloway przyszła kolej na rozmowę z mistrzem muzycznym, który od samego początku tworzy utwory do serii Final Fantasy – Nobuo Uematsu. Niezależnie od tego czy sam stworzył wszystkie dzieła muzyczne czy był tylko częścią zespołu kreatywnego, fenomen muzyczny serii jest unikalny. Większość, a przynajmniej od siódmej części, ścieżek dźwiękowych odniosła wielki światowy sukces, bo żadna gra nie może się poszczycić dużymi zyskami z samej sprzedaży płyt z utworami, a do tego dochodzą milionowe profity nie tylko w Japonii, ale i na całym świecie. Poza tym Final Fantasy była jedyną grą, której ścieżki dźwiękowe miały swoje tournée cieszące się dużym zainteresowaniem.

Poniżej prezentujemy krótki wywiad z wirtuozem muzyki – Nobuo Uematsu

Dragon Age II

„Dragon Age II” – trzy nowe screeny

Dodał: , · Komentarzy: 8

Betonowi fani gatunku komputerowych gier fabularnych po tegorocznych targach Gamescom, mogli poczuć się delikatnie oszukani i opluci przez BioWare. Najnowszy „Dragon Age”, który miał być spadkobiercą serii „Baldur’s Gate”, jak wskazują wszystkie znaki na niebie i ziemi, zostanie wykastrowany, uproszczony i przystosowany do gustów typowego „niedzielnego” gracza. Szkoda, ale niestety taka jest współczesna branża gier – krociowe zyski przede wszystkim. Można się ciskać z kąta na kąt, wypowiadać nieparlamentarne słowa w kierunku Kanadyjczyków, wysyłać paczki z wąglikiem do Edmonton, ale nic to nie zmieni. To gracze graczom zgotowali ten los i skoro większość chce grać w głupie oraz oklepane tytuły, to tak widocznie być musi.

Opinie oczywiście są różne jak ogień i woda, więc spory odsetek fanów gatunku, zmiany w „Dragon Age II” przyjmie z otwartymi ramionami, a moje narzekania uzna za bezpodstawne. Jednak jest jeden element wspólny, w którym każdy się jednoczy – zrzędzenie na kiepską oprawę graficzną produkcji.

Dragon Age 2Dragon Age 2Dragon Age 2

Pierwsze obrazki z gry nie napawały optymizmem i zamiast szału radości była konsternacja. BioWare jednak czuwa. Z tygodnia na tydzień, ze screena na screen, widać stopniową poprawę w tym aspekcie i muszę przyznać, że trzy najnowsze zrzuty ekranu wyglądają całkiem smakowicie, a z tej mąki będzie całkiem niezły chleb.

Niestety oryginalności za grosz – znów pustkowia, ponownie Hawke mordujący Mroczne Pomioty…

Wczytywanie...