DeathSpank
deathspank: the baconing

Marihuana, kokaina, metamfetamina, LSD, heroina, eter, meskalina, a może ekstrakt z szyszynki? Szczerze pisząc, nie mam zielonego pojęcia, jakim środkiem znieczulającym zazwyczaj raczą się panowie ze studia HotHead, ale musi to być naprawdę mocny towar, który uzyskał nagrodę jakości samego doktora Raoula Duke’a. Wiele już widziałem, ale najnowszy zwiastun „DeathSpank: The Baconing” jest najbardziej porąbanym materiałem, który miałem zaszczyt obejrzeć w tym roku. Wierzcie mi, doświadczyłem już niejednej chorej zapowiedzi branżowej, taka profesja.

Niniejszy filmik traktuje o postaciach, na które nasz legendarny heros napatoczy się na drodze ku ostatecznej konfrontacji z najtrudniejszym przeciwnikiem, z jakim miał okazję kiedykolwiek się potykać – AntySpankiem. Trzeba przyznać, że jest to zaiste nietypowa i intrygująca menażeria: sycylijska mafia złożona z irlandzkich skrzatów, nuklearna rodzinka, czterdziestoletni komputer Z.I.M.O.N., demony z sąsiedztwa czy… roboty rozkoszy.

Zresztą sprawdźcie sami, tego zwyczajnie nie da opisać się słowami.

Age of Conan: Hyborian Adventures

„Age of Conan” przeżywa drugą młodość

Dodał: , · Komentarzy: 8

Szczerze pisząc, nie jestem w żadnym stopniu zaskoczony tą informacją. „Age of Conan” to naprawdę interesująca i niebywale klimatyczna produkcja, która, przynajmniej w pierwszych godzinach rozgrywki, potrafi skraść serce nawet największego sceptyka gier MMORPG. Dobrze, że Funcom poszedł w końcu po rozum do głowy i zdecydował się na zniesienie opłat abonamentowych, co od dłuższego czasu radzili mu różnoracy eksperci. No, ale oczywiście Skandynawowie początkowo chcieli być mądrzejsi i po fatalnym falstarcie tego tytułu, strasznie się ociągali z wprowadzeniem darmowej wersji, mimo że gwarantowała ona sukces finansowy. Ślepi głupcy.

age of conan

Szczęśliwie, dumny Conan wreszcie wyszedł na prostą i tylko jego bruzda wisielcza świadczy o tym, jak blisko było do tragedii. Jakby na to jednak nie patrzeć, Hyboria przeżywa teraz swój „boom” i po jej mrocznych zakamarkach pałęta się coraz więcej graczy. Wyniki mówią same za siebie – 300 tysięcy nowych użytkowników i podwojenie dochodów generowanych przez grę.

Gra o tron

Robert Pugh jako Craster

Dodał: , · Komentarzy: 2

„W porównaniu z ich strojami baranica i płaszcz ze zszytych kawałków skóry, które miał na grzbiecie Craster, wyglądały ubogo, na jednym z grubych nadgarstków pan domu miał jednak bransoletę, która połyskiwała jak złoto. Był potężnie zbudowanym mężczyzną, choć nadeszła już zima jego żywota i długie, gęste włosy całkiem mu posiwiały, a gdzieniegdzie zrobiły się już zupełnie białe. Płaski nos i opadające ku dołowi kąciki ust nadawały jego twarzy okrutny wyraz. Nie miał też jednego ucha.

A więc tak wygląda dziki. Jon przypomniał sobie powiastki Starej Niani o okrutnych barbarzyńcach, którzy pili krew z ludzkich czaszek. Craster sączył tylko cienkie, żółte piwo z poobtłukiwanego kamiennego kubka. Być może nie słyszał tych opowieści.”

robert pugh, gra o tron, craster

Nowy dzień, świeża wieść związana z castingiem do drugiego sezonu „Gry o tron”. Stacja HBO przyzwyczaiła nas do tego typu polityki informacyjnej i chyba nikt nie zamierza narzekać na taki stan rzeczy? W związku z tym, że aura jest dzisiaj wybitnie jesienna, a za oknem panuje takie zimno, że człowiek łapie się za głowę, gdy tylko spojrzy na termometr, to idealny moment na krótką podróż na dziewiczą Północ. Wybierzemy się do samotnej twierdzy samozwańczego władyka, jednego z ostatnich sojuszników „Nocnej Straży” pod drugiej stronie Muru.

Guild Wars 2

Groving the Sylvari

Dodał: , · Komentarzy: 1

Trzecia odsłona Tygodnia Sylvari na oficjalnym blogu ArenaNet to materiał filmowy.

Poprzednie wpisy zmuszały nas do czytania, ale tym razem możemy cieszyć oczy. Ree Soesbee oraz Kristen Perry właściwie powtarzają informacje, które poznaliśmy już wcześniej. Do znudzenia mówi się nam, że to unikalna rasa, nie spotykana wcześniej i nie podobna do żadnej z pozostałych.

Skoro jednak to materiał do oglądania a nie czytania, to nie przedłużam. Wspomniany filmik poniżej.

Kolejna odsłona Tygodnia z Sylvari ma przynieść aktualizację działu o tej rasie na oficjalnej stronie gry. Możemy zatem spodziewać się nowych tapet, screenów i filmiku wprowadzającego.

Fallout: New Vegas

„Lonesome Road” zalicza poślizg

Dodał: , · Komentarzy: 0
fallout: new vegas, lonesome road, ulysses, dlc

Niezbyt pocieszająca wieść, szczególnie, gdy patrzymy na wszystko z tej perspektywy, że obecnie panuje sezon ogórkowy, a pogoda za oknem zachęca do spędzania wieczorów na postapokaliptycznych pustkowiach. Jakby jeszcze tego było mało, ostatni dodatek do „Fallout: New Vegas” okazał się tytułem wybitnym – krytycy nie szczędzą uzasadnionych pochwał, a gracze rozpływają się w zachwytach nad kunsztem Obsidian Entertainment. Wielu mówi o najlepszym DLC w historii branży elektronicznej rozrywki i patrząc na oceny oraz komentarze, trzeba przyznać, że nie jest to tylko czcze gadanie.

Na domiar złego, „Lonesome Road” ma ostatecznie odpowiedzieć na pytania związane z niejasną przeszłością Kuriera, a także wyjaśnić wątek tajemniczego Ulyssesa, którego postać przewijała się niejednokrotnie podczas naszych wędrówek po pustkowiach Mojave. Biorąc te wszystkie fakty do kupy śmiało można sądzić, że fani „New Vegas” czekają na czwarte DLC jak na mesjasza. Problem w tym, że zbawca nie przybędzie w tym miesiącu i machnął ręką na swoich fanatyków, gdyż zatrzymały go ważne sprawy niebie.

Poziom irytacji i ciśnienia wiernych pasjonatów skoczył w tym momencie o dobre kilka stopni. Radzę wziąć mocne prochy na uspokojenie, ponieważ tłumaczenia twórców, dlaczego tak się stało, są mgliste niczym przedwyborcze obietnice polityków, a konkretnego terminu premiery nadal nie ma.

Gra o tron

Michael McElhatton jako Roose Bolton

Dodał: , · Komentarzy: 1
michael mcelhatton, roose bolton

„Mówił cichym głosem, lecz kiedy się odezwał, więksi od niego zamilkli. Miał dziwne oczy, niemal bezbarwne, wręcz niepokojące. (…) Miał zwyczajną, gładko ogoloną twarz, w której uwagę przyciągały tylko niezwykle jasne oczy. Nie był szczególnie gruby, chudy ani muskularny. Miał na sobie czarną kolczugę i różowy płaszcz w kropki. Herb na jego chorągwi wyglądał jak człowiek zanurzony we krwi. – Na kolana przed lordem Dreadfort! – krzyknął jego giermek.”

Kolejny dzień, następne wieści związane z castingiem do ekranizacji „Starcia Królów”. Tym razem George R. R. Martin ujawnił aktora, który wcieli się w jednego z wielkich nieobecnych pierwszego sezonu „Gry o tron”. Nie da się ukryć, że choćby drobne napomknięcie o lordzie Boltonie, odpowiedziałoby na mnóstwo słusznych pytań związanych z bitwą pod obozem Lannisterów (potraktowaną i tak po macoszemu). Może wtedy to wszystko wyglądałoby jak śmiała operacja, której kunszt zaskoczył nawet tak wybitnego stratega jak Tywin Lannister, a nie idiotyczny pomysł, opierający się na wysłaniu połowy piechoty na głupią śmierć. Prawda jest taka, że manewr Robba Starka okazał się spektakularnym sukcesem, wyłącznie dzięki nieprzeciętnym umiejętnościom lorda Dreadfort.

Risen 2: Mroczne wody

Ahoj, szczury lądowe! Morze jest wzburzone jak nigdy, a mroźne bryzy przenikają ciało aż do kości, więc trudno jest zebrać energię, aby wyjść z przytulnej tawerny i opuścić lojalnego kompaniona, jakim jest kufel grzanego piwa z aromatycznymi przyprawami. Linie zaopatrzeniowe zostały już dawno przerwane, a kontakt umilkł wiele tygodni temu. Szczęśliwe, są jeszcze w tej branży szaleńcy, którzy nie boją się splunąć w twarz samemu diabłu i tak zuchwali, że uwiedli samą dziewkę Fortunę. Tak pokręceni, że zaprosili do tańca samą Śmierć i tak honorowi, że płacą za każdą informację swoją krwią i życiem. Któż, to taki…

…to dzielni korsarze ze statku „Pirania”, którzy przygotowują się na złupienie Kolonii. Wszystko to już za tydzień, a dziś? Przedsmak ich brawurowych i obmierzłych czynów!

Więcej informacji o ich bezczelnie dobrze zapowiadającym się tytule znajdziecie pod tym adresem. Chyba dam jeszcze jedną szansę naszym sąsiadom z zachodu. „Risen” mnie mocno rozczarował, ale jego kontynuacja zapowiada się całkiem smacznie. Tymczasem, oberżysto! Jeszcze jeden kufel „jasnego pełnego”, czas na piracką pieśń!

The Elder Scrolls V: Skyrim

Nowy screen ze Skyrim

Dodał: , · Komentarzy: 4

BethBlog w ostatnim wpisie prezentuje nowy screen z przygotowywanej piątej części serii The Elder Scrolls.

W głosowaniu fanów, którzy "polubili" stronę Skyrim na serwisie Facebook, zwyciężył dunmer złodziej. Możecie go zobaczyć poniżej.

skyrim

Dziwne, bo do tej pory Dunmerowie wydawali się nieco ciemniejsi na twarzy. Czyżby te mroczne elfy nagle zbladły w obliczu walki ze smokami?

Guild Wars 2

Dusza Sylvari

Dodał: , · Komentarzy: 1

Drugi dzień Tygodnia Sylvari przynosi wpis dotyczący osobowości tej podobnej do roślin rasy.

Angel Leigh McCoy w swoim wpisie na blogu ArenaNet przygotował swego rodzaju ściągawkę dla wszystkich, którzy być może planują wcielić się w sylvari w GW2. Zaczyna od wyglądu, wspominając początkowe szkice, na których nowa rasa wygląda zbyt dziecinnie. Zmiana wiązała się z pochodzeniem Sylvari.

guild wars 2

Każdy ich przedstawiciel pochodzi z rośliny zwanej the Pale Tree lub Mother Tree. Co więcej, każdy nowy sylvari od razu pojawia się w formie dorosłej, tak więc nie ma wśród nich żadnych dzieci. Małe biegające szkraby, które stają się potem ludźmi, budzą wśród nich strach. Dopiero co zrodzeni podlegają ochronie, ale co do zasady są gotowi, by wyruszyć w świat.

Potrzebną wiedzę zdobywają w czasie Snu – tajemniczego stanu świadomości, w czasie którego każdy sylvari doświadcza wizji z otaczającego ich świata. Zdobytą wiedzę można porównać do garści wody – każdy zdobywa jej małą część.

Diablo III

Zmiany w trybie multiplayer "Diablo III"

Dodał: , · Komentarzy: 3

Wiemy już, że do zagrania w Diablo III będziemy musieli mieć stałe połączenie z internetem. Poza pytaniami o sens istnienia rozgrywki dla pojedynczego gracza, można zastanawiać się nad wyglądem trybu multiplayer, na którego najwyraźniej Blizzard zamierza położyć szczególny nacisk poprzez takie zabiegi. Na kilka z tych pytań otrzymaliśmy odpowiedzi.

diablo 3
Wczytywanie...