Czarownice, żelazne dziewice i bracia Czesi

2 minuty czytania

inquisitor, czesi, rpcg, okładka

Koniec narzekań w stylu – "Gdzie te dobre czasy prawdziwych gier? Gdzie okres Wrót Baldura, Icewind Dale, Diablo i Arcanum?". Nadszedł czas na powrót do... przeszłości. Zatwardziali fanatycy starych dobrych cRPG zapewne mówi im coś tytuł Inquisitor. Coś świta, ale nikłym światełkiem ogarka? I nie dziwota, gdyż tytuł tworzony był 10 lat (!) przez czeskie studio Wooden Dragon i został wydany na rodzimym rynku w 2009 roku, lecz wiadomo, że czeski język, chociaż zabawny, to dla nas niezrozumiały i często abstrakcyjny (np. nemocnice, nápad), więc postanowiono zangielszczyć produkt, by trafił do szerszej audiencji. I właśnie tego, po części, dotyczy ten news. Nadszedł czas na testowanie mrocznej historii inkwizytora w jego anglojęzycznej wersji. Jeszcze przed końcem roku rozpoczną się zamknięte testy beta, do których oczywiście można się przyłączyć, wypełniając konkretny druczek.

Ale zanim zacznie się coś testować, trzeba wiedzieć, o czym to w ogóle będzie. A więc... fabuła tytułu została oparta na popularnym dziele Umberto Eco "Imię róży". Rozgrywka osadzona jest w mrocznym średniowiecznym świecie nękanym przez zabobony, morderstwa, ślepą pobożność i wyzysk chłopa pańszczyźnianego. Nasza postać będzie próbowała rozwikłać tajemnicę przerażających przestępstw, zyskując w trakcie podróży miano nieustraszonego inkwizytora i łowcy czarownic. Naszym głównym zadaniem będzie wykrycie przestępców oraz wszystkich podejrzanych o maczanie palców w zbrodniach, korzystając z ogólnie przyjętych praw imperium i udowodniając ich winę przed sądem. W ostateczności można również uciec się do zastosowania tortur (!) wykonywanych na jednym z czterech wymyślnych urządzeń – madejowym łożu, wahadle, gąsiorze oraz znanej i lubianej żelaznej dziewicy. A do tego oferuje m.in.:

  • powrót do starej dobrej rozgrywki w rzucie izometrycznym,
  • spektakularną ścieżkę dźwiękową,
  • trzy grywalne postacie – kapłan, rycerz, złodziej – każda z innym, niezależnym wątkiem,
  • 37 obszernych kompleksów lochów, podziemi itd.,
  • 80 zaklęć oraz 6 różnych szkół czarnej magii,
  • ponad 1500 stron zarysu fabularnego.

Jak na 10 lat pracy, to całkiem nieźle, szczególnie, że wielu graczy ma nadzieję na coś innowacyjnego i zawierającego wiele zwrotów akcji oraz ciekawego wątku fabularnego. A to wszystko za ok. 50 USD lub 30 USD, jeżeli zamówi się produkt jeszcze przed końcem roku. Więcej szczegółów na oficjalnej stronie inkwizytora. Warto również zerknąć do naszej galerii, by rzucić okiem i powrócić myślami do cudownych lat 90'.

Komentarze

0
·
Oj pograłbym sobie Oby więcej takich gier.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...