Na wstępie przyznam się do dwóch rzeczy. Mimo że sam pomysł stworzenia serialu o Peggy Carter, dziewczynie Kapitana Ameryki, wydawał się interesujący, to nie wróżyłem mu sukcesu. Po pierwsze – wtedy jeszcze byłem zawiedziony „Agentami T.A.R.C.Z.Y.”. Nie pomagał też fakt, że w przygodach agentki raczej nie można było liczyć na przeplatanie się historii z wydarzeniami rozgrywającymi się w produkcjach Marvela.

Druga sprawa – chociaż pilot przypadł mi do gustu, to zrezygnowałem z oglądania serialu na bieżąco. Stwierdziłem, że są lepsze tytuły do śledzenia, a ja i tak dużo bardziej wolę obejrzeć wszystkie odcinki po kolei za jednym zamachem niż wyczekiwać ich co tydzień. Długo zwlekałem na maraton z Peggy Carter. Pretekstem było ponowne poszukiwanie pozycji osadzonej w którymś z komiksowych światów. Następna na liście okazała się właśnie ciepło przyjęta przez widzów „Agentka Carter”.

Czytaj dalej...

Charlie Cox, wcielający się w Matta Murdocka, powiedział, że w drugim sezonie "Daredevila" chciałby zobaczyć następujące postacie – Bullseye’a, Elektrę oraz Punishera. O Elektrze już pojawiły się pogłoski, że twórcy zorganizowali do jej roli casting. Nad Punisherem ponoć trwają rozmowy. Teraz zaś otrzymaliśmy niepotwierdzoną, choć bardzo prawdopodobną informację o obecności Bullseye'a.

Latino Review twierdzi, że będzie on głównym antagonistą drugiej serii. Pytanie tylko, kto się w niego wcieli? Zdaniem portalu duże szanse na to ma gwiazdor kina akcji, Jason Statham, który od dłuższego czasu jest na fali popularności.

Nie czarujmy się, choć zbiórka nadal trwa i jeszcze nie zebrano ustalonej kwoty minimalnej, to powstanie "The Bard's Tale IV" jest pewniejsze od tego, że wszyscy kochamy szczerze browarek w plenerze. Minęło dopiero 48 godzin, a projekt już zdołał uzyskać prawie milion dolarów datków – biorąc pod uwagę, że do końca akcji pozostało dobre 36 dni, można śmiało obstawiać, że kolejny rekord Kickstartera zostanie pobity.

W związku z tym studio inXile, wraz ze wszystkimi oddanymi fanami dungeon crawlerów, otrzymało doskonały powód do świętowania. Zanim jednak wypijemy morze przedniego ale w lokalnej karczmie i gromko zaśpiewamy pieśń barda, twórcy postanowili ujawnić mały przedsmak tego, jak prawdopodobnie będzie wyglądać tytuł.

Pierwsza prezentacja silnika gry robi wrażenie i zadaje kłam tezie, że produkcje powstałe za pośrednictwem crowdfundingu muszą mieć archaiczną grafikę.

Informacja prasowa

Niezależne studio n-Space oraz Digital Extremes ogłosili, że "Sword Coast Legends", klasyczne drużynowe RPG z mechaniką D&D, osadzone w Zapomnianych Krainach – uniwersum stworzonym przez Wizards of the Coast, zostanie wydane w trzecim kwartale tego roku zarówno na Windows PC, jak i Maca oraz Linuxa.

Witaj w domu!

Tak brzmi hasło promujące kolejną część kultowej postapokaliptycznej sagi. Tytuł trafi na komputery osobiste, a także platformy Xbox One oraz PlayStation 4. W chwili obecnej wiemy niewiele ponad to, lecz już za nieco ponad pół godziny, twórcy mają nas uraczyć pierwszym teaserem produkcji. Póki co, dwa pierwsze obrazki powiązane z grą.

Czekamy cierpliwie.

[Aktualizacja 16:00] Zwiastun w rozszerzeniu!

Chociaż informacja nie została potwierdzona, jest zaledwie plotką portalu HeroicHollywood, to już nieraz spotykaliśmy się z przypadkami, gdy podobne pogłoski okazywały się prawdą. Niewykluczone, że tak będzie właśnie z domniemanymi planami Marvela, które są po prostu... wywalone w kosmos. Zdaniem dziennikarzy przytoczonej strony studio jest zadowolone odbiorem "Daredevila", dlatego pragną jeszcze bardziej otworzyć się na telewizję.

Cóż, że "Daredevil" jest świetny, nie ulega wątpliwości. Ale część projektów brzmi raczej zbyt świetnie – jednak może część z nich się sprawdzi. Więcej o nich w rozszerzonej części newsa!

Wczoraj odbyła się oficjalna premiera gry "Heroes of the Storm" od studia Blizzard Entertainment. Jest to wyczekiwany od dłuższego czasu MOBA, który ma być konkurentem dla "League of Legends" od studia Riot Games. Wprawdzie z HotS można bawić się już od 20 maja, bo właśnie wtedy tytuł wyszedł z fazy zamkniętych testów i został odblokowany dla wszystkich zainteresowanych, natomiast dopiero wczoraj Blizzard celebrował swoje dzieło podczas "The Calling", czyli imprezy premierowej. Można więc już oficjalnie wkroczyć na arenę!

Materiały z tego wydarzenia znajdziecie w rozwinięciu newsa.

Jak wynika z informacji, do których dotarli dziennikarze serwisu VG247, do zapowiadanych na tegorocznych targach E3 tytułów dołączy również gra "Dark Solus 3". Z plotek wynika, że reżyserem trzeciej części serii będzie Hidetaka Miyazaki – człowiek odpowiedzialny za "jedynkę".

Niestety nie wiemy jeszcze, w którym panelu "Dark Souls 3" miałoby zostać zapowiedziane, czekamy więc na więcej informacji.

Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich fanów hack’n’slashy. Promowana niedawno gra "Umbra" osiągnęła właśnie cel minimalny w kickstarterowej zbiórce pieniędzy, co oznacza, że niezależne studio SolarFall Games powinno przygotować produkcję jeszcze na jesień 2016 roku. Kluczowym jest w tym przypadku jednak słowo "powinno", ponieważ nad tytułem pracuje bardzo mały zespół, który otwarcie przyznaje, że największym wyzwaniem dla nich będzie wyrobienie się z premierą na czas.

Wygląda na to, że plotki okazały się prawdziwe. "Fallout 4" nadchodzi, a kulminacja apokaliptycznych wieści będzie miała miejsce najprawdopodobniej na zbliżających się targach E3. Jednak na pierwszy przedsmak kolejnej części tego postnuklearnego klasyka raczej nie trzeba czekać długich dwóch tygodni. Na oficjalnej stronie cyklu rozpoczęło się mozolne odliczanie, a licznik przestanie tykać jutro o godzinie 16:00.

Jeszcze tylko trochę cierpliwości...