The Elder Scrolls V: Skyrim

Tajemnica Rorikstead to prawdopodobnie największa teoria spiskowa fandomu piątej odsłony serii The Elder Scrolls. A przynajmniej najlepiej uargumentowana. Choć w polskojęzycznym internecie trudno natrafić choćby na ślad o niej, hasło "The Secret of Rorikstead" cieszy się znaczną popularnością, o czym świadczą liczne wątki na forach czy filmiki w serwisie Youtube.

skyrim, tajemnica rorikstead

Rorikstead – tej wioski po prostu nie można nie znać. Pierwsze wzmianki o niej słyszymy jeszcze w samym prologu – któż nie pamięta koniokrada Lokira z Rorikstead? W dalszym etapie gry niejednokrotnie pojawi się czy to przy okazji zadań pobocznych, czy to w pieśni barda Mikaela "Ragnar Czerwony". Jednak ze strony graczy ta miła osada spotkała się z licznymi podejrzeniami. Czym są motywowane? W swoim artykule postaram się streścić niejasności tworzące legendę o Rorikstead – wiosce nekromantów oraz czcicieli deadr...

Czytaj dalej...

Mass Effect: Andromeda

Tegoroczny dzień N7, będący cyklicznym świętem fanów serii "Mass Effect", przejdzie chyba bez większego echa, a jeżeli już – będzie mówiło się raczej o rozgoryczeniu graczy. Wielu oczekiwało po tym specjalnym wydarzeniu czegoś wielkiego, a samo studio tylko podgrzewało atmosferę. Jednak nie da się ukryć, że BioWare zaserwowało nam ponownie to samo – kolejny zwiastun z poszatkowanymi scenami, które jakoś niekoniecznie wkręcają nas w tę całą Andromedę.

mass effect: andromeda

Okey. Jest sporo akcji (między innymi możemy zobaczyć, że przyjdzie nam się mierzyć z naprawdę gigantycznymi przeciwnikami, co jest słodkie) i dużo tajemnicy... ale no właśnie, może za dużo? Serio, na tytuł czekam, ale naprawdę przydałby się w końcu jakiś stabilny konkret. Jak nie teraz, to kiedy? Jakoś ciężko mi się strasznie ekscytować czymś, co kolejny raz pozostawia znacznie więcej znaków zapytania niż daje mi odpowiedzi. Raz można, drugi – okey, ale potem... no, proszę!

Inne

W ostatnich miesiącach, jeżeli wspominało się coś o Blizzardzie w kontekście personalnym, to raczej mówiło się o exodusie weteranów niż o ich powrocie. Dziś jest jednak inaczej, ponieważ po ponad 12-letniej przerwie do studia postanowił powrócić jeden z jego legendarnych ojców-założycieli – Allen Adham. To doskonała wiadomość, bo w kręgach branżowych twórca jest uważany za jedną z najbardziej kreatywnych i często wychodzących poza utarte schematy osób. W końcu to on postanowił przekonać Mike'a Morhaime'a oraz Franka Pearce'a do założenia Blizzard Entertainment, a także zaprojektował oryginalną wizję kultowego "World of Warcraft".

allen adham

"Opuszczenie studia było prawdopodobnie najgorszą decyzją w moim życiu. Powinienem wtedy zrobić sobie przerwę, a nie decydować się na taki krok. Od dekady niecierpliwie wyczekiwałem mojego powrotu" – szczerze przyznaje Adham.

Diablo III

Jednym z ciekawszych dodatków, które zostaną wprowadzone do jubileuszowej aktualizacji "Diablo III" jest niewątpliwie zbrojownia. Słusznych rozmiarów szafa znajdzie swoje miejsce koło skrzyni każdego bohatera i pozwoli za pomocą kilku kliknięć myszy diametralnie zmieć styl gry danej postaci.

diablo 3, zbrojownia

W zależności od naszych zachcianek, oprócz szybkiej zmiany ekwipunku, będzie można błyskawicznie przełączyć zestawy umiejętności, moce z Kostki Kanaiego czy legendarne klejnoty. Stąd też, jeżeli w trakcie rozgrywki nasze preferencje ulegną zmianie, a co za tym idzie, konieczne stanie się wybranie nowej strategii, to automatycznie zniknie nam potrzeba kilkuminutowej wymiany ekwipunku i skillów. Niezły pomysł, przyznam.

Darkest Dungeon

Niezależne studio Red Hook ma spore powody do zadowolenia. Zespół oficjalnie oświadczył, że kilka dni temu sprzedaż ich, ciepło przyjętej przez krytykę i graczy, perełki – "Darkest Dungeon" – przekroczyła liczbę miliona kopii. Spore oraz godne podziwu osiągnięcie, dające optymistyczny prognostyk na przyszłość.

darkest dungeon

Tym bardziej, że twórcy nie tylko o niej myślą, lecz już pracują w pocie czoła na to, co ma ona przynieść. Przede wszystkim na początku 2017 roku, gdy w ręce graczy ma trafić pierwsze DLC do gry – "The Crimson Court". Twórcy obiecują, że wszystko idzie zgodnie z planem i jeżeli nic niespodziewanego nie stanie na drodze, to o żadnych poślizgach nie będzie mowy.

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Cóż, takiego sensacyjnego i przerażającego scenariusza chyba nikt nie przewiduje, ale nasi rodacy ewidentnie dmuchają na zimne. Bardzo dobrze, bo najlepiej uczyć się na cudzych błędach, a branża elektronicznej rozrywki nie jest wyjątkiem i do takich praktyk też tutaj czasem dochodzi. Tym bardziej, że nie trzeba być omnibusem, aby stwierdzić, iż CD Projekt RED po światowym sukcesie serii "Wiedźmin", byłby smakowitym kąskiem dla dosłownie każdego potentata na rynku.

witcher 3, wiedźmin 3

Dlatego też zarząd CD Projektu zdecydował się na zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy, w celu podjęcia niezbędnych uchwał, które powinny zabezpieczyć spółkę przed takimi praktykami.

Tyranny

Tyranny – trochę o mechanice rozgrywki

Dodał: , · Komentarzy: 0

Aż ciepło robi się na sercu widząc, jak znakomicie rozwija się rynek klasycznych cRPG, który po wielu latach wielkiej smuty został wskrzeszony w glorii i chwale. Już za pięć dni swoją premierę będzie miał nowy przedstawiciel tego gatunku – "Tyranny". Jest więc oczywistą oczywistością, że Obsidian Entertainemt nie będzie siedzieć przez ten czas cicho, tylko stara się systematycznie podgrzewać atmosferę przed wspomnianym wydarzeniem.

tyranny

Nowy materiał promujący grę skupia się na mechanice rozgrywki, przede wszystkim walce oraz systemie reputacji, który jest oczkiem w głowie developerów. Progres w stosunku do, koniec końców, bardzo ciepło przyjętego "Pillars of Eternity" widać gołym okiem, szczególnie w kwestii efektów specjalnych czarów i umiejętności, które są świetnym mariażem efektowności oraz funkcjonalności – robią wrażenie, a także czuć tutaj moc.

Diablo III: Przebudzenie Nekromantów

Złośliwi napisaliby w tym momencie, że to próżny trud, bo nawet potężne moce nekromanty nie będą w stanie wskrzesić "Diablo III" i... trudno odmówić im racji. Umówmy się, ciężko być pod wrażeniem z wielu powodów.

diablo 3, nekromanta

Pal licho, że to bezczelne żerowanie na nostalgii graczy, którzy z rozrzewnieniem wspominają godziny spędzone z tą klasą w drugiej części cyklu. Co w takim wypadku z biednym Szamanem, posiadającym również moce wskrzeszania zmarłych i kilka zestawów nieprzyjemnych klątw? Czy to przypadkiem nie jego twórcy ochrzcili mianem "egzotycznej wersji nekromanty"? Wrażenie wtórności i rozpaczliwego braku pomysłu są tutaj nierozłączne.

ALE! Nie to jest najgorsze i najsmutniejsze.

Diablo III

Oj... chyba w kwestii marki "Diablo" do drzwi studia zaczyna pukać straszna desperacja, ponieważ Blizzard przyjął starą oraz sprawdzoną przez wielu developerów taktykę – jechania po sentymencie graczy. I to już bez najmniejszych oporów. Po kiego grzyba głowić się nad czymś innowacyjnym, co wprowadziłoby niezbędny powiew świeżości do trzeciej części gry, skoro można odwołać się do nostalgii i duża część oddanych fanów łyknie to wszystko jak karmny gąsior?

diablo

Legendarne 16 poziomów pod Katedrą w Tristram ponownie odwiedzimy za pośrednictwem zestawu poziomów do "Diablo III". Twórcy planują specjalny filtr graficzny z efektem "pikselozy", poruszanie się tylko w ośmiu kierunkach czy powrót oryginalnej muzyki. Lokacje będą dostępne dla wszystkich herosów stworzonych w trzeciej części.

Premiera tego dodatku odbędzie się za pośrednictwem specjalnej jubileuszowej łatki, która uświetni 20 urodziny marki – równo 20 grudnia. Tylko czy jest na co czekać?

Wasteland 3

Swoją drogą, pewnie zachodzicie w głowę, dlaczego Strażnicy Pustyni pchają się na lodowe pustkowia stanu Colorado, skoro i tak mają spore problemy z utrzymaniem kontroli nad słoneczną Kalifornią? Nagła chęć zmiany klimatu? Słoneczko za mocno przygrzało? Tubylcy nie dają żyć? Nie do końca, jak zdradza tajemniczy przekaz – kroją się kłopoty i to duże. Jednak, co trzeba przyznać, potencjalna nagroda jest bardzo kusząca.

wasteland 3

Enigmatyczna Patriarcha przesłał niejasny komunikat na częstotliwość, z której korzystają Strażnicy. Wspomniany jegomość określił siebie jako jedynego prawdziwego władcę dawnego stanu Colorado i twierdzi, że udało mu się wokół siebie zebrać niemałą społeczność. Sęk w tym, że facet tak mocno skupił się na obowiązkach "ojca narodu", że dał ciała w kwestii odpowiedniego wychowania swoich pociech. Te mogą mieć problemy ze zdecydowaniem, kto przejmie stery po "wiecznie nieobecnym" tatuśku i może dojść do wojny domowej.

Wczytywanie...