Jeszcze kilkanaście lat temu polski gamedev kojarzył się ze śmiesznymi gierkami dołączonymi do tanich pisemek i tym, że Zachód miał olbrzymią bekę z produkcji powstałych oraz opuszczający granicę naszego kraju. Obecnie gracze z całego świata z uwagą śledzą produkcje, które rodzą się nad Wisłą, marki “made in Poland” co rusz pojawiają się w rankingach najlepszych gier danego gatunku, a CD Projekt RED jest wyżej notowaną spółką na warszawskiej GPW niż PKN Orlen, ING Bank Śląski czy KGHM. Niezła historia.
Fakty są bowiem niezaprzeczalne. Twórcy “Wiedźmina” i zbliżającego się wielkimi krokami “Cyberpunk 2077” stali się oficjalnie trzecią największą spółką na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Ostateczna wycena CD Projekt RED na koniec dnia wyniosła 31.8 miliarda złotych. Wyżej jest tylko PKO BP (43.9 mld zł) oraz PZU (34.3 mld zł), czyli prawdziwi potentaci rynkowi. Trzeba przyznać, że taki wynik robi piorunujące wrażenie.
Akcje CD Projekt RED mogą zacząć bić kolejne rekordy już we wrześniu, albowiem wtedy w ręce graczy trafi “Cyberpunk 2077”. Od przyjęcia wspomnianej produkcji będzie zależeć, czy spółka będzie dalej wspinała się w kierunku upragnionego szczytu czy tak wysoką wycenę będzie mogła wspominać z rozrzewnieniem. Pożyjemy, zobaczymy. My, jak zawsze, trzymamy kciuki za pomyślność studia.