Szkoda, że wspomniane zwycięstwo można traktować raczej jako pyrrusowe i w siedzibie twórców serii “Wiedźmin” z całą pewnością nie strzelają teraz korki od szampana. Zdecydowanie największym graczem jest w tym momencie mały chiński wirus, który demoluje światową gospodarkę i leje równo po mordzie każdego większego gracza na giełdzie. CD Projekt RED co prawda też dostał potężnego strzała w pysk (straty na wartości w okolicach 5 miliardów złotych), ale inni otrzymywali zdecydowanie sroższy łomot.
Warszawskie studio pokonało dziś PKO BP, który w ostatnich dniach stracił prawie ⅓ swojej dotychczasowej wartości. Z kolei CD Projekt RED otrząsnęło się z kryzysu i fatalnego spadku z 12 marca, a z każdym kolejnym dniem podnosi się z kolan. Akcje studia mają spore obroty i są jednym z tych aktywów, którymi najchętniej handlują inwestorzy na GPW. Duża w tym zasługa “Cyberpunk 2077” i zapewnień developerów, że mimo pracy zdalnej, wrześniowa premiera najnowszej gry studia jest niezagrożona.
Heh… Cóż, przynajmniej taki pozytyw w tym bagnie. Gorzej, że recesja dopiero nadchodzi, powoli majacząc za horyzontem.
Źródło: businessinsider.com.pl
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz