Fani postanowili zrobić film o najsłynniejszym przeciwniku Batmana – Jokerze. Trwa on godzinę i dwadzieścia minut, lecz jego twórca, Alex Gearhart, zaznacza, że jest to na razie niedokończona wersja. Wrzucił ją na kanał YouTube, aby poznać opinie innych osób, otrzymać jakieś sugestie oraz korekty, które potem – o ile okażą się dobre – zastosować w filmie. Co więcej, w planach jest wykonanie trylogii o Jokerze. Czy się uda? Zobaczymy, przyznam jednak, że po obejrzeniu pierwszych dziesięciu minut Joker Rising mnie zaskoczył – jak na fanowską produkcję wykonano go z dużą starannością. Film możecie obejrzeć w rozszerzeniu newsa.
Jak chyba wszyscy tutaj, czekam z niecierpliwością na ekranizację Deus Exa, cyberpunkowej gry, której najnowsza odsłona ukazała się w 2011 roku. Od tej pory o kontynuacji twórcy nie wspominają, zaś jedyna nadzieja okazała się produkcją na tablety. Słowem: zawód. A więc nie ma wyjścia – śledzimy informacje o filmie. Dziś interesujące wiadomości z Comic Conu!
Niedawno informowaliśmy o tym, że kontynuacja "Avengersów" będzie nosiła podtytuł Age of Ultron, co jest nawiązaniem do komiksu o tej samej nazwie. Dzisiaj okazuje się jednak, że będzie to jedno z niewielu podobieństw między nim a filmem, co doprecyzował reżyser i scenarzysta produkcji, Joss Whedon.
Spoony stwierdził, że ten film ma bardzo mylący tytuł i powinien być znany jako "roboty napieprzają się z potworami", bo do tego sprowadza się jego esencja. Czy naprawdę tak jest? A może reżyser "Pacific Rim" – Guillermo del Toro – chciał jeszcze poruszyć kilka innych tematów? Medivh postara się w swojej recenzji filmu odpowiedzieć na to i jeszcze na kilka innych pytań. Zapraszam do lektury!
"Guillermo del Toro ostatnio nie kojarzy mi się najlepiej. Nie tak dawno oceniałem tragiczną "Mamę", której był producentem. Ponowne promowanie filmu jego nazwiskiem nie wywołało we mnie pozytywnych uczuć. Jednakże Meksykanin stanął tym razem sam za kamerą, co sprawiło, że postanowiłem dać mu jeszcze jedną szansę".
Karl Urban podczas tegorocznego Comic-Conu promował swój nowy serial o tytule "Almost Human". Nie mógł jednak przy tym nie poruszyć tematu kontynuacji Dredda, czyli filmu opowiadającym o przyszłości, w której władze absolutną dzierżą surowi, lecz sprawiedliwi sędziowie. Urban zagrał w nim główną rolę i przyznał, że ma nadzieję, iż uda się zrealizować kolejne odsłony tej produkcji.
Skoro Marvela mamy już za sobą, przyszedł na czas na sprawdzenie panelu Warner Bros. Wytwórnia na Comic-Conie, odbywającym się w San Diego, wcale nie pokazała się źle. Na scenę wyszedł Zack Snyder, który ogłosił kontynuację "Człowieka ze stali". Przypomnę, że film zdaniem Wiktula i Rangera Krzysia wypadł świetnie – więcej o nim możecie poczytać w recenzji.
Na tegorocznym Comic-Conie w San Diego nie mogło zabraknąć panelu Marvela, a wraz z nim nowych informacji o nadchodzących produkcjach. Fani nie zawiedli się i usłyszeli szczegóły związane z kontynuacją Avengersów, jednego z największych hitów 2012 roku. Wiadomości przekazał sam Joss Whedon, reżyser i scenarzysta filmu.
W San Diego podczas tegorocznego konwentu Comic-Con zaprezentowano nowy zwiastun widowiska science fiction, Riddicka. Bohater, w którego wciela się Vin Diesel, po raz kolejny pokazuje, że potrafi być bezlitosny dla swych przeciwników, a film prawdopodobnie otrzyma kategorię R. Oto zresztą starają się twórcy, którzy sami musieli wyłożyć pieniądze na produkcję. Podkreślają, że jest to film niezależny i nie pomaga im żadne studio, zaś historię o przetrwaniu i szukaniu własnej tożsamości przez Riddicka wymyślili reżyser David Twohy oraz Diesel.
Już w październiku fani The Walking Dead będą mogli obejrzeć pierwsze odcinki czwartego sezonu serialu o zombie. Produkcja, nadawana przez kanał AMC, powraca, pewnie nie po raz ostatni, bo zbiera przed telewizory sporą publiczność, co dla twórców jest znakiem na to, że warto ją kontynuować. Ale czy utrzyma wysoką jakość? Na odpowiedź trzeba będzie poczekać, tymczasem w rozszerzeniu newsa znajdziecie dosyć długi, bo ponad czterominutowy zwiastun czwartego sezon zaprezentowany podczas tegorocznego konwentu Comic-Con w San Diego.
Pierwszą swoją myśl odnośnie filmu "World War Z" streściłbym tak – "Brad Pitt kontra Zombi – że co?". Temat apokalipsy zombi został już (przynajmniej moim zdaniem) absolutnie wyeksploatowany i filmowcy sięgający po tę konwencję zaczynają już gonić w piętkę. Bynajmniej nie powoli. Czy "World War Z", jakkolwiek zabrzmi to absurdalnie, ożywi gatunek? Przekonajcie się o tym sami czytając recenzję filmu pióra Matthiasa Circello.
"World War Z" ciężko nazwać ekranizacją książki o tym samym tytule, której autorem jest Max Brooks, syn znanego komika, Mela Brooksa. Film ciężko nazwać ekranizacją, bo chociaż opowiada o tym samym świecie, to w całkiem różny sposób niż książka. Dla dociekliwych dodam, że o ile książka jest czymś w rodzaju zbioru krótkich historii i wspomnień.
- 136 stron
- « Pierwsza
- ←
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- →
- Ostatnia »