Jak widać kasowe sukcesy „Księcia Persji” oraz „Resident Evil: Afterlife 3D”, nie uszły uwadze potentatom hollywoodzkim i coraz chętniej wyrażają oni chęci do ekranizacji kolejnych tytułów z branży elektronicznej rozrywki. Amerykańscy producenci zazwyczaj zgłaszają się po zwykłe strzelaniny czy mordobicia, które bez problemu można wypełnić nieskrępowaną akcją i przyciągającymi oko efektami specjalnymi. Starano się oczywiście sięgać po ambitniejsze produkcje, niestety w przypadku tytułów takich jak „Final Fantasy: The Spirits Within” czy „Lochy i Smoki”, efekt końcowy wywoływał rozgoryczenie i chęć zwymiotowania podczas seansu na sali kinowej. Co najmniej. Jak zatem będzie z ekranizacją „Myst”?
Gra należy do wymagających i z pewnością nie jest najłatwiejsza do zrealizowania.