Mass Effect 3 – czy to prawda, czy to fałsz?

3 minuty czytania

shepard

Od razu ostrzegam, że odpowiednio ukryty "spoiler" (na wzór newsów Tokara, w końcu nie chcemy Wam niczego psuć), jest okropny. Jest to tak traumatyczna wieść, że aż mi łzy cisną się "do gałów" i nie mam zamiaru przeżywać tego sama, ale pozwolę Wam wybrać czy chcecie, czy też może nie, dzielić mój smutek. Przejdźmy więc do rzeczy. Tak właściwie, nie jest to spoiler, a zbiór plotek krążących po zbiorze forum. Jedna z nich wzburzyła jednak tłumy fanów do dyskusji – warto więc o tym poinformować.

Będąc już tak uzależnioną od produkcji Bioware, że dnia nie przeżyję bez przeszukiwania internetu za nowymi wieściami na temat ME3, natrafiłam dziś na małą "ciekawostkę" na serwisie Gamerant (link do wieści tutaj, uwaga: spoiler nie jest tam ukryty!). Wieść jest dosyć krótka i nie zawiera w sumie niczego, o czym nie informował nas już Tokar oprócz tego, że w ostatniej części gry "może będziemy mogli zakupić taki sam wajzor, jaki posiada Garrus (na tym swoim pięknym oku), który pozwoli niewyszkolonym snajperom strzelać precyzyjniej'". Wszystkie informacje zawarte w newsie są ponoć uzyskane z postu pewnego użytkownika z forum NeoGAF. Gamerant nie podaje jednak nazwy użytkownika i do teraz nie udało mi się owego postu odszukać. Największą nowością zawartą w nim jednak, jest ten okropny "spoiler". Jego autentyczność nie została potwierdzona przez nikogo z Bioware i może to być w sumie kiszka z makiem, a nie prawda. Sam użytkownik, który podzielił się tymi wieściami na forum NeoGAF ponoć określił swoje przypuszczenia jako "przeczucie", którego doznał podczas czytania magazynu OXM. Ponoć jeden z artykułów, które tam przeczytał "sugeruje", że to, co zawarte jest w spoilerze poniżej, faktycznie się zdarzy.

Muszę przyznać, że jak tak sama czytam to, co właśnie napisałam, to nieco odechciewa mi się wierzyć w jakąkolwiek wiarygodność tej historii. Ba, nie chcę mi się wierzyć, że taki użytkownik w ogóle istnieje, ale nadal będę przeszukiwać forum NeoGAF.

SPOILER

Postać Garrusa jest ponoć przygotowywana do wielkiej i chwalebnej śmierci. Oto właśnie ten "spoiler".

Na samym forum Bioware rozwinęła się już na ten temat mała dyskusja. Wielu fanów wierzy, że Garrus będzie mógł zginąć, ale w taki sam sposób, jak możliwym to było w Mass Effect 2, co dotyczyło też przecież każdej innej postaci, jak i również naszego Sheparda. Oczywiście, niesamowite tłumy fanek mdlęją na samą myśl o śmierci Garrusa, więc Bioware musi liczyć się ze sztormem na swoją siedzibę (ze mną na czele), jeśli faktycznie zdecyduje się na popełnienie takiego... błędu. Z drugiej strony, ogromna ilość fanów w ogóle nie wierzy, że Bioware posunęłoby się do uśmiercenia Garrusa bez dania nam na to jakiegokolwiek wpływu. Jedną z interesujących teorii krążących po forum Bioware, jest jakoby plotka o śmierci Garrusa faktycznie była w jakiś większy, albo mniejszy, sposób prawdą.

Wiemy już, że jeśli postać, którą romansowaliśmy w pierwszej części dożyła do trzeciej, ale zdecydowaliśmy się na zdradzenie jej w drugiej części (dajmy na to, zdradziliśmy Kaidana z Garrusem), będzie to miało jakieś konsekwencje w finałowej rozgrywce. Śmierć Garrusa w takim razie, wcale nie musi być śmiercią Garrusa, ale Kaidana. Dotyczyć to może również każdych innych postaci, z którymi podjęliśmy miłosne podboje. Wielu graczom przygotowywanie "specjalnej" śmierci dla jednej postaci, która mogła zginąć już w drugiej części, wydaje się więc nieco... bezsensowne. Logicznie rzecz biorąc w takim razie, jeżeli już ktoś zginie, to nie będzie to dotyczyć tylko Garrusa, a jakiekolwiek romansowanej przez nas postaci.

No, a Wy odważni, którzyście tu dotarli? Co myślicie? Prawda to czy fałsz?

Komentarze

0
·
Zabij- ale myślę że to kompletnie nieistotne (choć gościa ubóstwiam)
A czy prawdopodobne... raczej tak, skoro w 2cz mogliśmy skrócić cały skład o głowę to tutaj inaczej być nie może.
0
·
O żesz w mordę jeża! Olaboga!
SPOILER

0
·
I tak pewno z nic z tego nie będzie, bo się fanki zjednoczą i zrobią Bioware Wiosnę Ludów xP
0
·
Czyli nie zrobią im nic złego;p
0
·
Kurze spójrz na Eirin, przecież ona stała się taka zindoktrynowana fanatyczka ME, wiec sama by sie wybrala na wycieczke do BioWare
0
·
Co do niusa to jakoś mnie nie dziwi. Każda część miała coś takiego. Jest to smutne ale wpasowuje się w opowieść. Na pewno będzie epicko i z poświęceniem. Sądzę nawet, że bez wpływu i decyzji graczy. Po prostu ten z kim Shepard hm hm będzie musiał zginąć bo był blisko. Nikt nigdy nie powiedział, że będzie Happy end. To też oklepany motyw. W masie cRPGów pamiętam, że jakiś towarzysz ginął poświęcając się.
0
·
Teraz to mnie zdołowałaś Eirin . Buu !!
Mam nadzieję, że to fałsz !! Powinniśmy mieć taki wpływ na grę, żeby móc sprawić, czy coś takiego się wydarzy czy nie. I nie chcę, żeby ktokolwiek ginął... A przynajmniej chcę mieć na to wpływ . Chcę 100% happy end-u dla mojej femShep .
0
·
A tam - to będzie ostatnia część ME, musi się skończyć porządnie, a jedyne porządne zakończenie będzie potrzebowało ofiary. Co to za zabawa, gdy się wie, że absolutnie wszyscy przeżyją?;p
0
·
Moim zdaniem byłoby to do przełknięcia gdyby był wybór czy chcemy poświęcić pana/panią Sheppard czy też swoją/swojego wybrankę/ca.
To dopiero moralna zagwozdka, nie jakiś wybór miedzy Ziemią (której przez całe ME nie widzieliśmy więc nam... lata koło nosa) a Cytadelą (na której nas i tak nie lubią).
Gabaryt wszakże nie ten ale chyba wiecie o co mi chodzi. Romanse w ME były opcjonalne (ja np w 2 sobie je odpuściłem bo mi żadna pani charakterem nie podeszła), więc jak się kogoś obok 2 cz trzyma to ciężko go poświęcić ;]
0
·
Mi to się właśnie tak wydaje, że jak już ktoś zginie ( a coraz bardziej mi się wydaję, że ktoś zginie, bo inaczej to by było za pięknie - i tak się do dziś dziwię, że wszyscy mogli przeżyć w ME2 ), to będziemy mogli, jak na Virmire, wybrać kto. Albo coś...

A jak nie, no to cóż... Wybiorę się do Bioware, zakradnę do biura po nocy, gdzie kreator Garrusa siedzi i zrobię tak...

http://www.youtube.co...eature=related Potem przejmę komputer i sytuację poprawię.

Renegat +2000!
0
·
wybacz mi panienko Eirin, ale może odstaw Mass Effecta na jakis czas i napisz cos o przygodach Jacka Sparrowa

taka mala terapia odwykowa
0
·
Oj cicho tam!

Hudson powiedział, że 70% graczy nie pozostało wiernym romansowanej postaci z ME1. xD
0
·
Może dlatego, że w ME 70% graczy romansowało z Liarą;p

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...