Kingdoms of Amalur: Reckoning

Kolejna część popularnego przewodnika po Amalur, który powinien znaleźć się w wideotece każdego rozważnego bohatera, mającego w planach podróż do tego fantastycznego świata, trafiła właśnie do sieciowych czeluści. Dzisiejszy epizod skupia się na stylach walki, narzędziach mordu oraz destruktywnej magii, bo choć ta bajeczna kraina kipi od słodyczy i rozkosznych widoczków, to śmiertelnych zagrożeń tutaj zdecydowanie nie zabraknie.

kingdoms of amalur: reckoning

Generalnie nie ma co się rozwodzić nad kwestią uzbrojenia, bo nie dość, że ona sama nie pozostawia szerokiego pola do popisu, to na dodatek twórcy wyszli z założenia, iż nie będą w tym aspekcie specjalnie kombinować. Tak więc, bohaterowie lubujący się w brutalnych starciach otrzymają szereg dwuręcznych mieczy i młotów, z kolei herosi mający w sobie nutkę finezji skuszą się na bogaty arsenał łuków oraz sztyletów. Nie zabraknie również miejsca dla magików pragnących opanować zdradzieckie moce żywiołów. Oczywiście, nic nie stanie na przeszkodzie, aby trochę poeksperymentować w duchu elastycznego systemu rozwoju postaci, który był szerzej omawiany jakiś czas temu.

Mass Effect 3

Skoro czerwona ciężarówka „Coca-Coli” od dobrych kilku tygodni pruje nasze dziurawe autostrady radośnie obwieszczając, iż „coraz bliżej święta”, a we wszystkich świątyniach handlu dominuje motyw z brodatym grubasem i śpiewającą choinką, oznacza to, że nadciąga szczególny dzień w roku. Wiecie, ten moment, gdy wszyscy są dla siebie dobrzy, dają sobie wzajemnie prezenty i korporacje mówią ludzkim głosem. Cóż, o ile było się grzecznym chłopcem lub dziewczynką – przynajmniej tak mówi teoria.

Niby BioWare przygotował w tym roku specjalny prezent dla swoich fanów, jakim jest premiera długo wyczekiwanego „The Old Republic”, ale nie zapomniał również o tej części społeczności graczy, której nie kręcą miecze świetlne i Moc. Zapewne z okazji zbliżającej się gwiazdki, Kanadyjczycy postanowili uraczyć nas mini-aktualizacją galerii „Mass Effect 3”, którą możecie podziwiać poniżej.

mass effect 3, ashley williams

Trzeba przyznać, że jeden świeży obrazek prosto z gry, prezentujący starą bohaterkę w nowym pancerzu, której przybyło „tu i ówdzie”, to nie jest zbyt wiele, ale darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda, nieprawdaż? Zresztą sami oceńcie w głębi duszy, czy studio sprezentowało nam intrygujący smaczek, a może tak napsociliśmy przez ostatnie dwanaście miesięcy, że zasłużyliśmy tylko na tyle.

Dobra, dobra... aby ktoś mi nie zarzucił nierzetelności, zdradzę, że to nie wszystko. Swoje trzy grosze do tego niezbyt pękatego worka postanowiło dorzucić wydawnictwo Dark Horse i zaprezentowało sześć świeżutkich szkiców koncepcyjnych naszych przyszłych towarzyszy niedoli.

Pathfinder

'Dragon Empires Gazetteer'

Dodał: , · Komentarzy: 0
pathfinder, okładka, rpg

W kampanii 'Jade Regent' wspominano bardzo często o dalszej części Golarion – kontynencie Tian Xia, orientalnej krainie baśni i legend, gdzie panują honorowi samurajowie, oddani ninja, duchy przodków oraz imperialne smoki. Więcej informacji na temat tego tajemniczego miejsca można pozyskać z 64 stronicowej gazetki 'Dragon Empires Gazetteer'.

Zawiera ona wiedzę na temat pięciu nowych grywalnych ras – zmiennokształtnych kitsune, wężowatych nagaji, reinkarnowanych samsaran, ciekawskich tengu czy pomiotach cienia – wayangach. Owe rasy zamieszkują poszczególne partie kontynentu wraz z assimarami Tianjing czy samotniczymi elfami Jinin.

The Elder Scrolls V: Skyrim

Choć „Skyrim” jest towarem pożądanym wśród graczy tak mocno jak karp na wigilijnym stole, a światowi krytycy wprost pieją z zachwytu nad kunsztem Bethesdy, to wielu przyzna, że daleko tej produkcji do gry idealnej. Piątej części „The Elder Scrolls” można sporo zarzucić – od przeciętnej Sztucznej Inteligencji, poprzez marne dialogi, a skończywszy na liniowej fabule. Grzeszków znalazłoby się więcej, lecz tym razem do tego niezbyt chwalebnego worka ciężko byłoby wrzucić rodzimy dubbing. Trzeba przyznać, że słuchało się go naprawdę dobrze. Pomijając delikatne zgrzyty, których nie da się uniknąć przy tak rozległej produkcji, był perfekcyjny i należał do jednego z ważniejszych elementów składających się na smakowity klimat tego tytułu.

piotr fronczewski, skyrim, dubbing

Śmietanka rodzimego dubbingu kolejny raz potwierdziła wielką klasę i zadała kłam dziwnym opiniom, że pełna polonizacja gier komputerowych to koncept od razu skazany na porażkę. Według mnie Piotr Fronczewski czy Henryk Talar zasłużyli na każdą złotówkę swojej lukratywnej gaży i nie mają się czego wstydzić, gdy porównuje się ich do czołowych hollywoodzkich gwiazd zaangażowanych w angielską wersję językową (m.in. Max von Sydow, Michael Hogan czy Christopher Plummer).

Co oni sami sądzą o swojej pracy? Jak wygląda dubbing od kuchni? Co stanowiło największy problem podczas lokalizacji? Jeżeli jesteście ciekawi odpowiedzi na te pytania równie mocno jak ja, to ujmijcie swoje poręczne kalendarzyki w dłoń i zaznaczcie grubym markerem datę 22 grudnia.

ArcaniA: Upadek Setarrif

Proszę bardzo, a to ci niespodzianka. Społeczność fanowska serii „Gothic” w naszym kraju, pomimo systematycznego upadku tej marki w przeciągu ostatnich lat, musi być nadal naprawdę silna i znakomicie zorganizowana, bo inaczej CD Projekt nigdy nie zdecydowałby się na tak szalony krok. Choć nie napiszę, iż nie czułem w kościach, że rodzimy dystrybutor postanowi wykonać tego typu ruch wykraczający poza wszelkie prawa logiki biznesowej.

Ba, w tym momencie pokuszę się nawet o stwierdzenie, że rozszerzenie sprzeda się całkiem nieźle, pomimo faktu, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, iż stanie się inaczej. Bestseller to żaden nie będzie, ale też nie grozi mu śmierć w wyniku zakurzenia na półkach sklepowych. W końcu szlachectwo sagi zobowiązuje, nawet jeżeli powiązania z błękitną krwią są w tym przypadku totalnie rozrzedzone i mamy tutaj do czynienia raczej z gołotą niż magnaterią.

arcania, upadek setariff

Warszawski wydawca musi być naprawdę pewny swego, skoro zdecydował się również na pełną polonizację tytułu, a wynajęcie studia nagraniowego i aktorów (w końcu gwiazd rodzimego dubbingu w podstawowej kampanii „Arcanii” nie zabrakło) do najtańszych nie należy – w szczególności, że istnieje niemała szansa wyrzucenia tych pieniędzy w błoto. Jednak stare powiedzonko mówi, że kto nie ryzykuje, ten szampana nie pije i coś wydaje się być na rzeczy.

Czasopisma
cd action, blood bowl

Dziś z samego rana ukazała się zapowiedź zawartości CD Action numer 1/2012. Na okładce szeroko reklamowane Star Wars: The Old Republic, zaś wśród pełnych wersji znalazło się także Blood Bowl: Legendary Edition.

Na okładce najnowszego numery, który trafi do kiosku we wtorek, widnieje grafika ze Star Wars: The Old Republic. Możemy się zatem spodziewać wrażeń z bety gry, której autor, Gem, podobno "plusów wymienił więcej niż minusów". Poznamy także werdykt redakcji na temat takich gier jak Patch of Exile czy Resident Evil: Operation Raccoon City.

W środku także publicystyka, a w niej "2012 – nasze nadzieje", tekst o wpadkach prasy branżowej w Polsce (cieszę się, że nikt nie pomyślał od razu o GE) oraz tekst prezentujący Gwiezdne Wojny oczami twórców.

Wśród pełnych wersji wspomniane Blood Bowl: Legendary Edition oraz przygodówka Machinarium i gra akcji Saint's Row 2. Za ten numer zapłacić będziemy musieli 15,99 PLN.

Pełną treść zapowiedzi znajdziecie pod tym adresem.

South Park: Kijek Prawdy

Brzmi intrygująco, lecz trudno nie odnieść wrażenia, że wyniknie z tego niemały skandal.

Cóż, tego w sumie można było się spodziewać, skoro ta profesja narodziła się w nietolerancyjnym i szalonym umyśle Erica Cartmana. Żyd będzie wybuchową mieszanką mnicha z paladynem, a sama klasa jest nierozerwalnie powiązana z ogromnym ryzykiem, gdyż obok wyjątkowych profitów, gracz zostanie zmuszony do zaakceptowania wielu nieciekawych implikacji. Przykładowo, jeden z jej wyjątkowych talentów opiera się na ustawicznym balansowaniu na krawędzi śmierci – im mniej życia ma nasz heros, tym więcej obrażeń on zada.

south park crpg, żyd

Obsidian kolejny raz potwierdza, że nie boi się tworzyć gier o dość kontrowersyjnym zabarwieniu i w zgodzie z duchem danego uniwersum jest w stanie porzucić pozory politycznej poprawności. W końcu „South Park” nigdy nie należał do najgrzeczniejszych animacji i często lekceważy granicę dobrego smaku, aby poruszyć jakąś intrygującą kwestię. Nie da się ukryć, że intencjonalne wybielanie tytułu i odrzucenie otoczki radykalnej satyry, byłoby strzałem prosto w miejsce witalne, gdyż obdarłoby go z unikalnego klimatu oraz nieszablonowego stylu serialu. W końcu o to w tym wszystkim chodzi – czasem trzeba odrzucić konwenanse, żeby ukazać wprost dany problem. Z tej perspektywy podejście twórców jest ze wszech miar zrozumiałe.

Kłopot w tym, że o ile w innych segmentach kultury masowej (telewizja, kino, muzyka) zagadnienia związane z seksualnością, przemocą czy dobrymi obyczajami już dawno temu przekroczyły punkt krytyczny i ten stan rzeczy jest powszechnie akceptowany, to sytuacja w branży elektronicznej rozrywki ma się zgoła inaczej.

Guild Wars 2

Zamknięta beta już dziś

Dodał: , · Komentarzy: 0

Wszyscy fani niecierpliwie wypatrujący drugiej części sieciowego Guild Wars mogą się cieszyć i smucić zarazem. Cieszyć, bowiem dziś ruszają beta testy wspomnianego tytułu, ale i smucić, gdyż będą one miały charakter zamknięty.

guild wars 2

Wygląda więc na to, że ArenaNet przestaje w końcu nas mamić nieokreślonymi datami wydania gry i nareszcie przechodzi do fazy beta-testów. Problem w tym, że biorący w niej udział szczęśliwcy podpisali klauzulę poufności, przez co nie ma co liczyć na pierwsze wrażenia w internecie.

Co gorsza, nigdzie też nie znajdziemy żadnych, powtarzam żadnych, wymogów, które danego testera będą obejmowały. Tym samym nie wiemy nawet, czy mamy jakąś szansę zobaczyć GW2 w akcji. Najlepiej to ujął menadżer gry ds. społecznościowych, Stéphane Lo Presti: "Kandydatów dobieramy ostrożnie. Nie ujawnimy nic ponad to, co już przekazaliśmy".

Coś mi się widzi, że ArenaNet zbytnio zapatrzyła się w pewne studio, które od zawsze miało problemy z wyznaczeniem jakiejś konkretnej daty premiery. Pozostaje nam czekać.

The Elder Scrolls V: Skyrim

Oficjalne oświadczenie Bethesda Softworks chwali Skyrim za rekordową sprzedaż za pośrednictwem sieci Steam.

skyrim, the elder scrolls

Jak też możemy wyczytać, na premierę piątej części sagi Elder Scrolls do sklepów dostarczono 10 mln pudełek z grą. Nie poznaliśmy jednak żadnych, choćby przybliżonych, danych w kwestii sprzedaży.

Robert Altman powiedział, że "Jesteśmy bardzo zadowoleni z wysokich ocen, jakie wciąż otrzymuje gra". Zapewne było to nawiązanie to tegorocznej gali VGA, gdzie dzieło Bethesdy zgarnęło statuetkę najlepszej gry mijającego roku. Altman przypomniał także, że to nie koniec naszej wizyty w mroźnej prowincji, gdyż na nowy rok szykują się już pierwsze DLC.

Zastanawiający jest ten brak danych, chociaż jest to najszybciej sprzedający się tytuł w całej historii platformy Valve. Chwalimy się, gdy jest się czym chwalić a milczymy, gdy wyniki są co najwyżej średnie?

Dungeons&Dragons

Król Orków – dziś premiera

Dodał: , · Komentarzy: 1

Gdybym uważał się za prawdziwie fanatycznego miłośnika pewnego drowiego tropiciela, to już dawno zaopatrzyłbym się we wszystkie dotąd wydane przygody tej postaci literackiej, stworzonej przez R.A Salvatore. Jeśli spojrzeć na język owych książek, to pewnie wskazałbym angielski, ale ISA ustaliła na dziś polską premierę Króla Orków.

krol orkow, salvatore, drizzt

To już z całą pewnością ostatnia okazja do nabycia przygód Drizzta wydanych nakładem wydawnictwa ISA. Tym samym przed nowym wydawcą stanie pytanie o dalsze losy serii Przemiany (Transitions). Wspomiany Król Orków miał swoją premierę we wrześniu 2007 r. i ukazały się jeszcze dwa kolejne tomy (w październiku 2008 i 2009 roku), ale nie odbiegajmy tak daleko w czasie.

Książka przedstawia historię blisko wiek po wydarzeniach z The Two Swords (polskie wydanie Dwa Miecze). Drowi tropiciel wciąż dzierży swoje dwa legendarne miecze, jak też ma przy sobie niewiele mniej sławny magiczny łuk Cattie-Brie. Podróżuje po terenach orków, zjednoczonych przez króla Oboluda Wiele Strzał (szóstego z kolei). Wkrótce dochodzi do konfliktu orków z krasnoludami. Ci pierwsi nie bardzo są przyzwyczajeni do pokoju, zaś ci drudzy zrobią wszystko, by do wojny nie dopuścić a jeśli się nie uda, to by ją rozstrzygnąć na swoją stronę.

Salvatore stosuje znany zabieg cofania się do wydarzeń z przeszłości, tak więc na kartkach książki pojawi się także wspomniana już Cattie-Brie, Wulfgar czy Bruenor.

Za 400 stron mocno spóźnionego polskiego Króla Orków w miękkiej oprawie będziemy musieli zapłacić 34.90 PLN.

Wczytywanie...