
Szczerze pisząc, to niepomiernie dziwi mnie strategia informacyjna, jaką obrało Cryptic Studios wobec sieciowego projektu „Neverwinter”. Jasne, systematyczne nabieranie wody w usta i skromne dawkowanie materiałów jest taktyką przynoszącą pewne korzyści, ale ma ona sens raczej tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z naprawdę solidnym tytułem, na którego nadejście wyczekują miliony. Natomiast na najnowszą grę umiejscowioną w grodzie lorda Nashera, większość zainteresowanych już dawno temu postawiła krzyżyk i otwarcie wyrażała swoją dezaprobatę. Zamiast zaintrygować graczy ciekawymi szczegółami oraz starać się przekonać ich, że się mylą i warto kolejny raz zawitać do legendarnego „Klejnotu Północy”, twórcy uparcie milczą, tworząc wokół siebie szczelną barierę, z której od czasu do czasu coś wycieknie.

Ech... a jak już coś przemknie przez ten mur, to jakość tego czegoś pozostawia wiele do życzenia. Niestety, nie inaczej jest z dwoma nowymi filmikami.