Udostępnione zostały zdjęcia, na których możemy podziwiać specjalne okulary 3D do Hobbita. Jest to kolejny element promocji nadchodzącego filmu Petera Jacksona.

Niestety nie przewidziano takich okularów w Polsce, przynajmniej na razie. Ich limitowana liczba trafi do amerykańskich kin w grudniu. Nie prezentują się one zbyt fantastycznie, gdyby nie napis "Hobbit", to nie zgadłbym nawet, że ten gadżet został stworzony jako element promocyjny dla nadchodzącego filmu Petera Jacksona. Szczerze – to mi się one kojarzą bardziej z "Harrym Potterem".

Dla dociekliwych: okulary powinny się sprawdzić w kinach, bo mają certyfikat, więc nie jest to jakiś marny gadżet tworzony z myślą o tym, aby prezentował się jak najlepiej, ale także, aby dobrze służył widzowi podczas seansu. Chociaż czy one będą wygodne, tego już pewnym być nie można...

Przypomnijmy, że pierwsza część "Hobbita" trafi do kin 14 grudnia 2012 roku, druga 13 grudnia 2013, a trzecia latem 2014.

Zasada, by żyć z sąsiadami w zgodzie, nie ma miejsca w Archipelagu Kajdan. Dlatego też po uzyskaniu renomy i ukazaniu swoich włości znamienitym pirackim personom, przyszedł czas na wyproszenie gości i przygotowanie się na ich kolejne przybycie... w nieco mniej kulturalny sposób.

Lecz by oprzeć się licznym atakom chciwych sąsiadów, należy posiadać niezłą armadę. W tym celu trzeba przemierzyć porty oraz speluny Kajdan i zwerbować kilka porządnych załóg wraz z okrętami. Jednakże podczas wyprawy po wendettę za atak na wyspę poszukiwaczy przygód, dojdzie do odkrycia zdrady, która odbije się echem na całym obszarze archipelagu.

Stało się – galaktyka stoi otworem przed graczami. Za darmo!

"Star Wars: The Old Republic" miał być grą, która pokona bardzo długo trzymającego przy sobie miliony graczy "World of Warcfraft". Niestety najwyraźniej nie wyszło, bo jesienią każdy będzie mógł przejść MMO od BioWare za darmo, gdyż przechodzi ono na model F2P.

Bez żadnych opłat gracz będzie mógł przejść linie fabularne wszystkich ośmiu postaci i dojść nimi do 50 poziomu. Obecnie możliwe jest dojście bohaterem jedynie do 15. Trzeba jednak liczyć się z pewnymi ograniczeniami. Niedostępna będzie zawartość dla wysokopoziomowych postaci i zaawansowane funkcje. Będzie można je odblokować za monety kartelu, które prawdopodobnie będzie trzeba nabyć za prawdziwe pieniądze. Nadal jednak można być abonentem – wtedy wszystkie rzeczy są dostępne i można liczyć na wyjątkowe przedmioty oraz określoną liczbę monet kartelu.

Adrian Tchaikovsky to angielskiej narodowości pisarz i twórca znakomitej serii "Cienie Pojętnych", która posiada niezwykle oryginalny świat, opierający się na pojętności. Żyją w nim obok siebie rasy niepojętne, posługujące się magią, ale technologią już nie, oraz rasy pojętne, używające technologii, ale nie posiadające umiejętności magicznych.

Fani Tchaikovskiego mogą zacierać ręce, bowiem ich ulubieniec dostał zielone światło na trzy kolejne książki w tym właśnie na ostatni tom "Cieni Pojętnych" – "The Seal of the Worm". Drugą powieścią, jaką ma w planach angielski pisarz jest pojedyncze fantasy, dotykające napoleońskich i amerykańskich wojen. Przyznam, że ta najbardziej mnie zaciekawiła, gdyż niewiele jest pozycji dziejących się w takich realiach. Trzecia książka otworzy nowy cykl w zupełnie nowym otoczeniu. O niej i o powieści, rozgrywającej się w czasach napoleońskich z czasem mamy dowiedzieć się więcej. Z niecierpliwością więc czekamy na dalsze informacje.

Informacja prasowa

Do niedawna na polskim rynku nie było rodzimego systemu cyberpunkowego. Co najmniej kilku osobom, w tej liczbie zespołowi GGC, bardzo to przeszkadzało. W końcu zaczęło przeszkadzać tak bardzo, że napisaliśmy taki system. Nie tylko dla siebie, a raczej przed wszystkim nie dla siebie – chcemy ten świat rozwijać wspólnie z fanami i razem z nimi tworzyć nową grę.

Stworzyliśmy świat 2280 – mieszankę technologicznego cyberpunkowego dobrobytu z neofeudalnym systemem społecznym. To miejsce gdzie Gracz musi walczyć o wybicie się ponad szarą egzystencję; Świat poznaje z perspektywy człowieka ze środka drabiny kastowej, który służy potężniejszym i bogatszym, ale przede wszystkim robi to dla siebie – ma wywalczyć dla siebie lepsze życie. Czy będzie to robił zakuty w pancerz wspomagany, nafaszeruje swoje ciało modyfikacjami cybernetycznymi, przemierzał Układ Słoneczny jako kapitan statku pirackiego czy trzymając drinka w dłoni intrygował na balach arystokratów doprawdy nie ma znaczenia – cel jest podobny. Udowodnić swoją wartość, zasłużyć na przetrwanie i laury. To świat dla twardych i nieustępliwych, tylko tacy znajdą w nim miejsce.

Na konwencie Rafineria 2012 odbyła się prezentacja pierwszej wersji podręcznika podstawowego. W najbliższy weekend podręcznik .pdf będzie dostępny za darmo na stronie internetowej 2280.pl. To nie jest demo, a kompletny podręcznik, który już umożliwia grę. Udostępniamy go za darmo, gdyż chcemy wspólnie z wami go ulepszyć, wzbogacić o wasze przemyślenia i rozwiązania – by później jako udoskonalone dzieło ukazał się w druku.

Mamy nadzieję, że świat 2280 zafascynuje was i wciągnie tak samo jak bez reszty wciągnął nas, jego twórców.

God Games Cooperative, 26 lipca 2012

A jednak. Peter Jackson potwierdził – "dwa filmy staną się trzema". Obejrzał on z innymi współtwórcami surową wersję pierwszej części "Hobbita" i fragmenty drugiej. Był zadowolony z siły bohaterów na ekranie, o co chodziło pewnie większości fanom, i sposobu przedstawienia historii. Zadał sobie i innym pytanie, czy warto opowiedzieć więcej historii. Odpowiedź brzmiała: "Tak".

I w ten sposób podjęli decyzję o powstaniu trzeciej części "Hobbita". Trylogia będzie opierać się na książkowym pierwowzorze, notatkach J.R.R. Tolkiena, dodatkach z "Władcy Pierścieni" i "Silmarillionie". A jakie tytuły będą miały filmy?

Pierwszy to nadal "Niezwykła podróż", drugi ma możliwe dwa tytuły: "Zagadki w ciemnościach" i "Spustoszenie Smaug" (są to nazwy rozdziałów z "Hobbita"), a trzeci dostanie prawdopodobnie "Tam i z powrotem". Prawdopodobnie, gdyż wydaje mi się, że tytuł drugiej części ("Tam i z powrotem") zostanie przeniesiony na trzecią, a to druga otrzyma nową nazwę, co już uwzględniłem w informacji.

Pierwszy "Hobbit" pojawi się na ekranach kin 14 grudnia 2012 roku, drugi 13 grudnia 2013, a trzeci latem 2014.

Wizards of the Coast opublikowało na swojej stronie galerię map i grafik z 204 wydania Dungeona.

Zawartość Dungeona mogą przeglądać wszyscy, którzy zdecydowali się na opłacenie subskrypcji. Pozostlai zobaczą grafiki oraz mapy w pomniejszonym rozmiarze. W samym numerze poszukiwaliśmy zaginionego czarodzieja, stawiliśmy czoło kuo-toa i ich Morskiej Matce, jak też odwiedziliśmy raczej mało gościnnych mieszkańców Pajęczyny Demonów z ukradzionym mieczem w dłoni.

Galerię map, jak i grafik, z 204 numeru Dungeona znajdziecie pod poniższymi adresami:

• Art gallery
• Map gallery

Czego oczekiwano po najnowszym filmie Christophera Nolana? Na pewno zakończenia, które na długo utkwi w pamięci widzów. Brytyjski reżyser stanął przed naprawdę wielkim zadaniem, ponieważ niewielu potrafi godnie zakończyć trylogię, którą my, widzowie, śledzimy od kilku lat. W końcu jednak, po miesiącach czekania, 27 lipca każdy Polak mógł się wybrać do kina, by zobaczyć finał historii (słowo "przygód" byłoby tutaj chyba trochę nie na miejscu, co?) Człowieka Nietoperza wykreowanego przez Christophera Nolana. Czy warto było czekać? Czy pieniądze wydane na seans będzie można nazwać zmarnowanymi? Odpowiedź na te pytania znajdziecie w recenzji napisanej przez Hassana.

To jednak nie koniec wieści, ponieważ nasz redakcyjny kolega wraz z premierą “Dark Knight Rises” napisał również recenzję poprzedniej części trylogii, w której Batman musiał się zmierzyć z jednym z najbardziej rozpoznawalnych złoczyńców miasta Gotham – Jokerem. Zatem, jeżeli chcecie poznać powody, dla których Bruce Wayne walczy z przestępczością, zerknijcie pod ten adres. Miłej lektury!

Dobra wiadomość dla wszystkich fanów polskich głosów z oryginalnego Baldur's Gate. Odświeżona wersja, czyli Baldur's Gate: Enhanced Edition, doczeka się polskiej wersji językowej. Raz jeszcze w ojczystej mowie usłyszymy, co musimy zrobić, aby wyruszyć w dalszą podróż.

Beamdog, po serii zaskakujących niespodzianek w negatywnym tego słowa znaczeniu, jak cena nowej wersji oraz rzekoma bogata dodatkowa zawartość, w końcu zyskuje cenne punkciki u polskich fanów gry. Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na łamach polskiej sekcji forum gry, Beamdog posiada prawa do wykorzystania polskiej wersji językowej ongiś stworzonej przez CD Projekt. Oznacza to powrót starych i doskonale znanych głosów, których dziś już na żywo nigdzie nie usłyszymy.

Co z dodatkową zawartością? Prace nad ich polonizacją są rzekomo na mocno zaawansowanym poziomie, co pozwala snuć przypuszczenia, iż wszystko będzie dopięte na ostatni guzik. Nawet jeśli Beamdog nie wyrobi się ze wszystkim na dzień premiery, to wydawca obiecuje późniejszego darmowego patcha dla wszystkich nabywców gry.

Niewątpliwie informacja ta pozwala rozwiać wątpliwości niektórych graczy co do zasadności wysupłania 19,90$ na EE, a gdy dodać do tego fakt, że gra ma zajmować jedynie 1GB na dysku oraz wciąż trwające negocjacje co do wydania pudełkowego okazuje się, że być może odświeżanie kultowych gier wciąż się jeszcze opłaca.

Fani Jackmana będą mieli ponownie ujrzeć swego idola w roli Logana, lepiej znanego jako Wolverine. Portal ComicBookMovie zdołał dotrzeć do wiarygodnych informacji odnośnie pierwszych scen z The Wolverine, czyli filmu opartego na komiksach z szybko uzdrawiającym się mutantem w roli głównej.

Do tej pory wiadomym było, iż The Wolverine będzie korzystać z dorobku Japan Saga Franka Millera. Według ujawnionych przez CBM informacji, twórcy filmu zamierzają sięgnąć także po Wolverine: Logan Briana K. Vaughana.

Scena otwierająca nowy film ma się rozgrywać w japońskim obozie jenieckim podczas II wojny światowej. Fakt ten potwierdzały ujawnione wcześniej pierwsze zdjęcia z planu. W tym samym miejscu przebywać będzie także główny przeciwnik przyszłego X-mena – pułkownik Ethan Warren. Zgodnie z komiksową historią, obaj trafili w to samo miejsce i również obaj zostali potraktowani bronią atomową. Sęk w tym, że wybuch był w stanie przeżyć tak Warren, jak i Logan. Nie można ich zabić, więc nic dziwnego, że udaje się im zbiec.