Pierwszą oficjalną zapowiedź "Gotham Knights" fani Mrocznego Rycerza otrzymali podczas DC FanDome w sierpniu 2020 i pierwotny plan zakładał, że ukaże się ona w tym roku. Niestety wskutek opóźnień już w marcu dotarła do nas wieść, że premierę przełożono na rok 2022. Spowolnieniu uległy także wszelkie działania marketingowe na rzecz czasu potrzebnego na dopracowanie dzieła. Nie oznacza to jednak, że da się powstrzymać krążące po internecie plotki.
"Uncanny X–Force" od początku porusza się wokół tytułowej drużyny i zagrożenia, jakie dla świata stanowi Apocalypse. Pierwszemu z mutantów narodzonemu w starożytności Celestianie zawierzyli zastąpienie homo sapiens gatunkiem homo superior. Motyw ten dominuje także w czwartym i ostatnim albumie serii, lecz czy zgodnie z podtytułem dochodzi w nim do "Ostatecznej egzekucji"?
Fantomex, jeden z członków X–Force, zastrzelił klona Apocalypse'a będącego jeszcze chłopcem. Mutant nie wierzył, że da się go zawrócić ze ścieżki, na której końcu stałby się potężnym tyranem dla ludzkości. Na skutek wielu wydarzeń Fantomex otrzymał szansę na naprawienie swojego błędu – postanowił ponownie sklonować chłopca i zapewnić mu właściwą edukację w szkole dla mutantów imienia Jean Grey. Genesis, bo taki pseudonim przybrał młodzian, nie ma pojęcia o niedoszłym przeznaczeniu. Jednak pewna grupa osób zrobi wiele, aby mu o tym przypomnieć.
Netflix ogłosił wreszcie datę premiery serialu "Cowboy Bebop" – ukaże się on już 19 listopada tego roku! Z tej okazji ukazało się kilka zdjęć z planu produkcji, w których zobaczymy aktorów Johna Cho, Mustafę Shakira oraz Daniellę Piniedę jako odpowiednio Spike-a, Jeta oraz Faye. W jednym z kadrów znalazł się też ukochany pies corgi o imieniu Ein. Wyglądają nieźle, zwłaszcza John Cho jako Spike! Jedyną niewiadomą pozostaje Edward, do Internetu nie wyciekły póki co żadne szczegóły co do tej postaci. Pozostaje nam zatem czekać na dalsze informacje oraz pierwszy zwiastun.
W dniu dzisiejszym ma miejsce premiera "Aliens: Fireteam Elite", kooperacyjnej strzelanki z perspektywy trzeciej osoby w stylu "Gears of War". Akcja rozgrywa się 23 lata po zakończeniu oryginalnej trylogii filmowej (pomijamy "Ressurection"). Gracze wcielą się w niej w trzyosobową drużynę Kolonialnych Marines przybywających na pomoc odległym koloniom. Oprócz ksenomorfów przeciwnikami będą równie kultowe syntetyki firmy Weyland-Yutani.
Póki co produkcja zbiera nawet niezłe opinie: w serwisie Metacritic średnia ocen to 70 dla wersji PC (21 recenzji), 72 dla PS5 (13 recenzji) oraz 70 dla XSX (14 recenzji), przy czym rozpiętość sięga od 35/100 do 100/100. Z kolei w serwisie Steam recenzje są w większości pozytywne (79% z 379 opinii). Jeżeli zagracie, dajcie znać, co myślicie o nowym Obcym.
Za "World of Warcraft" raczej nigdy się nie wezmę, jako że nie przepadam za MMORPG-ami. Nie zmienia to jednak faktu, iż to uniwersum jest prawdziwą skarbnicą wciągających, ciekawych opowieści, pełnych niezliczonych bohaterów i wielkich czynów. To właśnie z tego powodu skusiłem się na kolejną książkę z tego uniwersum autorstwa Christie Golden, czyli "World of Warcraft. Jaina Proudmoore: Wichry Wojny".
Nie minęło wiele czasu od chwili, gdy Azeroth wstrząsnął Kataklizm. Starożytny terror udało się jednak pokonać i teraz świat powoli zdąża ku odbudowie. Wśród najbardziej aktywnych w tym względzie jest Jaina Proudmoore, która nie ustaje w wysiłkach na rzecz poprawy relacji między Przymierzem a Hordą. Szybko jednak okazuje się, że będzie to jeszcze trudniejsze niż początkowo zakładała.
"Gwiezdny zamek" okazał się tak udanym projektem, że w jego świecie postanowiono stworzyć nową, równoległą serię – "Chimery Wenus". Podobnie jak główny cykl, opowieść swoim klimatem przypomina twórczość Juliusza Verne'a. Komiks, nastawiony na przygodę z odkrywaniem nowych miejsc, ma jednak pewne mankamenty.
Akcja "Chimery Wenus" rozgrywa się w 1873 roku, kiedy trwa podbój kosmosu i walka mocarstw o wpływy na planetach Układu Słonecznego. Postacie historyczne mieszają się z fantastyką, innymi słowy oglądamy alternatywą rzeczywistość, w której ludzkość dysponuje technologiami właściwymi dla konwencji steampunku. Komiks koncentruje się na Wenus, zamieszkanej przez prehistoryczne stworzenia, w tym także dinozaury. Na miejsce przybywa grupka postaci o różnych celach, m.in. aktorka Helena Martin, pragnąca odnaleźć tu swojego ukochanego, poetę skazanego przez Napoleona III.
Gier z Cthulhu w roli głównej mieliśmy już bez liku – od poważniejszych w stylu "Alone in the Dark" czy "Call of Cthulhu", po humorystyczne jak "Cthulhu Saves the World". Do której kategorii zaliczyć "Forgive me Father", dwuwymiarowy retroshooter od polskiego studia Byte Barrel? Tego nie wiem, ale z pewnością będzie się działo.
W grze wcielasz się w księdza lub dziennikarkę, wrzuconych do świata wypełnionego stworami rodem z kart powieści H.P. Lovecrafta, tylko przedstawionymi w komiksowej oprawie. Przemierzając to uniwersum musisz wyeliminować ich jak najwięcej, próbując zachować zdrowe zmysły.
Ostatnia gra z serii "Saints Row" została wydana w 2013 roku. No, jeśli liczyć dodatki, to "Gat out of Hell" pojawił się w 2015 roku. Od tego czasu w sieci można było natknąć się na liczne spekulacje na temat tworzenia piątej części, jednak żadna nie została oficjalnie potwierdzona. Nic dziwnego, bowiem takiej gry nie ma prawdopodobnie w produkcji. Okazuje się, że najnowsza odsłona ma być rebootem.
Skąd takie wieści? Tło oficjalnej strony "Saints Row" zostało zmienione na grafikę z wielkim graffiti na murze – "Rebooting". Ponadto Geoff Keighley, dziennikarz i prezenter, który poprowadzi wydarzenie OpenNightLive otwierające targi Gamescom 2021, podzielił się na Twitterze informacją, iż gala będzie "bossing with announcements" (luźne tłumaczenie – obfitowała w wieści), co jest jasnym nawiązaniem do postaci głównego bohatera serii.
Po gry komputerowe sięgamy z różnych powodów. Czasem bo ciekawi nas jakaś historia, czasem by móc się oderwać od problemów życia codziennego. Innym razem chcemy dać upust fantazjom, które nigdy nie znajdą spełnienia. Myślę, że to między innymi ta trzecia opcja towarzyszyła pracownikom ze studia Behold Studios, gdy z pomocą Kickstartera tworzyli grę "Chroma Squad".
Czujecie się starzy? W tym roku minie dziesięć lat od premiery "The Elder Scrolls V: Skyrim". Z tej okazji 11 listopada ukaże się specjalna edycja gry, nazwana "Anniversary Edition", czyli na polski Edycją Jubileuszową. Produkcję zapowiedziano w trakcie imprezy QuakeCon. Ukaże się na PC, Xboxy oraz PlayStation. Posiadacze wydanej w 2016 roku "Special Edition" będą mogli ulepszyć grę do nowej wersji, choć nie wiemy póki co ile to będzie kosztowało. Ponadto obie Edycje, Specjalna i Jubileuszowa, dostaną darmowe łatki na konsole najnowszej generacji, pozwalające im lepiej wykorzystać ich moce przerobowe. W skład Edycji Jubileuszowej wejdzie 500 modów z tzw. Creation Club, czyli moderowanej przez Bethesdę kolekcji modyfikacji. Można się zatem spodziewać nowych zadań, lochów, ekwipunku, czarów i wrogów. Bethesda nie zwala jednak całej roboty na moderów i doda coś od siebie – rybołówstwo. Potrzebne? Nie wiem. Wiem tylko, że "Skyrim" może stać dumnie w szeregu z "GTA5" jeśli chodzi o ilość odgrzewanych kotletów oraz wydań na kolejne generacje konsol…
- 1596 stron
- « Pierwsza
- ←
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- →
- Ostatnia »