Muszę przyznać, że Percy mnie zaskoczył – jego recenzja uderza dość krytycznie w tom IV Grzędowiczowego cyklu, co może mocno zdziwić przyzwyczajonych do "ochów" i "achów" nad książką fanów Pana Lodowego Ogrodu. Szczególnie, że uwagi Thomasa tyczą się nie tylko jakości samego audiobooka, co także, a może przede wszystkim, treści oryginalnego dzieła.

Po uszach dostało się "Panowi" miedzy innymi za marnej jakości poezję, dziwne opisy... Zresztą, co będę wymieniał, skoro możecie posłuchać sami autora recenzji. Wideo zamieszczam w rozszerzonej części newsa. Have fun!

Pierwszy dodatek był ozdobą edycji kolekcjonerskiej Dragon Age: Origins, drugi pre-orderu Dragon Age 2, teraz zaś są dostępne za darmo dla wszystkich posiadaczy obydwu oryginalnych gier Bioware. I to zarówno dla wersji X-box jak i PC. No cóż, jeśli wcześniej nie mieliście okazji zapoznać się z zawartością "Kamiennego więźnia", to macie znakomitą okazję by to nadrobić (w przeciwieństwie do tego drugiego dlc dla DA 2, bo to jakiś kiepski zapychacz). Wspomniane rozszerzenie dodaje do drużyny nowego, obdarzonego ciekawą osobowością, towarzysza.

A dokładniej golema płci żeńskiej – Shale. Swego czasu, Lionel, raczył popełnić recenzję dodatku (tyle, że u nas funkcjonuje pod tytułem "Kamienny Strażnik"), zainteresowanych zapraszam tutaj.

Drugi tom "Kronik Arkadyjskich" kontynuuje opowieść o walczącym o tron Isaakiosie, tropiącej herezję theofilitów Michelle oraz starającym się o rozgrzeszenie Iliasa. Czy Dominikowi Sokołowskiemu udało się podtrzymać dobry poziom "Kwiatu Paproci"? Czy może ten tom przebije poprzednika? Zapraszam do zapoznania się z recenzją "Adamantowego miecza", którą wyplótł ze swej pajęczej przędzy Courun Yauntyrr.

Adamant to metal niezwykle rzadki i wytrzymały, nazywany niekiedy „czarcim żelazem”. Dostęp do tej wiedzy jest ściśle limitowany, gdyż mieczem wykutym z tego stopu posługiwał się sam zbuntowany Satan. W drugim tomie „Kronik Arkadyjskich” Dominik Sokołowski nie rezygnuje z aspektów religijnych, podobnie jak nie porzuca swoich głównych bohaterów i szykuje dla nich intrygę, która zatrzęsie murami Cesarstwa Arkadyjskiego, jak i reszty znanego im globu.

Czytaj dalej...

Gra Fobium: Compendium Maleficarum, należy to tak zwanych "indyków", czyli produkcji niezależnych, za którymi nie stoi żadne znaczące studio, a grupka zapaleńców. Wspominam o tym tytule z dwóch powodów. Po pierwsze: jest za darmo do ściągnięcia z tej strony. Po drugie: produkt Fobium industries wygrał konkurs w ramach Rzutu na Inicjatywę 2, czyli przedsięwzięcia zainicjowanego przez dość kontrowersyjną postać w polskiej blogosferze RPG – Zigzaka – w celu promocji autorskich systemów.

Jak ktoś lubi wydania ciut bardziej materialne, to mam dobre wieści. Gra ma być od czerwca rozdawana na konwentach za darmo.

Odległy kontynent Tian-Xia [czyt. Tien Sza] to tajemniczy ląd, uznawany za smoczą ojczyznę. Jest ono dość hermetyczne i rzadko otwiera się na obce narody, skupiając się na swoich własnych, wewnętrznych konfliktach. Społeczność Pathfinder nie jest więc tam znana i nie posiada zbyt wielkich wpływów.

Loża Latarni stanowi filię organizacji na tym egzotycznym terenie, natomiast jej przywódczyni, Amara Li, pragnie jednak zmienić ten stan rzeczy i pokazać miejscowym zalety stowarzyszenia. W tym celu musi zaaranżować pakt ze Ścieżką Kirina, specyficznym bractwem odnoszącym się z dużym szacunkiem do kirinów, jeleniopodobnych stworzeń pokrytych smoczymi łuskami.

Jeśli ktoś oczekiwał, że Ridley Scott porzuci plany dotyczące stworzenia sequela Łowcy androidów, to się rozczaruje. Scott ambitnie dąży do zrealizowania swojego celu i właśnie zmienił scenarzystę – chociaż nie wiem, czy na lepszego.

Na początku fabułę "Blade Runnera 2" miał napisać Hampton Fancher, który odpowiada również za stworzenie scenariusza pierwszej części. Teraz Scott i Alcon Entertainment zatrudnili na jego miejsce Michaela Greena. Jego zadaniem będzie rozwinięcie pomysłu swojego poprzednika. Warto tutaj dodać, że Green nie jest amatorem, na swoim koncie ma fabułę komiksowej ekranizacji "Zielonej Latarni". Przypomnijmy, że akcja "Łowcy androidów 2" ma toczyć się kilka lat po wydarzeniach z poprzedniej odsłony. Prawdopodobnie w roli Ricka Deckarda znów zobaczymy Harrisona Forda, a całość wyreżyseruje, rzecz jasna, Ridley Scott.

Materiał promujący grę rzadko przybiera postać zwiastuna "live action", czyli takiego z prawdziwymi aktorami. Może to kwestia kosztów, a może trailery tworzone grafiką komputerową cieszą się większą popularnością. Remember Me, które zadebiutuje w Polsce na PC, PS3 i Xbox 360 7 czerwca, doczekało się właśnie zwiastuna "live action". Czy robi on lepsze wrażenie od tych "zwykłych"? Oceńcie sami.

Ano, piękna Elya oraz mniej urodziwy Ivellios, zebrali się razem by przygotować dla was, ich potencjalnych widzów, materiał wideo będący tradycyjnie przeglądem po subiektywnie uznanych przez nich za ważne wydarzeniach growych, filmowych, fantastycznych.

Filmik w odróżnieniu od wcześniejszych jest krótszy, bo ośmiominutowy, a zatem bardziej zwarty – mamy więcej informacji na sekundę kwadratową wideo, mniej wodolejstwa, komentarze siłą rzeczy są bardziej konkretne... Dobrze! Dość – jest lepiej – przyznaję to!

Na stronie głównej Wizards of the Coast udostępniono galerię grafik i map z najnowszego, 214 wydania płatnego numeru Dungeon.

W numerze możemy zapoznać się z trzema kampaniami. Pierwsza, rozgrywająca się w Eberronie, pozwala na rozwój postaci od 6 do 8 poziomu. Druga, pierwotnie stworzona na potrzeby D&D Encounters, zainteresuje tylko nowicjuszy, bowiem bawić się możemy początkującą postacią bez żadnego doświadczenia. Ostatni scenariusz to powrót do klasyki eksploracji lochów, który nasz heros lub heroina rozpocznie od 7 poziomu doświadczenia.

Galeria map i grafik jest dostępna pod tym adresem. W pełnych rozmiarach mogą ją podziwiać jedynie subskrybenci.

Jeśli wydaje wam się, że Zmierzch wyczerpał modę na romans z wampirami to... prawdopodobnie macie rację. Pora zabrać się za kolejnych osobników. Co powiecie na serial, w którym zobaczymy romans człowieka z przybyszem z innej planety?

Włodarze CW zdają sobie sprawę ze słabnącej popularności The Vampire Diaries. Doszli do jakże odkrywczych wniosków, iż telewidzowie pragną wymiany wampirów na coś innego. Nie pomni na fakt, iż za wyniki TVD odpowiada nie tyle tematyka, co słaby scenariusz i rozterki głównej postaci, przygotowali zwiastun Star-Crossed.

Nowy serial opowiada o rasie obcych, którzy przybyli na Ziemię. Jak to z mieszkańcami naszego globu bywa, wszystko, czego nie znają, jest dla nich zagrożeniem, stąd większość przybyszy co prawda może żyć wśród ludzi, jednak sam ich wygląd sprawia, że różnią się od pozostałych. Twórcy serialu nie stawiają tutaj na niesamowite moce i równie niecodzienną aparycję, przez co można powiedzieć, że obcy to ludzie – tyle, że z tatuażami na twarzy.