
Nie wiem, czy jeszcze pamiętacie Blackguards, ja przynajmniej z tytułu gry nie potrafiłem wywnioskować, co to jest, a przecież sam pisałem o nim newsa. Cóż, było to w marcu, a w obliczu masy ciekawych produkcji "zapomnienia" się zdarzają. Ale to nic – bo nadal jestem nim podekscytowany – w końcu niecodziennie wcielamy się w zbirów ratujących świat.

Oprócz demonstracji Blackguards z E3 (sprytnie ukrytej w dalszej części newsa), przywiało też parę nowinek. W grze mamy do wyboru trzy klasy – maga, wojownika i myśliwego. Zdaję sobie sprawę, że nie wygląda to porywająco, ale w trakcie rozwijania postaci przyjdzie nam dokonać jeszcze wyboru specjalizacji bohatera.