W dniach 21-22 stycznia w kanadyjskim oddziale firmy Electronic Arts odbędzie się playtest w grę Dragon Age: Inkwizycja. Jest to wydarzenie otwarte, a aby wziąć w nim udział i zagrać w najnowszą produkcję studia BioWare, należy zarejestrować się, wypełniając ankietę!

Z przyczyn osobistych i zdrowotnych Scotta Lyncha, premiera "Republiki złodziei", trzeciego tomu "Niecnych Dżentelmenów", była odkładana w czasie. Po świetnym debiucie i równie dobrej kontynuacji, czytelnicy z niecierpliwością wyczekiwali kolejnej książki pisarza, która w ostateczności ukazała się dopiero w ubiegłym roku. W Polsce na szczęście nie musieliśmy długo czekać i przetłumaczona powieść trafiła do księgarni bardzo szybko. Każdy jednak po przebyciu ostatniej strony przygód Locke'a Lamory zadawał sobie pewnie pytanie, kiedy ujrzy czwartą część.

Nieprędko. Dwa lata, może nawet więcej. Tak przynajmniej szacowałem ja do czasu, gdy dowiedziałem się, że Scott Lynch powrócił na dobre tory i w bieżącym roku otrzymamy niejedną książkę jego autorstwa, bo aż dwie! Pierwsza to oczywiście wyczekiwany czwarty tom "Niecnych Dżentelmenów", The Thorn of Emberlain, zaś druga to osadzony w tym samym świecie zbiór dwóch mini powieści zatytułowany The Bastards and the Knife. Czeka więc nas fantastyczny czas spędzony na czytaniu o intrygach więzimagów, odkrywaniu kolejnych tajemnic świata i głównego bohatera, jak i podziwianiu jego niezwykłej inteligencji. Kto się pisze?

Na łamach Game Exe pojawiły się recenzje wszystkich trzech książek Scotta Lyncha: "Kłamstw Locke'a Lamory", "Na szkarłatnych morzach" oraz "Republiki złodziei".

Choć złota epoka Taldoru minęła dawno temu, dumne królestwo wciąż posiada imperialistyczne zakusy. Nie w smak jest to oczywiście innym ościennym krajom, które ongiś były jego prowincjami. Jednak otwarty konflikt nie wchodzi w grę, gdyż wciąż taldorskie siły nie są wystarczające, by zmierzyć się z młodymi państwami. Z tego powodu utworzono Lwie Ostrza [ang. Lion Blades], tajną organizację, która po cichu zajmuje się problemami imperium, szpiegując i pozbywając się niewygodnych osób.

Kiedy amerykańscy biznesmeni biorą się za legendy z Kraju Kwitnącej Wiśni, starają się w nich usilnie upchnąć lekko przebrzmiałych hollywoodzkich gwiazdorów, którzy lata świetności mają już raczej za sobą i dodatkowo podlewają całość elementami z pogranicza epickiego fantasy, to efekt może być tylko jeden. Biegunka.

Niebiosom dziękować, tym razem w tle nie załopotała nieskazitelna amerykańska flaga (choć ewidentne ciągoty były, ale w czasach XVIII-wiecznego szogunatu ten naród jeszcze nie istniał), bo skończyłoby się na lobotomii. No, a tak, to pozostał tylko niesmak i ból brzucha. Jestem przekonany, że za kilkadziesiąt lat prezydent Stanów Zjednoczonych, obok Hiroszimy i Nagasaki, będzie musiał przepraszać Japończyków za systematyczne gwałcenie ich pięknej kultury.

Jestem więc dumny z redaktora Shaverasa, że poświęcił się dla dobra fantastyki i, nie bacząc na spore ryzyko zawodowe, na film się jednak wybrał. Co ciekawe, nawet mu się podobał, ale bez tej euforycznej nutki. Cóż, jak widać nie można mieć wszystkiego. Zainteresowani smakowitymi detalami? Jeżeli tak, to zapraszam do naszej świeżutkiej recenzji.

"Ostatecznie film oceniłbym jako mocno średni, niczym szczególnie się nie wyróżniającym, nie odstraszający jednak swoją bezsensownością po 10 minutach emisji. Zdecydowanie za mało było ostatnimi czasy było produkcji o feudalnej Japonii, a pod tym względem "47 Roninów" nie zawodzi. Więc jeśli ktoś jest fanem podobnych klimatów, do tego podchodzi do tego jak do zwykłego amerykańskiego blockbustera, a nie objawienia na miarę "Obywatela Kane’a", to może spodziewać się dwóch godzin całkiem niezłej, niezobowiązującej rozrywki".

Dobra informacja dla wszystkich fanów komiksów i gier z serii Dragon Age. Ogłoszono datę premiery Dragon Age Library Edition Volume 1. Jak informuje Dark Horse, będzie to zbiór komiksów dotyczących wyżej wymienionej produkcji. To wyjątkowe wydawnictwo zawiera trzy przygody: Dragon Age: The Silent Grove, Dragon Age: Those Who Speak oraz Dragon Age: Until We Sleep, łącznie będzie liczyła]o 232 strony. Poznamy w niej historię Alistaira, Varrica oraz Izabeli. Premiery możemy spodziewać się już 4 czerwca bieżącego roku. Koszt takiej przyjemności to 39.99$. Póki co nie wiadomo nic na temat wersji polskiej tego dzieła.

Jak informuje Dark Horse, zbiór ten ma umilić czas oczekiwania na grę studia BioWare, czyli Dragon Age: Inkwizycja. Warto wspomnieć, że komiksy w nim zawarte powstały dzięki współpracy ze scenarzystą gier z serii, Davidem Gaiderem.

Dobra informacja dla wszystkich, którzy nie mają w swojej kolekcji gry Talisman: Magia i Miecz, a chcieliby. Otóż, jak informuje na swojej stronie Galaktyka – będą dodruki wymienionej wyżej gry oraz dodatku pt. Pani Jeziora. Kiedy? Ano już w pierwszym kwartale 2014 roku! Poza tym pojawią się również nowości wydawnicze, o których więcej informacji znajdziecie w rozszerzeniu.

Informacja prasowa

24 stycznia będziecie mogli zaznać uderzenia Młotem – w wydaniu K. J. Parker, pisarza dobrze znanego za granicą, w Polsce zaś powoli zdobywającego popularność, dzięki wydawnictwu MAG. To już będzie druga książka tego autora wydana w naszym kraju, pierwsza to "Składany nóż". Fragment powieści znajdziecie pod tym adresem.

Gignomai jest najmłodszym z braci w obecnym pokoleniu rodziny met'Oc, arystokratycznego rodu zaliczanego niegdyś do najbardziej wpływowych, obecnie zesłanego na odległą wyspę za udział w niemal zapomnianej wojnie domowej. Siedemdziesiąt lat temu, na tym dalekim skrawku lądu założono kolonię. Wedle planów, jej mieszkańcy mieli parać się wydobyciem srebra. Niestety, kruszcu nie znaleziono.

Teraz pomiędzy met'Ocami a kolonistami panuje niepewny pokój. Wygnani arystokraci są tolerowani, jako że jedynie oni posiadają broń – w powszechnej opinii konieczną do obrony przed dzikimi, pierwotnymi mieszkańcami wyspy. Wkrótce Gignomai odkryje, czego dokładnie spodziewa się po nim rodzina i co to znaczy sprzeciwić się więzom krwi. To on jest młotem, spod którego strzeli iskra rozpalająca krwawą i brutalną wojnę.

Jak co roku, na dzień przed ujawnieniem oscarowych nominacji, poznaliśmy kandydatów do zgarnięcia statuetki "Złotej Maliny", nagrody poświęconej najgorszym produkcjom minionego sezonu i katastrofalnym kreacjom aktorskim.

Ostatnia gala należała do wielkiego finału "Sagi Zmierzch", która zmiażdżyła swoją tandetą konkurencję, zwyciężając w aż w siedmiu kategoriach. Dzięki M. Nightowi Shyamalanowi, jednemu z "ulubieńców" fundacji organizującej całą inicjatywę, spore szanse na zdominowanie tegorocznej ceremonii ma inny przedstawiciel gatunku fantastycznego – "1000 lat po Ziemi". Nie jest to dla nikogo raczej wielkim zaskoczeniem, tym bardziej po lekturze naszej dwuportalowej recenzji, którą poczyniliśmy z Trzynastym Schronem, gdzie Wiktul i Veron urządzili sobie prawdziwe igrzyska w wyśmiewaniu mankamentów tego tytułu.

Do sieci trafił właśnie kolejny zwiastun ulubionej serii masochistów, ludzi absolutnie zdeterminowanych i niesamowicie cierpliwych graczy, którzy traktują kontroler jako przedłużenie dłoni. Materiał nie pozostawia żadnych złudzeń, będziemy ginąć często z rąk bestii zrodzonych z najgorszych i najmroczniejszych koszmarów japońskich developerów. Tak często, aż przekonamy się, iż ta klątwa jest tak naprawdę częścią naszego żywota...

...i obmyjemy się tą wiedzą z prawdziwą lubością, bo za to w końcu kochamy dzieła From Software.

31 października, czyli już dawno temu, informowaliśmy o przesunięciu premiery gry Techlandu – Hellraid. Studio zaprasza do playtestów, dzięki którym będziecie mogli zagrać, oprócz wyżej wymienionej produkcji, w Dying Ligt. Oba tytuły są wyczekiwane przez graczy. Niektóre rozwiązania, takie jak wykorzystanie dnia i nocy, czy wreszcie przeciwnicy inni niż zombie, osobiście uznałem za miłą odmianę. Jednak wydawnictwo pilnie strzeże daty premiery, która na razie nie jest znana. W rozwinięciu przedstawiamy więcej szczegółów!