Komiksy

Regulamin na lato – recenzja komiksu

Dodała: , · Komentarzy: 0
Regulamin na lato

"Regulamin na lato" właściwie w niczym nie przypomina klasycznego komiksu, więc czytelnik, który spodziewa się nakreślonych wyraźną kreską ilustracji oraz dymków z wypowiedziami bohaterów, może na początku czuć się odrobinę zdezorientowany, a nawet zawiedziony. Na szczęście wystarczy kilka minut wpatrywania się w kolejne rysunki, żeby uczucie zawodu szybko minęło, zaś pewna doza niepewności będzie nam już towarzyszyła do ostatniej strony.

Shaun Tan w "Regulaminie na lato" zabiera czytelnika w niezwykłą podróż śladami dwóch braci, z których starszy pełni rolę opiekuna i przewodnika. Obaj na pierwszej ilustracji stoją na tle szarej ulicy i rozpoczynają przygodę, chociaż do końca nie wiemy, czy naprawdę spotkali ogromnego, czerwonego królika zmierzającego śladem porzuconej na sznurze do prania czerwonej skarpetki oraz wzięli udział w paradzie robotów. Może niebezpieczne rośliny naprawdę wdarły się do ich domu przez niedomknięte drzwi do ogrodu, a może to był tylko sen tak samo jak przyjęcie, na którym chłopcy są jedynymi ludźmi w otoczeniu drapieżnych ptaków ubranych w eleganckie fraki? Na wszystkie tego typu pytania czytelnik, a raczej widz, musi sam udzielić sobie odpowiedzi.

Filmy fantastyczne

Premiera filmu Bright

Dodał: , · Komentarzy: 0

Już od dziś na kanapie w domu można zobaczyć nowy film Davida Ayera pt. "Bright", który zabiera widza do świata łączącego współczesność z elementami fantasy. W skrócie – w przedstawionej rzeczywistości ludzie żyją wraz z istotami fantastycznymi, które nie kryją się przed niczyim wzrokiem. Przede wszystkim chodzi o elfy – prowadzące dostatnie życie – i orków – co do których część społeczeństwa ma duże uprzedzenia.

Bright

Co prawda krytycy nie przyjęli filmu zbyt przychylnie, ale najlepiej zobaczyć go na własne oczy, szczególnie że wystarczy do tego mieć Netfliksa. Ze swojej strony mogę dodać, że świat jest bardzo atrakcyjny i szkoda, że nie wykorzystano pełni jego potencjału, tworząc ciekawszą fabułę (ta jest dość standardowa jak na fantasy). Może w sequelu będzie lepiej? Bo warto zaznaczyć – według doniesień druga część już została zamówiona i ma powrócić w niej główny aktor, czyli Will Smith.

Słup ognia

Słup ognia – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0

Ken Follett to autor, o którym bez wątpienia słyszało wielu czytelników. Jego dzieła, wśród których znajdują się thrillery oraz opowieści szpiegowskie i historyczno-przygodowe, doczekały się 100 milionów sprzedanych kopii i kilku ekranizacji. Do najbardziej poczytnych należy trylogia Kingsbridge – jej kontynuacji wypatrywano już od lat. Teraz Follet postanowił wrócić do tej sagi z książką zatytułowaną ”Słup ognia”. Bez problemu dorównuje ona poprzednim.

Słup ognia
Komiksy
hotel dziwny #1: przez zimę do wiosny

Co powstanie z połączenia "Muminków", "Domu dla zmyślonych przyjaciół pani Foster", "Opowieści z Narnii" oraz "Tappiego"? Po pierwsze, nieprzewidywalna mieszanka wybuchowa, po drugie – "Hotel Dziwny", czyli komiks łączący beztroską opowieść dla dzieci z trochę mrocznym (w pozytywnym sensie) klimatem fantastyki.

Hotel Dziwny zamieszkują przeróżne stwory, do których może bardziej pasuje określenie cudaki, bo nie przypominają do końca ani ludzi, ani zwierząt, chociaż trzeba przyznać, że nie sposób ich nie polubić od pierwszych kart komiksu. Pracownicy Hotelu Dziwnego zapadają w sen zimowy i pewnie można by im tego zazdrościć, gdyby nie fakt, że tym razem wyjątkowo coś poszło nie tak. W hotelu zjawiają się goście i bez uprzedzenia budzą bohaterów z zimowego letargu, gdyż kalendarz wskazuje co prawda wiosnę, tylko za oknem wciąż panoszy się zima i wszystko wskazuje na to, że nie ma ochoty łatwo ustąpić. Mieszkańcy postanawiają zatem wyruszyć w podróż, odnaleźć Pana Wiosnę i przywrócić tradycyjny porządek. W sumie nie za bardzo mają wybór, bo nagle obudzeni są głodni, goście oczekują należytej obsługi, a hotelowa spiżarnia świeci pustkami...

Komiksy

Wydawnictwo Egmont podzieliło się swoimi planami wydawniczymi na luty. W tym miesiącu ukaże się 16 komiksów, w tym zarówno starty nowych serii, jak i kontynuacje. Wśród premier znalazły się m. in.:

komiksy
  • "Batman – Świt mrocznego Księżyca" – dwie historie z początków kariery Mrocznego Rycerza
  • Komiksy z eventu Marvela Axis – "Avengers i X-Men – Axis", "Deadpool Axis" oraz "Axis – Carnage i Hobgoblin"
  • "100 naboi" – pierwszy tom serii, która przez wielu uważana jest za klasyk, opowiadającej o tajemniczym agencie Gravesie, który daje możliwość zemsty... bez konsekwencji w postaci wykrycia przez policję
Komiksy

Posępny Mononokean #04 – recenzja mangi

Dodał: , · Komentarzy: 0
Posępny Mononokean #04

Demony w wizji Kiri Wazawy przybierają różne formy – od kudłatego stworka przez maskę wyostrzającą poczucie humoru jej nosiciela aż po... zwykłego lisa. A może nie takiego zwykłego?

W czwartym tomie poza Abeno i Hanae powraca również Zenko, którą główni bohaterowie poznali przy okazji spotkania z jednym z demonów. Tym razem została ugryziona przez bliżej nieokreślone "coś", a konsekwencji tego zdarzenia zaczęła dostrzegać nadnaturalne istoty. Z pomocą przyjdzie jej oczywiście duet egzorcystów, który będzie musiał zmierzyć się także ze wspomnianym lisem.

Kiri Wazawa długo kazała czekać czytelnikom na godny uwagi tomik "Posępnego Mononokeanu". Po – w najlepszych momentach solidnych – trzech częściach kolejny jest całkiem przyjemny już od pierwszych stron. Przede wszystkim początek albumu wita odbiorców absurdalnym i trochę głupkowatym poczuciem humoru, ale trzeba oddać autorce, że tym razem żarty są mniej wymuszone i dzięki temu częściej bawią. Później na scenę wkracza demon, wokół którego rozpisana została niemal cała fabuła. Wprowadzenie istoty znającej Mistrza Mononokeanu od lat poskutkowało zbudowaniem trochę tajemniczej atmosfery wokół Abeno.

Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
gwiezdne wojny: ostatni jedi

Gdy w 2012 roku świat obiegła informacja, że Disney kupił Lucasfilm za bagatela 4 mld dolarów, było wiadomo, że kwestią czasu będzie powstanie nowych filmów umieszczonych w uniwersum wykreowanym przez George'a Lucasa – w świecie Gwiezdnych Wojen. Trochę trzeba było czekać na powstanie „siódmej” części jednej z najwspanialszych przygód w historii, bo wiadomo, że nie po to wydaje się gruby szmal, aby zabić kurę znoszącą złote jaja. W 2015 roku do kin wypuszczono „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy”, produkcje opowiadającą już nie o złowrogim Imperium, a o Najwyższym Porządku, organizacji dowodzonej przez Najwyższego Władcę, Snoke'a. Ich cel? Ten sam co poprzedników – zgładzić rebelię i objąć władzę nad galaktyką. Disney postanowił ich plany pokrzyżować dzięki zupełnie nowym bohaterom: tajemniczej Rey, zawadiackiemu Poe i buntownikowi Finnowi. A przy okazji oprócz uratowania galaktyki, wskrzesić dawno zapomniany Zakon Jedi. Tyle do zrobienia, a tak mało czasu. To co? Wskakujemy w nadprzestrzeń? Może uda nam się to pokonać w 12 parseków (będziemy lepsi od Ciebie, Solo!).

Komiksy
hellboy: nasienie zniszczenia. obudzić diabła

Został przywołany na Ziemię przez ludzi Hitlera. Jako że Hellboya (jak go nazwano) znaleźli alianci, jego los potoczył się zgoła inaczej niż chcieliby to naziści. Bohater rozpoczął pracę dla Biura Badań Paranormalnych i Obrony, dla którego wykonuje niebezpieczne misje. Żyje wśród ludzi, pomimo wyglądu demona z piekła. Ale czy właśnie takie jest jego przeznaczenie?

Hellboy postępuje tak, jakby gorąco wierzył w sentencję łacińską mówiącą, że każdy jest kowalem swojego losu. Nie lubi, jak ktoś mu mówi, co ma robić, ponieważ chce sam o sobie decydować. Jednak nadal pragnie poznać cel swojego przybycia oraz pochodzenie. Jako bohater doskonale odnajduje się w mrocznych realiach przypominających twórczość Howarda Phillipsa Lovecrafta. Staje naprzeciw przeróżnym istotom ciemności, nieraz potężnym, zbiera cięgi, wścieka się, ale tak czy inaczej – w końcu przeciwstawia się wrogom. Z ironią na ustach, z kamienną ręką, czerwony, silny, wyglądający bardziej na diabła niż anioła stróża.

Z główną postacią wiążą się tajemnice i kwestie apokaliptyczne, a jednocześnie obserwowanie jej w akcji daje dużą radość. Hellboy prowadzi rozmyślenia o tym, co się dzieje, potrafi także wpaść w zdenerwowanie, dlatego w swoich poczynaniach jest tak wyrazisty i paradoksalnie ludzki.

Wczytywanie...