
Sporo nowego dowiedzieliśmy się o "Cyberpunk 2077", trochę też widzieliśmy. Tego, czego nie napisano w oficjalnych materiałach i o to, czego jeszcze nie pokazano, postanowiła zapytać redakcja serwisu Eurogamer. Patrick Mills, projektant zadań, w krótkim wywiadzie, który odbył się zaraz po pokazie za zamkniętymi drzwiami, odpowiedział na kilka nurtujących kwestii.
Wielu obserwatorów, szczególnie po obejrzeniu ostatniego zwiastuna, zaczęło porównywać najnowszą grę CD Projekt RED z rockstarowską serią "Grand Theft Auto". Developer przyznał, że na powierzchni porównania z renomowanym cyklem mają sens, lecz głębsze wgryzienie się w temat pokazuje spore różnice. To prawda, "GTA V" również działo się w Kalifornii, ale na tych podobieństwach w sumie się kończy. Mills zaznaczył, że studio tworzy RPG z krwi i kości, nieliniowego oraz z postacią, którą tworzysz praktycznie od A do Z. Inny ma być również styl oraz projekt zadań.

















