
Najnowsze dziecko CD Projekt RED jest już na rynku od dobrych czterech miesięcy, więc emocje, zacierające trzeźwy ogląd rzeczywistości, opadły już dawno temu. Nie ulega wątpliwości, że mamy tutaj do czynienia z pełnokrwistym cRPG, który zdeklasował o kilka długości największego konkurenta – „Dragon Age II”, nie wspominając o pozostałych rywalach. Nie jest to jednak dzieło doskonałe i w pewnych aspektach mocno rozczarowywało – sporo błędów technicznych, kiepskie zakończenie, niewiele zadań pobocznych, długość rozgrywki pozostawiająca wiele do życzenia… Cóż, lista zarzutów nie należy do najkrótszych i ten fakt z pewnością skrzętnie wykorzystają studia takie jak Eidos Montreal czy Bethesda Softworks. Dlatego też, z tym szampanem dla Geralta trzeba się jeszcze wstrzymać, bo tytuł „najlepszego cRPG 2011 roku”, wcale nie jest taki pewny. Przynajmniej moja skromna osoba, w tym momencie, nie postawiłaby wszystkich pieniędzy na zwycięstwo naszych rodaków.

CD Projekt RED jest świadom swoich rozlicznych wpadek, toteż strasznie raduje fakt, że Warszawiacy nie chowają się po mrocznych kątach i nie nabierają wody w usta, tylko posypują głowy popiołem i ostro zakasują rękawy, aby zatrzeć złe wrażenie. Efektem tych prac jest nadciągająca wielkimi krokami wersja 2.0, która przyniesie sporo poprawek i kilka dodatków uatrakcyjniających rozgrywkę.