Jak głosi wieść, Homo Bimbrownikus pióra Andrzeja Pilipiuka został nagrodzony Szklanym Przecinkiem dla Najlepiej Sprzedającej Się Książki Roku 2009 w kategorii Fantastyka! Wydawnictwo Fabryka Słów przesyła wirtualne podziękowania dla wszystkich, którzy głosowali.
Dodatkowo nagrodzona została również pierwsza część ekranizacji słynnego wampirzego romansu – "Zmierzch".
Już za tydzień, czyli 27 stycznia, ukaże się kolejny, drugi w tym roku, numer Nowej Fantastyki. A już dzisiaj na Facebooku wydawcy ujawnili przed czytelnikami projekt najnowszej okładki. Tak, dobrze widzicie. Kolejny numer czasopisma poświęcony będzie naszym zachodnim sąsiadom i ichniej literaturze spod litery "F". Szykujcie pieniądze!
Bardzo mi miło poinformować, że parę chwil temu na GameExe pojawił się kolejny artykuł. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Rebis, nasz redaktor, Courun Yauntyrr, dostał wspaniałą okazję przeczytania i zrecenzowania specjalnie dla Was drugiego tomu książki pt. "Lasher". Gorąco zachęcam do zapoznania się z świeżutką recenzją!
Głównymi bohaterami tej części są Michael, Mona i tytułowy Lasher. Ucięta w momencie udanej ucieczki Rowan historia ma swój dalszy ciąg. Przedwczesny poród spadkobierczyni rodu Mayfair kończy się tragicznie – ukochana Michaela zapada w śpiączkę. W tym samym czasie Lasher nie próżnuje i nadal próbuje zapłodnić kobiety z rodu Rowan. Każda "wybranka" takie spotkanie przypłaca śmiercią. Na scenę wkracza wyznaczona na kolejną dziedziczkę Mayfairów Mona, która postanawia spełnić marzenia Rowan o Mayfair Medical Centre.
Wszyscy fani serii "Wojna czarownic" zapewne doskonale wiedzą, że w przyszłą środę odbędzie się premiera ostatniego jej tomu pt. "Przekleństwa Odi", napisanego, oczywiście, przez Maite Carranza.
Korzystając z okazji pragniemy gorąco zachęcić do zapoznania się z wywiadem, który hiszpańska pisarka ostatnio udzieliła Wydawnictwu Jaguar. Wszyscy zainteresowanie znajdą go w naszym dziale wywiadów i relacji.
Tego pana nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Jarosław Grzędowicz, bo o nim mowa, to autor jednego z najbardziej poczytnych cykli polskiej fantastyki ostatnich lat. Tym razem, dzięki uprzejmości Fabryki Słów, dostaliśmy szansę zrecenzowania trzeciego tomu "Pana Lodowego Ogrodu", według wielu najbardziej oczekiwanej książki w 2009 roku. Co z tego wyszło? Dowiecie się czytając naszą recenzję.
Dwie pierwsze części "Pana Lodowego Ogrodu" odbiły się szerokim echem na polskiej scenie fantastyki. Nagroda im. Janusza A. Zajdla, Śląkfa, Sfinks czy Nautilus – rzadko zdarza się, aby jedna książka zgarnęła je wszystkie w ciągu jednego roku. Pomysł Grzędowicza był innowacyjny, a wykonanie mistrzowskie. Po dwóch pierwszych tomach bez problemu mogłem zaliczyć samego siebie do grona fanatycznych miłośników twórczości tego autora. A jak wiadomo nie od dziś, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Na tylnej okładce książkę reklamują słowa: "Nafaszerowany magią, naszpikowany akcją. Nie spoczniesz, dopóki nie skończysz." Miałem lekkie obawy przed trzecią odsłoną powieści, jak się niestety okazało – słusznie.
Z przyjemnością przedstawiam Wam dziś recenzję kolejnej książki, tym razem chodzi o "Kroniki Czarnej Kompanii", autorstwa Glena Cook`a, jednego z prekursorów realistycznego nurtu fantasy. O jego książkach pisano: "Było to niczym lektura powieści o wojnie w Wietnamie czytanych na haju". Ile jest w tym prawdy? Będziecie mieć okazję przekonać się zapoznając się z recenzją, a później z samą książką.
Steven Erickson napisał o autorze "Czarnej Kompanii", że "Glen Cook w pojedynkę dokonał rewolucji na polu fantasy – z czego mnóstwo czytelników wciąż nie zdaje sobie sprawy." Przed przeczytaniem tego opasłego tomiska, składającego się przecież z trzech książek, z przymrużeniem oka traktowałem te, dość mocno brzmiące, słowa. Teraz, kiedy jestem już po lekturze i kiedy zerknąłem na datę pierwszego wydania, jestem w stanie przynajmniej częściowo podzielić opinię Ericksona. "Kroniki Czarnej Kompanii" to pierwsze polskie wydanie zbiorcze przygód najemników z Khatovaru. W jego skład wchodzą "Czarna Kompania", "Cień w ukryciu" oraz "Biała Róża". To niemal 1000 stron powieści, na które trzeba wydać niemałą kwotę 50 zł, jednak uwierzcie mi – naprawdę warto.
W sieci pojawił się nowy utwór zespołu Acrybia, inspirowany powieścią Łukasza Śmigla pt. "Decathexis". Piosenka w limitowanym nakładzie zostanie wydana na singlu ilustrowanym grafiką Agaty Cholewy. Utworu "Decathexis" możecie posłuchać na profilu Arcybia na stronie MySpace.
O książce dowiecie się więcej także z multimedialnej recenzji zamieszczonej na kanale Youtube czasopisma Lśnienie.
Już jutro na półkach księgarń pojawi się "Wielka księga Horroru" wydana przez Fabrykę Słów. W pierwszej odsłonie antologii uświadczymy takich twórców jak Gene Wolf, Michael Bishop, czy Elizabeth Hand.
W rozszerzeniu znajdziecie także przykładowe ilustracje.
Już 20 stycznia będzie miała premierę najnowsza książka z cyklu "Solaris Book". "Nowa Księga Fantasy", ponieważ taki nosi tytuł, będzie wydana nakładem wydawnictwa Copernicus Corporation (odpowiedzialnego m.in. za książki z serii Warhammer, Cyberpunk 2020 i Klanarchię). W dziele tym zebrano opowiadania angoljęzycznych pisarzy takich jak: Mark Chadbourn, Hal Duncan, Mike Resnick, Lucius Shepard, czy Juliet E.McKenna.
Pragnę uroczyście ogłosić, że parę chwil temu na GameExe pojawił się kolejny artykuł. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Nasza Księgarnia, Valandil Falassion dostał okazję przeczytać i specjalnie dla Was zrecenzować książkę pt. "Mag. Sekrety nieśmiertelnego Nicholasa Flamela". Serdecznie zachęcam do zapoznania się z świeżutką recenzją!
Zakończenie "Alchemika", napisanego przez niezbyt znanego polskiemu czytelnikowi Michaela Scotta, nie pozostawiało wątpliwości co do tego, że w niedalekiej przyszłości ponownie przyjdzie nam spotkać się z Sophie i Joshem. Ta chwila właśnie nadeszła. Sięgając po kontynuację, także i tym razem wydaną nakładem Naszej Księgarni, otrzymamy jeszcze więcej akcji, oryginalnych bohaterów i wciągającej fabuły, czyli krótko mówiąc wszystkiego, co najlepsze w tego typu powieściach.
Połącz przez Facebooka
