Księga Czasu 2. Siedem monet

3 minuty czytania

Podróżujący w czasie, dzięki mocy rzeźbionego kamienia, Samuel Faulkner powraca na polską scenę literacką za sprawą "Księgi Czasu 2. Siedem monet", autorstwa Guillaume'a Prévosta. Francuz, z zawodu nauczyciel historii, kończąc pierwszą część swej trylogii w bardzo przemyślany sposób nie tylko sprawił, że w głowach czytelników powstało wiele pytań bez odpowiedzi, ale również pozostawił sobie otwartą przysłowiową furtkę, umożliwiającą z łatwością rozegranie dalszych losów bohaterów. Właśnie z tego względu nie mogłem doczekać się chwili, w której osobiście przekonam się, cóż tam ciekawego przygotował dla nas świeżo upieczony pisarz.

Po wielu pełnych przygód podróżach, Samowi w końcu udało się ustalić miejsce, w którym aktualnie przebywa jego ojciec. Niestety, wieści są złe – Allan Faulkner wpadł w ręce władającego średniowieczną Wołoszczyzną tyrana, popularnie zwanego Drakulą. By móc poruszać się po ścieżkach czasu i ruszyć na ratunek ojcu, Sam potrzebuje siedmiu wyjątkowych, jednocześnie tytułowych, monet. Nie okazując lęku, zdecydowany i pewny swych czynów nastolatek udaje się w kolejną podróż, rozpoczynając tym samym następne pasmo wielkich i niezapomnianych przygód. Sam nie kryje swego zdziwienia, gdy odkrywa, że trafił do greckich Delf, które, jak później się okazało, nie pożałowały mu tarapatów. Koniec końców udaje mu się wrócić do teraźniejszości, jednak nie na długo, bowiem chwilę później wraz z swoją kuzynką, Lili, wyrusza na dalsze poszukiwania tajemniczych monet. Czasy prehistoryczne, starożytne Pompeje czy Chicago z początku dwudziestego wieku to nie wszystko, co czeka na dwójkę młodych bohaterów. Jak zakończy się cała historia? Przekonajcie się sami!

Śmiało mogę przyznać, że książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie, a to z racji młodzieżowego języka i łatwo przyswajalnego stylu, jakimi posłużył się Guillaume Prévost. Widać tym samym, że Francuz swą powieść kieruje głównie do ogólnie pojętej młodzieży. Uważam, że stawiający pierwsze kroki w literackim rzemiośle pisarz zasłużył na szczere brawa, bowiem wymyślił historię, która skutecznie ściąga na siebie uwagę czytelnika, nieustannie bawiąc się w berka z jego ciekawością. Przedstawiane wydarzenia zwykle budzą wiele pytań i chęć, by poznać dalsze losy bohaterów. Autor szybko, jednocześnie zgrabnie, przeskakuje z jednego wydarzenia do następnego, dzięki czemu lektura się nie nudzi, a w powietrzu ciągle wisi coś nieznanego. Zarówno wszelkie miejsca, jak i pojawiające się postacie, zostały dokładnie opisane, dzięki czemu z łatwością można ujrzeć je oczami wyobraźni. Całość sprawia jak najbardziej pozytywne wrażenie.

Jako że docelowo książka ma trafić do rąk najmłodszych, w "Księdze Czasu 2. Siedem monet" na próżno szukać przekleństw, szeroko rozumianej przemocy czy potrafiącej dodać wiele uroku szczypty erotyki. Jeśli nie tym, to z pewnością uwagę czytelnika autor przykuje swoją wiedzą na temat historii. Bardzo spodobała mi się precyzja, z jaką Prévost przedstawia nam miejsca, w które udają się bohaterowie, nie szczędząc czytelnikom ciekawostek na ich temat, których potwierdzenie – jak uparcie sprawdziłem – można znaleźć w internecie. To z pewnością bardzo pozytywny aspekt całej lektury.

Ta interesująca powieść została zapisana na niespełna 251 stronach, co, niestety, większości nie zapewni zbyt wielu wieczorów pod kocem z kubkiem zielonej herbaty. Można przez nią przebrnąć bardzo szybko, a to, wierzcie mi, kryje w sobie jeden wielki minus. Otóż, podobnie jak część pierwszą, tak i tą autor zakończył w taki sposób, że bardzo chce się dorwać kolejną. Ostatnie dwa, trzy zdania są niesamowitą pożywką dla ciekawości. Słowem – brawo.

Na zakończenie z lekkim sercem mogę przyznać, że "Księga Czasu 2. Siedem monet" jest książką, na którą warto rzucić okiem. I choć daleko jej do wielkich dzieł, z pewnością przysporzy czytelnikom wiele radości i uśmiechu, gwarantując niezapomniane przygody. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na trzecią część trylogii. Wytrzymam? Zobaczymy, a dzieło Guillaume'a Prévosta gorąco polecam!

Dziękujemy wydawnictwu Nasza Księgarnia za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
7.5
Ocena użytkowników
8.31 Średnia z 8 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...