Z przyjemnością przedstawiam Wam dziś recenzję kolejnej książki, tym razem chodzi o "Kroniki Czarnej Kompanii", autorstwa Glena Cook`a, jednego z prekursorów realistycznego nurtu fantasy. O jego książkach pisano: "Było to niczym lektura powieści o wojnie w Wietnamie czytanych na haju". Ile jest w tym prawdy? Będziecie mieć okazję przekonać się zapoznając się z recenzją, a później z samą książką.
Steven Erickson napisał o autorze "Czarnej Kompanii", że "Glen Cook w pojedynkę dokonał rewolucji na polu fantasy – z czego mnóstwo czytelników wciąż nie zdaje sobie sprawy." Przed przeczytaniem tego opasłego tomiska, składającego się przecież z trzech książek, z przymrużeniem oka traktowałem te, dość mocno brzmiące, słowa. Teraz, kiedy jestem już po lekturze i kiedy zerknąłem na datę pierwszego wydania, jestem w stanie przynajmniej częściowo podzielić opinię Ericksona. "Kroniki Czarnej Kompanii" to pierwsze polskie wydanie zbiorcze przygód najemników z Khatovaru. W jego skład wchodzą "Czarna Kompania", "Cień w ukryciu" oraz "Biała Róża". To niemal 1000 stron powieści, na które trzeba wydać niemałą kwotę 50 zł, jednak uwierzcie mi – naprawdę warto.
Czytaj dalej...