Batman: Miasto Bane'a
batman: miasto bane'a

"Miasto Bane'a" kończy dwunastotomowy run o Batmanie scenariusza Toma Kinga. Nie wszystko w nim zagrało tak jak powinno – w ostatnich odsłonach twórca prezentował gorszą jakość, a finał jest z rodzaju "ni ziębi, ni grzeje".

Bane przejął władzę w Gotham, a za pomocą zdolności Psychopirata sprawuje kontrolę nad innymi złoczyńcami. Superbohaterowie mają związane ręce – rodzina Batmana nie może wkroczyć do akcji, bo skazałaby na śmierć Alfreda będącego zakładnikiem. Wśród pilnujących nowego porządku w mieście znalazł się również sam Batman, lecz mroczniejszy i bardziej brutalny, bowiem za maską kryje się Thomas Wayne, pochodzący z innego wymiaru. Z kolei Bruce Wayne został złamany i dopiero rozpoczyna proces powrotu do sił.

Uncanny X-Force: Inny Świat
uncanny x-force: inny świat

Gdy Apocalypse i jego dziedzic w osobie Archangela przestali stanowić zagrożenie, nadszedł czas na porachunki z tym, który miał spory udział w powstrzymaniu adwersarza, czyli Fantomexem.

Członkowie drużyny X–Force, tajnego oddziału X–Menów, którzy w założeniu nie boją się podejmowania trudnych decyzji i brutalnego (również śmiercionośnego) obchodzenia z wrogami, musieli stawić czoła klanowi Akkaby. Klan ten postanowił bowiem wskrzesić potężnego mutanta Apocalypse'a, lecz zespół X–Force nie zdawał sobie sprawy, że tym razem zagości on w ciele kilkuletniego chłopca. W przeciwieństwie do pozostałych członków drużyny Fantomex nie miał wątpliwości i zastrzelił potencjalnego tyrana, którego osobowość uważał za nie do odratowania. Teraz mutant będzie musiał odpowiedzieć za swój czyn przed sądem, na który wiedzie go Kapitan Brytania, zamieszkujący wymiar znany jako tytułowy "Inny Świat".

Lucyfer. Tom 1

Lucyfer. Tom 1 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
lucyfer. tom 1

Diabelski plan

Jeśli po komiksowym "Lucyferze" spodziewacie się więcej rozrywki w stylu jego serialowej adaptacji, to musicie zrewidować swoje oczekiwania. Poza nazwami postaci nie ma większych zbieżności – telewizyjna produkcja to coś w stylu "Diabeł i pani detektyw: Kryminalne zagadki Los Angeles", zaś oryginał jest czystym fantasy z rozmachem, niezwykłymi postaciami i podróżowaniem po innych światach.

Lucyfer pojawił się w serii "Sandman" Neila Gaimana, a jego potencjał zaowocował poświęconym mu oddzielnym cyklem stworzonym przez Mike'a Careya. Główny bohater to upadły anioł i władca piekieł, choć ostatni tytuł jest już tylko teoretyczny, ponieważ Lucyfer porzucił swoje włości i zamieszkał w Los Angeles, gdzie prowadzi nocny klub "Lux". Gdy niebiosa zlecają mu zadanie, rozpoczyna się ciąg wydarzeń mający doprowadzić do ziszczenia się diabelskiego planu. Cel? Jak najwyższy.

Daredevil: Nieustraszony! Tom 0
daredevil: nieustraszony! tom 0

Runy Briana Michaela Bendisa, Eda Brubakera i Franka Millera poświęcone Daredevilowi dobiegły końca, lecz Egmont przygotował coś jeszcze dla fanów niewidomego herosa z Hell's Kitchen. Mianowicie zbiór kilku wyróżniających się historii innych autorów.

Zbiór obszerny, bo liczący aż 636 stron, otwiera "Diabeł Stróż" napisany przez Kevina Smitha. Daredevil pomaga kobiecie z dzieckiem, lecz matka ucieka, a zamaskowany heros zostaje sam z niemowlakiem. Niedługo potem w biurze Matta Murdocka zjawia się tajemniczy starzec, który z niezachwianą pewnością opowiada o zagrożeniu, jakie stanowi ocalone dziecko. Smith eksploruje jeden z istotnych motywów towarzyszących Daredevilowi, czyli religijność i zdolność do zawierzenia Bogu. Zarówno wiara, jak i moralność bohatera zostają wystawione na ciężką próbę, scenarzysta umiejscawia część akcji wewnątrz świątyni, dość znaczną rolę przypisuje zakonnicy będącej matką Murdocka, a całość spina zupełnie niezłą klamrą, w której tylko nieco rażą archaicznie wyniosłe monologi antagonisty. "Diabeł Stróż" zyskałby wprawdzie na zagęszczeniu fabuły i odchudzeniu dymków, lecz można to przełknąć. Cieszą jeszcze sprawnie wplecione gościnne występy Czarnej Wdowy i Doktora Strange'a.

Deus Irae

Deus Irae – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 1
deus irae

Stałym czytelnikom moich recenzji postaci Philipa K. Dicka przedstawiać nie muszę. Był to pisarz płodny, często poganiany deadline'ami, z nieustannie wiszącym nad głową widmem bankructwa. W związku z tym wachlarz jego dzieł rozciąga się od wybitnych po mierne, jednak w większości pisane samodzielnie. Do stworzenia "Deus Irae" Amerykanin nietypowo zaprosił Rogera Zelaznego, gdyż uznał, że ten dostarczy brakującej mu wiedzy na tematy chrześcijańskie. Tego autora cenię bardzo za "Kroniki Amberu". Dwa wielkie nazwiska literatury science fiction… To się nie mogło nie udać, prawda?

Trafiamy do postapokaliptycznego świata, w którym amerykański urzędnik Carleton Lufteufel wcisnął najgroźniejszy przycisk w Białym Domu, spuszczając na cały glob bomby atomowe. Nieliczni ocaleni żyją w odosobnionych enklawach, z rzadka komunikując się z innymi osadami. Na zgliszczach kultury powstała nowa religia, wyznająca wspomnianego biurokratę jako Boga Gniewu. Głównym bohaterem książki jest Tibor McMasters, doskonały malarz urodzony bez kończyn. Chłop podejmuje się namalowania fresku przedstawiającego ludzką postać tytułowego Deus Irae. Aby prawidłowo wykonać zadanie, musi wyruszyć na pielgrzymkę pełną niebezpieczeństw.

Fear Agent. Tom 3

Fear Agent. Tom 3 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
fear agent. tom 3

Po dwóch – w dodatku obszernych – rozczarowujących tomach na ogół nie liczę, że trzecia część nagle mnie czymś zaskoczy. Ba, wówczas po trzecią odsłonę sięgam głównie ze względu na uporczywą chęć dokończenia serii. Czasami dzięki temu czeka mnie miłe zaskoczenie – jak w przypadku "Fear Agent".

O wydarzeniach z poprzednich tomów serii można by pisać długo, bo galaktyczna wojna zaangażowała różnorakie stronnictwa, a autorzy zadbali, aby bohaterowie nie mieli czasu na nudę. Telegraficzny skrót informowałby o tym, że agresja tetaldiańskiego imperium robotów doprowadziła do tego, że Heath Huston – protagonista "Fear Agent" – wraz z rosyjskim towarzyszem trafili w jakieś bliżej nieokreślone miejsce na obszarze pustynnym obcej planety. Tymczasem Tetaldianie popadli w konflikt ze swoimi współspiskowcami, co otwiera przed Hustonem drogę do rehabilitacji. Zhańbiony i pogrążony w alkoholu Agent Strachu ponownie rusza do walki, a stawka jest najwyższa z możliwych.

Toń

Toń – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
toń

"Toń" to drugi po "Koszu pełnym głów" tytuł wydany w ramach "Hill House Comics" napisany przez samego zainteresowanego, czyli Joego Hilla. "Kosz…" wprawdzie nie zapadł w pamięć, ale dostarczył solidnej rozrywki. Czy to samo można napisać o najnowszej pozycji z tej linii wydawniczej?

Chociaż przedstawiona opowieść rozgrywa się współcześnie, to jej podwaliny sięgają 1983 roku. Wówczas nowoczesny statek badawczo–wiertniczy "Derleth" zniknął w okolicach kręgu polarnego. Po kilkudziesięciu latach odebrano wezwanie pomocy z zaginionej jednostki. Przedstawiciel korporacji Rococo zatrudnia braci Carpenter, aby dotrzeć do Cieśniny Beringa i zbadać tajemnicze sygnały.

Szeryf Babilonu

Szeryf Babilonu – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
szeryf babilonu

Tom King jest u nas bardziej znany z pozycji fantastycznych takich jak "Batman", "Mister Miracle" czy "Vision", jednak w swoim dorobku ma również "Szeryfa Babilonu", różniącego się od wspomnianych tytułów przede wszystkim tematyką. Jego akcja została osadzona w 2004 roku w Bagdadzie, gdzie Amerykanie w teorii sprawują kontrolę, a w praktyce jest chaos.

Po 11 września 2001 roku King wstąpił do CIA i został oficerem wywiadu w Centrum Antyterrorystycznym. Spędził w Bagdadzie niespełna pięć miesięcy, zaś to, co zobaczył i doświadczył, zainspirowało go do napisania "Szeryfa Babilonu". Chociaż nie mógł czerpać wprost z własnych przeżyć, to stworzył opowieść, która za sprawą autorytetu swojego twórcy zdaje się przynajmniej w części oddawać sytuację w Iraku.

Assassin's Creed: Valhalla – Saga Geirmunda
assasins creed valhalla saga geirmunda

Uniwersum "Assassin's Creed" jest dziełem, z którym wiążę sporo miło spędzonego czasu. Choć za ostatnie gry nie miałem okazji się zabrać, zapoznanie się z ich fabułą nadal uważam za interesujące. Tak więc miło jest też chwycić za książki, które je opisują. Tym razem zamierzam opowiedzieć o ostatnim dziele spod tego sztandaru, ”Assassin's Creed: Valhalla – Saga Geirmunda”, której autorem jest Matthew J. Kirby.

Połowa IX wieku. Anglia i jej królestwa doświadczają raz za razem brutalnych najazdów ze strony wikingów, szukających złota, chwały i ziemi. Wśród nich przyszło się znaleźć także Geirmundowi Heloskóremu. Młodzieniec ten wywodzący się z linii norweskich królów, nie mając nadziei na schedę po ojcu, rusza z Danami, by znaleźć swoje miejsce na świecie oraz spotkać przeznaczenie.

Książki fantastyczne

Informacja prasowa

world of warcraft: vol'jin cienie hordy

Kto powiedział, że każda powieść z uniwersum, które ma Wojnę w swej nazwie, powinna traktować o wielkich bitwach i potyczkach? Nawet dla najzacieklejszych wojowników musi w końcu przyjść chwila odpoczynku, zastanowienia się nad swoim życiem i wejrzenia w głąb siebie. Vol'jin, wódz plemienia Mrocznych Włóczni, nie mógł jednak zdobyć się na docenienie czasu spokoju, jaki zesłał mu los i to z oczywistych przyczyn. Długie senne dni spędzone w pandareńskim klasztorze mnichów Szado-Pan nie były podyktowane potrzebą odnowy duchowej ani chęcią odbycia podróży w poszukiwaniu swego prawdziwego ja – była to konieczność i bolesny skutek zdradzieckiego zamachu na jego życie, gdy Wódz Hordy, Garosz Piekłorycz, zdecydował się usunąć tych, którzy nie pochwalali jego zbrodniczych rządów.

Tamtego dnia Vol'jin miał zginąć, ale nie tylko bóstwa trolli, tajemnicze loa, miały go w swej opiece. Aura Pandarii starająca się utrzymać wszystko w równowadze, w osobie trolla przywróciła ją w klasztorze Szado-Pan, sprowadzając go do mnichów jako przeciwieństwo znajdującego się w murach rannego wojownika Przymierza. Od tego dnia życie Vol'jina będzie musiało ulec wielkiej zmianie. Nie tylko będzie zmuszony nauczyć się żyć z odniesionymi ranami, ale też zrozumieć styl i sposób życia swoich gospodarzy, a nawet spróbować pogodzić się ze znienawidzonym przedstawicielem przeciwnej frakcji.

Wczytywanie...