Wichry Diuny

Wichry Diuny – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
wichry diuny

Wielkie uniwersa zasługujące na status legendy nie są niczym nowym w świecie czytelniczym. Takie serie często jednak mają pewną skłonność do pozostawiania w swym świecie luk, zarówno w wątkach głównych, jak i pobocznych. Tu na scenę wkraczają opowieści dodatkowe, tworzone albo przez oryginalnych twórców, lub też innych autorów, biorących na swe barki wypełnienie owych braków. Jedną z takich książek są "Wichry Diuny", będące wspólnym dziełem Briana Herberta (syn Franka Herberta) i Kevina J. Andersona.

Wraz ze śmiercią Chani i odejściem Muad'diba na pustynię dla Imperium nastaje czas niepokoju. Władzę przejmuje młodsza siostra Paula, Alia, Zły Duch, jednak początki jej rządów są bardzo niestabilne. Wrogowie Atrydów nie ustają w knowaniach, kwizarat pragnie coraz większej władzy i nie wygasają konflikty wewnętrzne.

Porzucone Królestwo
porzucone królestwo

Do porzuconego Grombelardu powracają jego starzy władcy, by ponownie przejąć nad nim kontrolę. Czas odcisnął na nich swoje piętno, nie są tymi samymi ludźmi, co kiedyś. Przeszłości nie przywrócą, lecz tworzą nową historię. W zasadzie nawet nie wszyscy z nich zdecydowali się w ogóle na ten powrót. Jaki finał odnajdzie ta awanturnicza historia?

Z twórczością Feliksa W. Kresa zetknąłem się przypadkiem parę lat temu. Na mym stosie wstydu wciąż czekają na swoją chwilę stare wydania "Północnej granicy" i "Króla bezmiarów". Los w postaci oferty wydawnictwa dla naszego portalu sprawił jednak, że swoją przygodę z jego twórczością rozpocząłem od siódmego tomu jego cyklu. Czy wejście w ten świat przebiegło gładko? Owszem, powieść jest zrozumiała w odbiorze również wtedy, gdy sięgniemy po nią nie znając poprzednich tomów.

Pustynna Włócznia, tom 2
pustynna włócznia

Druga część "Pustynnej Włóczni" Petera V. Bretta koncentruje się tym razem na Północy. W wersji skróconej można przyjąć, że wszystko jest jakby po staremu. Rozwijając zaś problem...

Powróćmy pokrótce do moich dotychczasowych wrażeń. Brett jest pisarskim Midasem, który cokolwiek nie opowiedziałby na kartach swej powieści, sprawi doborem słów, iż będzie to złoto. Jego "Cykl demoniczny" czyta się z niezwykłą lekkością i syndromem "jeszcze sto stron i dopiero potem przerwa".

Druga część "Pustynnej Włóczni" kontynuuje podjęte we wcześniejszych tomach wątki, już jednak bez znanego z poprzedniczki motywu retrospekcji. Arlen niesie ludzkości runy wojenne, by mogła stanąć naprzeciw Otchłańców. Zarazem magia Otchłani zaczyna na niego źle oddziaływać, co jest najpewniej zaledwie zapowiedzią nadchodzących problemów. Ich przeczucie stanowi dla Arlena czynnik pobudzający do działania.

Pustynna Włócznia, tom 1
pustynna włócznia

Jeden z bohaterów "Cyklu demonicznego" Petera V. Bretta jest znakomitym skrzypkiem, który swoją grą urzeka publikę oraz potrafi zachwycić nawet demony. Autor omawianej serii ma z nim coś wspólnego. Czaruje on swego odbiorcę równie skutecznie, choć za pomocą słowa pisanego.

Wznowiona właśnie przez Fabrykę Słów "Pustynna Włócznia" jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń z "Malowanego Człowieka". Sięgając po nią podjąłem się pewnego ryzyka i wyzwania zarazem – pierwszy tom oczekiwał na przeczytanie od lat na "stosie wstydu"... Nadrobienie zaległości przyszło sprawnie nie tylko za sprawą presji czasu na oddanie recenzji. Ona właściwie nie odegrała żadnej roli! Tę książkę czytało się po prostu jednym tchem, a każda przerwa od lektury wywoływała w duszy prawdziwy ból rozstania. Z marszu ukończywszy "Malowanego Człowieka" sięgnąłem po "Pustynną Włócznię".

Szumowina, tom 1: Cocainefinger
szumowina

Szlachetnym superbohaterom nawet nie przeszłoby przez myśl, żeby w trakcie ratowania świata zaciągnąć się czymś znacznie mocniejszym niż tytoń albo pociągnąć z gwinta. Czasem jednak los ludzkości spoczywa w rękach osobnika, który nigdy nie myśli o niczym więcej.

Ernie Ray Clementine to osobnik z nizin społecznych, z których bardzo nie chce wychynąć. Jego codzienność mogłaby zamykać się w słynnym określeniu "sex, drugs and rock&roll", tyle że tego pierwszego mało kto chce z nim próbować, na drugie najczęściej go nie stać albo za prędko się kończy, więc pozostaje mu głównie wielbienie klasyków rocka. I zamęczanie swą osobą lokalnego dilera, którego z braku laku uznaje – oczywiście bez wzajemności – za najlepszego kumpla pod słońcem. Życie mija, a Ernie egzystuje niczym niebieski ptak do czasu, gdy po kolejnym upodleniu przypadkiem staje się niezwykle ważny dla pewnej agencji specjalnej. Tylko że nakłonienie kogoś o takim usposobieniu do altruistycznego ratowania świata okazuje się karkołomne. I wymaga walizy wyładowanej po brzegi prochami.

Raz i na zawsze, tom 1: Król nieumarły
raz i na zawsze

Trudno zliczyć wszystkie literackie przypadki czerpania inspiracji z mitów arturiańskich. Czy na tym poletku można pokusić się o powiew świeżości?

Fabuła "Raz i na zawsze" rozgrywa się współcześnie, lecz od pierwszej chwili scenarzysta Kieron Gillen jasno daje do zrozumienia, że ma zamiar połączyć ze sobą teraźniejszość z mitami arturiańskimi. Grupa tajemniczych postaci w brutalny sposób wchodzi w posiadanie świeżo odnalezionej pochwy legendarnego miecza Excalibura. Artefakt ma pomóc w przywróceniu do życia samego króla Artura. Niepokojące wieści docierają do Bridgette McGuire, łowczyni potworów w stanie spoczynku. W walkę o przyszłość Brytanii wciąga wnuka Duncana, niemającego pojęcia o drugim życiu babci. A że czyni to w trakcie niespecjalnie udanej randki Duncana, to ze złem zmierzy się od razu trójka bohaterów.

Apostata

Apostata – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
apostata

Bigos to tradycyjna potrawa dla Polaków, Litwinów i Białorusinów. Choć jego podstawą jest odpowiednio przyrządzona kapusta kiszona, równie istotne dla smaku jest multum dodatków. Wygląd dania jest zaś osobliwy – tak, że drugim znaczeniem tego przede wszystkim kulinarnego terminu jest nieład, bądź inny "misz-masz". "Apostatę" Łukasza Czarneckiego z bigosem łączy coś więcej, niż tylko kraj pochodzenia...

Wydanie "Apostaty", zwłaszcza jak na powieść debiutancką, przyciąga wzrok. Twarda oprawa, częściowa obwoluta, dobrej jakości papier, ilustracje. Treść obwoluty i tylnej okładki odbiorcę przytłacza. Oto fantastyka, horror i kryminał w jednym. Autorskie uniwersum inspirowane Lovecraftem. Obowiązkowy cytat Nietzschego o otchłani, która coś tam... odhaczony. Książkę rekomendują Andrzej Pilipiuk oraz Jerzy Rzymkowski z "Nowej Fantastyki" (na marginesie – Czarnecki jest członkiem jej redakcji, czego na stronie z biogramem na końcu dzieła nie ukrywa). Jak wyszło zaś w praktyce?

Batman Imposter

Batman Imposter – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
batman imposter

Publikacja polskiego wydania "Batman Imposter" zbiegła się w czasie z premierą kinową najnowszego filmu o Batmanie. Nie powinno to dziwić, mają bowiem ze sobą punkty styczne.

Podobnie jak w kinowej projekcji, komiksowy Mroczny Rycerz działa dopiero kilkanaście miesięcy, lecz jest już postacią dobrze znaną w Gotham – choć przez wielu postrzeganą jako zagrożenie lub co najwyżej dziwactwo. Próba pozbycia się nowego stróża prawa prowadzi do pojawienia się drugiego Batmana. Ten jednak za nic ma zasadę o oszczędzaniu łotrów i stacje telewizyjne obiega nagranie wykonanej przez niego egzekucji. Prawdziwy Mroczny Rycerz staje przed nie lada wyzwaniem oczyszczenia się z zarzutów bez zdradzania prawdziwej tożsamości.

Nikłe doświadczenie jako mściciel to nie jedyna cecha łącząca "Batman Imposter" z kinowym obrazem. W obu przypadkach mamy okazję obserwować Batmana, który jeszcze nie okrzepł w swojej roli mściciela popełniającego błędy, obrywającego od łotrów, cieszącego się sympatią pojedynczych osób – w filmie są to Alfred i James Gordon, w komiksie tę funkcję pełni psychoterapeutka Bruce'a Wayne'a.

Hitman. Tom 5

Hitman. Tom 5 – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
hitman. tom 5

Tommy Monaghan, tytułowy Hitman, uchodził z życiem z tak wielu podbramkowych sytuacji, że można by mieć wątpliwości, czy jego mocą faktycznie jest rentgenowski wzrok, a nie niesłychane szczęście lub kuloodporność.

Piąte i zarazem ostatnie wydanie zbiorcze przygód Hitmana oraz pozostałych szemranych klientów równie szemranego baru "Noonan's" składa się z paru części. Po krótkiej i zabawnie głupkowatej opowiastce z Sixpackiem w roli głównej, resztę pierwszej połowy albumu zajmuje nowa misja, jakiej podejmuje się Tommy i przyjaciele. Tym razem mają po swojej stronie nawet osobę ze służb specjalnych, ale aby nie było za prosto, naprzeciw im stają szaleńcy eksperymentujący na ludziach i szkolący pewnego zabijakę, który od dawna ma na pieńku z Monaghanem.

Heretycy Diuny

Heretycy Diuny – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
heretycy diuny – recenzja książki

Dłuższa przerwa od niektórych rzeczy czasem się przydaje. Daje to świeżą perspektywę na pewne aspekty, a także pozwala podjąć się zadania z odnowioną siłą. No ale w końcu za tę robotę trzeba się wziąć. A zatem nastała wreszcie pora, bym powiedział kilka słów na temat "Heretyków Diuny".

Od śmierci Leto II minęło już niemal półtorej milenium, jednak cień człowieka-czerwia i jego Złotego Szlaku wciąż odciska swe piętno na galaktyce. Jego działania nie wykorzeniły jednak Bene Gesserit, Ixan i Tleilaxan, którzy nadal walczą o wpływy i dominację. Ta bitwa oraz rosnące zagrożenie ze strony Rozproszenia skłoni wszystkich do knucia nowych, diabolicznych planów, jednak istnieją pewne punkty wspólnego zainteresowania. Mianowicie to nowa ghola Duncana Idaho oraz dziewczyna mieszkająca na zwanej teraz Rakis Diunie, która może narzucić swą wolę czerwiom.

Wczytywanie...