Injustice. Bogowie pośród nas: Rok drugi
injustice. bogowie pośród nas: rok drugi

Kiedy drogi Supermana i Jokera się przecięły, Człowiek ze Stali nie ceregielił się z zabójczym klaunem, tak jak Batman. Równocześnie ich spotkanie stało się zaczątkiem wydarzeń o najpierw globalnej, a teraz także kosmicznej wadze.

W pierwszym tomie "Injustice. Bogowie pośród nas" obserwowaliśmy prawdziwą rewolucję w sposobie pojmowania superherosów. Ci, zamiast nadal skupiać się na zbliżających się zagrożeniach dla ludzkości i wszelkiej maści kosmicznych bytach dokonujących inwazji na Ziemię, skierowali swoją uwagę na brutalne tłamszenie wszelkich przejawów wojen i niesprawiedliwości, siłą zmuszając głowy państwa do zawierania porozumień i zawieszenia broni. Przynajmniej część herosów pod przywództwem Supermana, ponieważ pozostałym bliżej było do Batmana, pragnącego powstrzymać Człowieka ze Stali, zanim ten przekroczy granicę, zza której nie ma już powrotu.

X-Men. Punkty zwrotne. Wojna o mesjasza
x-men. punkty zwrotne. wojna o mesjasza

Dzień M zapisał się na kartach historii homo superior czarnymi zgłoskami. Pojawił się jednak promyk nadziei, ponieważ mimo obaw związanych z wyginięciem gatunku, na świat przyszła mutantka, której nadano imię Hope. Tylko że nie wszystkim zależy na jej życiu.

W "Kompleksie mesjasza", pierwszym tomie "X–Men. Punkty zwrotne", mutanci z Instytutu Xaviera musieli się zdrowo napocić, aby zadbać o bezpieczeństwo pierwszej homo superior po Dniu M. Finalnie największy ciężar na swe barki wziął nie kto inny, jak Cable, potrafiący przenosić się w przyszłość. Skrzętnie z tej umiejętności skorzystał, aby uciec przed zamachowcami z różnych ugrupowań, jednak nawet kilkaset lat różnicy nie ostudza zapędów Bishopa i jego nowego sojusznika. W efekcie podróż temporalną na polecenie Cyclopsa odbywa także X–Force, grupa specjalna mutantów pod przewodnictwem Wolverine'a, dla której cel uświęca środki.

Injustice. Bogowie pośród nas. Rok pierwszy
injustice. bogowie pośród nas. rok pierwszy

Komiks zainspirowany grą wideo inspirowaną komiksami. Taka geneza może budzić grozę i obawy o odcinanie kuponów albo i kuponów od kuponów, biorąc pod uwagę cały łańcuch pokarmowy tegoż projektu. Czy słusznie? Niekoniecznie.

O tym, że Superman to najpotężniejszy z superbohaterów Ligi Sprawiedliwości, nie trzeba nikogo szczególnie przekonywać. Kiedy ginie najbliższa mu osoba, porzuca dotychczasowe zasady i postanawia zaprowadzić pokój na świecie siłą. Ze szlachetnego herosa przeistacza się w mściciela eliminującego łotrów raz na zawsze. Sadza do jednego stołu przywódców zwaśnionych państw i nakazuje im zawrzeć natychmiastowe porozumienie, nie słucha głosu doradców, prezydentów ani… Batmana, który zbiera drużynę mającą powstrzymać Człowieka ze Stali przed zatraceniem się na krwawej ścieżce, na którą ten wstępuje.

Wichry Diuny

Wichry Diuny – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
wichry diuny

Wielkie uniwersa zasługujące na status legendy nie są niczym nowym w świecie czytelniczym. Takie serie często jednak mają pewną skłonność do pozostawiania w swym świecie luk, zarówno w wątkach głównych, jak i pobocznych. Tu na scenę wkraczają opowieści dodatkowe, tworzone albo przez oryginalnych twórców, lub też innych autorów, biorących na swe barki wypełnienie owych braków. Jedną z takich książek są "Wichry Diuny", będące wspólnym dziełem Briana Herberta (syn Franka Herberta) i Kevina J. Andersona.

Wraz ze śmiercią Chani i odejściem Muad'diba na pustynię dla Imperium nastaje czas niepokoju. Władzę przejmuje młodsza siostra Paula, Alia, Zły Duch, jednak początki jej rządów są bardzo niestabilne. Wrogowie Atrydów nie ustają w knowaniach, kwizarat pragnie coraz większej władzy i nie wygasają konflikty wewnętrzne.

Porzucone Królestwo
porzucone królestwo

Do porzuconego Grombelardu powracają jego starzy władcy, by ponownie przejąć nad nim kontrolę. Czas odcisnął na nich swoje piętno, nie są tymi samymi ludźmi, co kiedyś. Przeszłości nie przywrócą, lecz tworzą nową historię. W zasadzie nawet nie wszyscy z nich zdecydowali się w ogóle na ten powrót. Jaki finał odnajdzie ta awanturnicza historia?

Z twórczością Feliksa W. Kresa zetknąłem się przypadkiem parę lat temu. Na mym stosie wstydu wciąż czekają na swoją chwilę stare wydania "Północnej granicy" i "Króla bezmiarów". Los w postaci oferty wydawnictwa dla naszego portalu sprawił jednak, że swoją przygodę z jego twórczością rozpocząłem od siódmego tomu jego cyklu. Czy wejście w ten świat przebiegło gładko? Owszem, powieść jest zrozumiała w odbiorze również wtedy, gdy sięgniemy po nią nie znając poprzednich tomów.

Pustynna Włócznia, tom 2
pustynna włócznia

Druga część "Pustynnej Włóczni" Petera V. Bretta koncentruje się tym razem na Północy. W wersji skróconej można przyjąć, że wszystko jest jakby po staremu. Rozwijając zaś problem...

Powróćmy pokrótce do moich dotychczasowych wrażeń. Brett jest pisarskim Midasem, który cokolwiek nie opowiedziałby na kartach swej powieści, sprawi doborem słów, iż będzie to złoto. Jego "Cykl demoniczny" czyta się z niezwykłą lekkością i syndromem "jeszcze sto stron i dopiero potem przerwa".

Druga część "Pustynnej Włóczni" kontynuuje podjęte we wcześniejszych tomach wątki, już jednak bez znanego z poprzedniczki motywu retrospekcji. Arlen niesie ludzkości runy wojenne, by mogła stanąć naprzeciw Otchłańców. Zarazem magia Otchłani zaczyna na niego źle oddziaływać, co jest najpewniej zaledwie zapowiedzią nadchodzących problemów. Ich przeczucie stanowi dla Arlena czynnik pobudzający do działania.

Pustynna Włócznia, tom 1
pustynna włócznia

Jeden z bohaterów "Cyklu demonicznego" Petera V. Bretta jest znakomitym skrzypkiem, który swoją grą urzeka publikę oraz potrafi zachwycić nawet demony. Autor omawianej serii ma z nim coś wspólnego. Czaruje on swego odbiorcę równie skutecznie, choć za pomocą słowa pisanego.

Wznowiona właśnie przez Fabrykę Słów "Pustynna Włócznia" jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń z "Malowanego Człowieka". Sięgając po nią podjąłem się pewnego ryzyka i wyzwania zarazem – pierwszy tom oczekiwał na przeczytanie od lat na "stosie wstydu"... Nadrobienie zaległości przyszło sprawnie nie tylko za sprawą presji czasu na oddanie recenzji. Ona właściwie nie odegrała żadnej roli! Tę książkę czytało się po prostu jednym tchem, a każda przerwa od lektury wywoływała w duszy prawdziwy ból rozstania. Z marszu ukończywszy "Malowanego Człowieka" sięgnąłem po "Pustynną Włócznię".

Szumowina, tom 1: Cocainefinger
szumowina

Szlachetnym superbohaterom nawet nie przeszłoby przez myśl, żeby w trakcie ratowania świata zaciągnąć się czymś znacznie mocniejszym niż tytoń albo pociągnąć z gwinta. Czasem jednak los ludzkości spoczywa w rękach osobnika, który nigdy nie myśli o niczym więcej.

Ernie Ray Clementine to osobnik z nizin społecznych, z których bardzo nie chce wychynąć. Jego codzienność mogłaby zamykać się w słynnym określeniu "sex, drugs and rock&roll", tyle że tego pierwszego mało kto chce z nim próbować, na drugie najczęściej go nie stać albo za prędko się kończy, więc pozostaje mu głównie wielbienie klasyków rocka. I zamęczanie swą osobą lokalnego dilera, którego z braku laku uznaje – oczywiście bez wzajemności – za najlepszego kumpla pod słońcem. Życie mija, a Ernie egzystuje niczym niebieski ptak do czasu, gdy po kolejnym upodleniu przypadkiem staje się niezwykle ważny dla pewnej agencji specjalnej. Tylko że nakłonienie kogoś o takim usposobieniu do altruistycznego ratowania świata okazuje się karkołomne. I wymaga walizy wyładowanej po brzegi prochami.

Raz i na zawsze, tom 1: Król nieumarły
raz i na zawsze

Trudno zliczyć wszystkie literackie przypadki czerpania inspiracji z mitów arturiańskich. Czy na tym poletku można pokusić się o powiew świeżości?

Fabuła "Raz i na zawsze" rozgrywa się współcześnie, lecz od pierwszej chwili scenarzysta Kieron Gillen jasno daje do zrozumienia, że ma zamiar połączyć ze sobą teraźniejszość z mitami arturiańskimi. Grupa tajemniczych postaci w brutalny sposób wchodzi w posiadanie świeżo odnalezionej pochwy legendarnego miecza Excalibura. Artefakt ma pomóc w przywróceniu do życia samego króla Artura. Niepokojące wieści docierają do Bridgette McGuire, łowczyni potworów w stanie spoczynku. W walkę o przyszłość Brytanii wciąga wnuka Duncana, niemającego pojęcia o drugim życiu babci. A że czyni to w trakcie niespecjalnie udanej randki Duncana, to ze złem zmierzy się od razu trójka bohaterów.

Apostata

Apostata – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
apostata

Bigos to tradycyjna potrawa dla Polaków, Litwinów i Białorusinów. Choć jego podstawą jest odpowiednio przyrządzona kapusta kiszona, równie istotne dla smaku jest multum dodatków. Wygląd dania jest zaś osobliwy – tak, że drugim znaczeniem tego przede wszystkim kulinarnego terminu jest nieład, bądź inny "misz-masz". "Apostatę" Łukasza Czarneckiego z bigosem łączy coś więcej, niż tylko kraj pochodzenia...

Wydanie "Apostaty", zwłaszcza jak na powieść debiutancką, przyciąga wzrok. Twarda oprawa, częściowa obwoluta, dobrej jakości papier, ilustracje. Treść obwoluty i tylnej okładki odbiorcę przytłacza. Oto fantastyka, horror i kryminał w jednym. Autorskie uniwersum inspirowane Lovecraftem. Obowiązkowy cytat Nietzschego o otchłani, która coś tam... odhaczony. Książkę rekomendują Andrzej Pilipiuk oraz Jerzy Rzymkowski z "Nowej Fantastyki" (na marginesie – Czarnecki jest członkiem jej redakcji, czego na stronie z biogramem na końcu dzieła nie ukrywa). Jak wyszło zaś w praktyce?

Wczytywanie...