
Premiera „Fable III” coraz bliżej i już za paręnaście tygodni ponownie wkroczymy do świata Albionu. Oczywiście tylko posiadacze konsol, gdyż „blacharze” na swój egzemplarz będą musieli poczekać kilka tygodni ekstra, dzięki rozczulającej i chwytającej za serce pieczy Microsoftu o komfortową rozgrywkę miłośników PC. Wzruszające, zaraz się dowiemy, że „Fable II” pewnie nie udostępnili z powodu troski o zdrowie, umysły i fundusze graczy. Mam tylko nadzieje, że faktycznie tutaj chodzi o jakieś poprawki, a nie o zagrywki marketingowe i wersja na komputery osobiste będzie się błyszczeć niczym psu… oczy.
Tak czy siak, ostatnio w branży kulturalnej, zapanowała dziwna moda na zalewanie nas różnorakimi zwiastunami, pokazującymi każde, nawet najmniejsze, pierdółki. Nie inaczej jest z kolejnym dzieckiem Petera Molyneuxa i choć ja jestem przedstawicielem grupki purystów głoszących, że lepiej inwestować w jakość, niż w ilość, to narzekać nie zamierzam. Tym bardziej, że najnowszy trailer, mimo iż nie tryska jakimiś świeżymi obrazkami, to jest faktycznie niczego sobie.