RPGi tekstowe

Star Wars Universe: The Dawn of Heroes od samego początku miało opierać się na zupełnie nowych, nieznanych z komiksów czy filmów, realiach. Jedną ze zmian będzie pogrom zakonów Jedi i Sithów, dzięki czemu gracze będą zaczynać grę jako surowi użytkownicy Mocy.

star wars universe

Winnego nazwano Wielkim Pogromem. Wydarzenie to oczyściło świat gry nie tylko ze wspomnianych i doskonale znanych organizacji, ale także innych wszelkiej maści zgromadzeń, które pragnęły wykorzystywać Moc w służbie dobra lub zła. Wrażliwość ma noc stała się przekleństwem i zadecydowała o podziale osi czasu na okres "przed Pogromem" i "po Wielkim Pogromie". Uniwersum Gwiezdnych Wojen nie podało dokładnej daty, pozostawiając otwartą furtkę. W ten sposób czystka mogła nastąpić sto lat po walce Cade'a Skywalkera z Darth Kraytem (cykl "Dziedzictwo"), lub równie dobrze tysiąc lat później.

Fallout
fallout, jrpg

Chłopców z Bethesda Softworks najwyraźniej bardzo nudzi praca nad „The Elder Scrolls V: Skyrim” albo zwyczajnie wciągnęli za dużo metamfetaminy na imprezie noworocznej, bo nachodzą ich bardzo dziwne myśli. Otóż potentaci z Rockville zaczęli się zastanawiać – co by było, gdyby „Fallout” był tak naprawdę grą jRPG, wydaną w 1987 roku? Jak uchwycić ten bezkompromisowy świat w orientalnych klimatach i w ośmiobitowej wersji? Jak się w ogóle za to zabrać, aby to miało ręce i nogi? Strasznie popaprana wizja, ale developerów widocznie to nie zraziło i szybko przekuli tę ideę w czyn, który możecie podziwiać pod tym adresem.

Oczywiście, zgodnie ze wszystkimi standardami nerdyzmu, mini gra została utrzymana w duchu „importowanej wersji Final Fantasy V z lat dziewięćdziesiątych”, czyli jest w całości po japońsku. Jestem przekonany, że znajdą się jeszcze ludzie, którzy nostalgicznie otrą łzę ze swojego policzka i chwycą ponownie słownik w dłoń, aby skopać kilka zmutowanych tyłków. Ja zaś będę trzymał się jednej z zasad internetu, skupiającej się na tym, aby nigdy nie próbować zrozumieć Japończyków.

Inne

Nowe stawki VAT. Czy gry podrożeją?

Dodał: , · Komentarzy: 0
nowy podatek vat

Każdy kto w ostatnich dniach zdecydował się obejrzeć jakikolwiek program informacyjny, bądź zwyczajnie zawitał do lokalnego sklepu spożywczego na zakupy, dobrze wie, że nowy rok, prócz paskudnego kaca giganta, przywitał nas wyższą stawką VAT (inaczej znaną jako haracz dla fiskusa). Skoro chleb drożeje, mleko idzie do góry, a ser osiąga niebotyczne wręcz stawki, to logiczne jest, że w głowach rozgarniętych graczy, zacznie kiełkować myśl, że taki sam los czeka gry komputerowe. W końcu jest to towar luksusowy i z pogranicza kultury, a na takie produkty najłatwiej jest nakładać różnej maści podatki, bo tego typu wyrób do egzystencji przecież nie jest wymagany.

Pozornie nie ma tragedii, gdyż tym razem sprezentowano nam podwyżkę tylko o 1%, co w przeliczeniu daje wzrost (w zależności od ceny gry) od kilkunastu groszy do kilku złotych. Będzie dobrze? Niekoniecznie, bo wzrastają również kwoty towarów i usług związanych z produkcją samych gier – prąd, benzyna i transport, magazynowanie etc. Zmyślny biznesmen wykorzysta okazje i podniesie ceny, aby pokryć nowe straty i jeszcze na tym zyskać, z uśmiechem na twarzy zrzucając całą winę na barki rządu.

Co to oznacza dla rodzimego rynku gier? Nic dobrego, bo kolejna podwyżka z pewnością jeszcze bardziej go osłabi i przyczyni się do wzrostu piractwa. W zeszłym roku polscy gracze i tak musieli przełknąć gorzką pigułkę w postaci cen rzędu 140-150 zł (nie wspominając już o posiadaczach konsol, bo oni chyba wpadli już w depresje) za edycję premierową, zawierającą jedną płytę i świstek papieru (zwany przewrotnie instrukcją), którym ciężko byłoby się nawet podetrzeć.

Seriale

Spójrz na czerwone niebo

Dodał: , · Komentarzy: 0
v, serial

W środę o 5 rano polskiego czasu zostanie wyemitowany pierwszy odcinek drugiej serii serialu V – Visitors. Czy warto będzie czekać?

Szeroka kampania reklamowa zdaje się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Czy podobnie uczyni fabuła? W tym celu musimy cofnąć się do finału pierwszego sezonu, gdy rozjuszona Anna, przywódczyni obcej rasy, powoduje powstanie nad ziemią czerwonego nieba. Ludzie wpadają w panikę, zaś Visitors odcinają ziemskie systemy łączności. Następnie wszyscy Goście wracają na swoje macierzyste statki. Anna odmawia wszelkich komentarzy, więc ruszają przygotowania do ewentualnego starcia z okrętami wciąż znajdującymi się nad największymi z miast. Z czerwonego nieba zaczyna padać deszcz.

Anna tłumaczy zdezorientowanym ludziom, iż jest to dar dla ludzkości, który stworzy życie na obszarach, na których dotąd go nie było i ulepszy to, które już istnieje. Tak naprawdę czerwone niebo ma zwiększyć płodność ludzi, dzięki czemu Anna będzie mogła krzyżować ich z Gośćmi i tworzyć swoją armię. Plany te odkrywa ruch oporu, który przestaje być marginalizowaną organizacją i obejmuje swoim działaniem cały glob.

Konwenty

50. Rzeszowskie Spotkanie Fanów Star Wars

Dodał: , · Komentarzy: 0

Miłośnicy Gwiezdnych Wojen z Rzeszowa zapraszają na 50. spotkanie swojego fanklubu.

konwenty, rzeszów, star wars

W programie nie zabraknie oczywiście okazji do wspominania, rozmów poświęconych "Wojnom Klonów" oraz innych gier i zabaw. W planach jest także blok poświęcony mandze i anime (od godziny 12.00) oraz komiksom (od 14.00).

Główne obchody jubileuszu rozpoczną się 8 stycznia od 16.00 w rzeszowskim Wojewódzkim Domu Kultury przy ul. Okrzei 7 w sali audiowizualnej na II piętrze. Organizatorzy serdecznie zapraszają.

Mass Effect 2
the cerberus netowrk, mass effect 2

Wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują, choć jak to z takimi nowinami u Kanadyjczyków bywa, informacja to nie została w pełni sprecyzowana. Otóż chłopcy z BioWare, za pośrednictwem platformy „The Cerberus Network”, zakomunikowali graczom, że usługa za jakiś czas zwyczajnie przestanie być aktualizowana. Taki stan rzeczy potrwa do czasu premiery „Mass Effect 3”.

Jedni się smucą, inni mają to gdzieś, ale niezależnie od humorów warto zaznaczyć, że w tym oświadczeniu zawarto intrygującą obietnicę. W najbliższych tygodniach mają się pojawić trzy ostatnie notki, w tym jedna informująca o „publikacji dodatkowej treści”. Jest jednak pewien haczyk...

Kwestią otwartą pozostaje, czy rozchodzi się tutaj o „ekskluzywne” dodatki dla posiadaczy PS3 (o których informowałem już wcześniej), czy też będzie to zupełnie nowa przygoda dziarskiego komandora i jego ekipy wykolejeńców. BioWare oczywiście nie raczył o tym wspomnieć i zapewne nie zamierza tego robić przez jakiś czas. W końcu społeczność już szaleje i spekuluje, a to tylko zmyślnie nakręca biznes.

Jeżeli chodzi o mnie, to szczerze zaczyna mnie wkurzać cały ten szum przed ogłoszeniem choćby najmniejszej pierdoły. Takie akcje zawsze rozniecają ogromne oczekiwania, a ostatecznie człowiek jest tylko okropnie rozczarowany. Nie lepiej od razu wyłożyć kawę na ławę, a podchody zostawić na ujawnianie czegoś naprawdę wielkiego?

The Elder Scrolls III: Morrowind

Poprawione rasy od Illuminiel

Dodał: , · Komentarzy: 1

Dla miłośników nieco już leciwego Morrowinda pojawiły się dwie poprawione z wyglądu rasy. Mowa tutaj o Wysokich Elfach i Bretonach.

Obie te modyfikacje, tego samego autora, nie wpływają na statystyki, lecz stanowią jedynie wizualną ucztę. Przygotowano po 6 modeli dla kobiet, jak i mężczyzn, wykorzystując do tego model ciała stworzony przez Roberta. Niektóre twarze mogą się wydawać dziwnie znajome...

morrowind, morrrowind modmorrowind, morrrowind mod

Bretonów znajdziecie w tym miejscu, zaś modyfikacja poprawiająca wygląd Wysokich Elfów jest dostępna pod tym adresem.

Seriale

Wieści ze Smallville

Dodał: , · Komentarzy: 0
filmy, smallville

Długo nie widzieliśmy się w ramach wieści ze Smallville, co spowodowane było dłuższą przerwą do nowego odcinka. Pora nadrobić parę zaległości i przygotować się na kolejny epizod. Gotowi?

Rozpocznijmy od "Icarusa", czyli jedenastego odcinka, już wyemitowanego. Rozpoczęło się naprawdę mocno – Clark w końcu oświadczył się Lois. Może nie wyszło dokładnie tak, jak zaplanował, ale przyszły Superman usłyszał wymarzone "tak". Dalej niestety nie było już tak różowo, gdy pojawili się rządowi agenci zadający trudne pytania. Do tego należy dołożyć scenę walki, w wyniku której ginie Hawkman. Normalnie powinniśmy płakać, ale to postać, która co jakiś czas się odradza w nowym ciele, więc nic straconego.

Problem jednak w tym, iż podczas finałowej sceny dochodzi do niespodziewanego pojawienia się dziwnego urządzenia. Wszyscy tracą przytomność a widz pozostaje z odwiecznym pytaniem o ciąg dalszy. Tego należy spodziewać się za nieco ponad 26 dni. Dodam jedynie, iż "Icarusa" obejrzało 2,57 mln widzów, co stanowi spadek w porównania do odcinka "Luthor".

Następny epizod nosi nazwę "Collateral". Tam też dowiemy się skąd tajemnicze omdlenie. Czyżby uwolniona dusza Hawkmana szukała nowego żywiciela?

Guild Wars

Dziś o 9 rano polskiego czasu w Lwich Wrotach, a 15 minut później w Kamadanie, ostatni raz w ramach Wintersday 2010 pojawiły się wcielenia Grentha i Dwayny, więc można pokusić się o małe podsumowanie całego eventu.

guild wars, wintersday 2010guild wars, wintersday 2010

Graczy Guild Wars na pewno ucieszyła aktualizacja, dodająca dwa nowe zadania do "Hearts of the North". Pierwsze, "Katering Nornów", polegało na zabiciu określonych przeciwników. Pierwszy boss, przebywający w Plątaninie Alcazji na obszarze oficjalnego rozszerzenia, nie nastręczał trudności pod warunkiem, że odciągnęliśmy go od grupki pomocników i reszty przeciwników w najbliższej okolicy.

Następnie czekało nas starcie z nieuchwytnym moa w kampanii "Factions". Ptaszysko uciekało za każdym razem, gdy tylko zbliżyliśmy się do niego, zostawiając nam w prezencie grupki przeciwników i nowy punkt docelowy. W końcu przyszła pora na finał, czyli walka z nieuchwytnym moa i całkiem pokaźną grupką adwersarzy.

Na koniec wizyta w Elonie, a dokładniej rzecz ujmując w Ogrodzie Seborhin, gdzie do ubicia czekały trzy Dojrzałe ibogi. Potem wracaliśmy do Komnaty Chwały, by być świadkiem drugiego zadania.

Seriale
camelot, joseph fiennes

Wygląda no to, że szykuje się bardzo dobry rok dla seriali osadzonych w konwencji mrocznej fantastyki. Dość obficie informowaliśmy o adaptacji powieści Georga R.R. Martina „Gra o tron”, więc przyszedł czas, aby wspomnieć o innej produkcji, którą przygotowuje stacja Starz.

„Camelot” ma być zupełnie świeżym i współczesnym spojrzeniem na klasyczne legendy o Królu Arturze, zawarte w średniowiecznym romansie rycerskim i jednym z najznamienitszych dzieł literatury angielskiej – „Śmierć Artura” pióra Sir Thomasa Malory’ego. Całość ma zostać oblana gęstym klimatem znanym z innej produkcji tej stacji – „Spartakus: Krew i Piach”.

Piecze nad serialem otrzymali ludzie, którzy z niejednego pieca chleb jedli, m.in. Morgan O'Sullivan i Michael Hirst (odpowiedzialni za sukces „Dynastii Tudorów”) czy Chris Chibnall (scenarzysta „Torchwood” oraz „Life on Mars”). Starz udało się również zatrudnić świetnych aktorów (Joseph Fiennes, Eva Green czy Jamie Campbell Bower), którzy powinni być gwarantem godziwej rozrywki.

Wczytywanie...