Zgodnie z obietnicą twórców dzisiaj pojawiła się pierwsza kwartalna aktualizacja w "Guild Wars 2". Co w niej czeka?
Przede wszystkim szybowanie w Centralnej Tyrii oraz całkiem nowa walka z Shattererem! Jeżeli odblokowaliście już Glinding Mastery w dodatku Heart of Throns, czyli możliwość szybowania na lotni, teraz będziecie mogli się nim cieszyć również na innych mapach. To całkiem nowa droga eksploracji znanych już map. Czeka także nowy, wzmocniony i nieco bardziej doświadczony Shatterer.
W końcu po wielu latach zwątpień, exterminatusów, modłów do Imperatora i spaleniu tysięcy heretyków, spełnił się mokry sen fanów "Warhammera". Dzięki najwyższemu i najpotężniejszemu bogowi wszech czasów- Gabenowi, "Warhammer 40,000: Eternal Crusade" pojawił się dzisiejszego dnia w usłudze Early Access na Steamie.
Gildia Złodziei, mimo występowania w serii "The Elder Scrolls" od niemal samego początku, dziwnym trafem nie pojawiła się obok innych gildii w multiplayer-owej wersji świata Tamriel. Ten karygodny błąd ma naprawić zbliżający się dodatek, mający dodać podstępnych drani i ich cieniste przygody do gry. A znajdują się oni w nielichych tarapatach.
Cerys an Craite to córka jednego z jarlów Skellige Cracha an Craite. Kandyduje na stanowisko monarchy wyspy, stając w szranki nie tylko z przedstawicielami innych rodów, ale także współzawodnicząc z własnym bratem – Hjalmarem. Towarzysze nazywają ją "Przepióreczką" i traktują dość pobłażliwie ze względu na płeć.
Kickstarter ciągle żywy! Tym razem firma Nectar Game Studios postanowiła poprosić graczy o wsparcie, a zbiera na cel szczytny, bo na kolejnego oldschoolowego cRPG pod tajemniczym tytułem "Project Resurgence". Do uzbierania jest 160 tysięcy dolarów, a studio w tej chwili ma już na koncie 105 tysięcy – wygląda więc na to, że zmierzająca na PC-ty (Windows, OSX, Linux) produkcja ma duże szanse na debiut.
W serwisie Polygon pojawił się zapis rozgrywki z wczesnej wersji gry "Torment: Tides of Numenera", która udostępniona została ostatnio wszystkim, którzy wsparli tytuł na Kickstarterze. Korzystają z okazji przypominamy, że już 26 stycznia gra pojawi się w Steam Early Access. Oznacza to, że około dziesięć godzin zabawy w nowym "Tormencie" stanie się dostępne dla wszystkich chętnych.
Smutne czasy nastały dla BioWare, bo oto ich szeregi opuścił człowiek bardzo ważny i posiadający ogromne doświadczenie. Chodzi o Davida Gaidera, czyli głównego scenarzystę cyklu "Dragon Age", który pracował też nad takimi tytułami jak "Baldur's Gate II", "Star Wars: Knights of the Old Republic", czy "Neverwinter Nights". Ze studiem był on związany 17 lat – przez ten czas napisał też kilka komiksów oraz trzy powieści osadzone w uniwersum "Dragon Age".
Wielu fanów cRPG zaciera ręce z zadowolenia. Już za trzy dni zostanie otwarta wersja beta dla osób, które wsparły duchowego następcę "Planescape: Torment" na Kickstarterze. Co jeszcze może poprawić ich humor? Ujawnienie towarzyszy, którzy razem z nami zbadają fantastyczne zakątki Numenery.
"Fallout 4" za nami. Jednym się podoba, innym nie – jak to zawsze z grami bywa. A co z kontynuacją jednej z poprzednich odsłon, która nigdy nie ujrzała światła dziennego? Zapytany o to na Twitterze Eric Fenstermaker, główny projektant Obsidianu (studia odpowiedzialnego wyłącznie za "Fallout: New Vegas", jeżeli chodzi o tę serię), odpowiedział, że on i jego ekipa są zawsze gotowi do pracy na "Falloutem", bo jest to tytuł, którego tworzenie daje mnóstwo radości.
Trzeba jednak pamiętać, że prawa do marki mają twórcy "Fallouta 4", czyli studio Bethesda Softworks – i to właśnie oni rozdają karty. Czyje post-apokaliptyczne produkcje wolicie – Bethesdy, czy Obsidianu?
Brakuje wam "artystycznych horrorów"? Cokolwiek miałoby to znaczyć, Ati zachwala "Coś za mną chodzi". Choć film z opisu nie jest powalający, bo chyba amerykańskie nastolatki to jedne najczęstszych postaci kina grozy i zapewne mieliście okazję zobaczyć najróżniejsze momenty ich śmierci bądź grozy, to jednak nasza Naczelna Redaktorka ujrzała "coś" w tym "czymś". A skoro przełożona mówi, że jest git, to musi być git! Nie ma innej opcji!
A może Ati się myli? Ja takich grzesznych myśli mieć nie mogę, bo stracę redakcyjną tekę, ale wy możecie skonfrontować swoje opinie w sekcji komentarzy – bo nie ma to jak ponarzekać na kiepskie kino grozy.
