
Co można zrobić, gdy wyprodukowała się jednego z najlepszych cRPGów 2018 roku? Panowie z Owlcat Games znają odpowiedź na to pytanie. Sequel! Tym razem jeszcze większy i bardziej dopracowany. I o dziwo bez pomocy Kickstartera lub Figstartera. Zamiast tego podjęli pieniądze (okrągły milion dolarów) od międzynarodowej korporacji finansowej Gem Capital (miejmy tylko, że nie skończy się to jak zazwyczaj kończą się kontrakty małych studiów z korporacjami). Rozstali się również z wydawcą pierwszej części My.Games, ale według szefa studia wciąż pozostają w przyjacielskich stosunkach. Jako, że gra została zapowiedziana dzisiaj wybaczcie brak nowych grafik poza jedną tytułową.
