Dumka na dwa głosy

Dumka na dwa głosy #24 – "Cukierek albo..."

Dodał: , · Komentarzy: 4

Duchy, zjawy i upiory,
Diabły, strzygi, inne zmory,
W piątek ze swych grobów wstają
I do Twoich drzwi pukają,
Jeśli nie chcesz ich się bać,
Musisz im cukierka dać.

Vitanee: Cukierek albo psikus! Tylko gdzie ja położyłam kubełek na zbieranie cukierków? Hmm. Noire, widziałaś gdzieś... – o! Znalazłam listę psikusów! A ty co? No nie wierzę. Serio? Przebrałaś się za LWA na Halloween?

Noire Panthere: Ale przecież nie byle jakiego lwa! Czarnego! Ładną mam grzywę? Miękka, ciepła, uszu mi nie przewieje, jak posępny wiatr będzie śmigał korytarzami. Albo za oknami, bo jeśli nie będzie padało, to nie odmówię małej... wycieczce. Tak, nazwijmy to wycieczką...

dumka na dwa głosy

V: Tak, tylko gdyby jeszcze ta grzywa nie była zrobiona ze szczotki do mopa… A co sądzisz o moim stroju? Jestem wystarczająco ruda i tłusta jak Bombur? Tak? O, cukierek! No nie! Znowu zgasła nam świeczka w dyni!

N: Mop nowiutki, nieużywany, nie ma na co narzekać! Przecież nie będę marnować swoich zapasów włóczki, kiedy mam doskonały surowiec do jej wykonania. I to nabyty nie za moje pieniądze. I śmiem twierdzić, że bomburowatością przerosłaś samego Bombura. Wiedźmą jesteś, zapal ją znów!

Game Exe

Dyniowy Wilkołak!

Dodał: , · Komentarzy: 2

Zbliża się coroczny festiwal nocnej grozy. Szczerbate dynie, kościotrupy biegające po ulicach, fruwające nietoperze, a do tego najprawdziwszy horror w postaci dzieciaków biegających od drzwi do drzwi z okrzykiem "cukierek albo psikus!". Biada tym, co wybiorą psikus...

wilkołak, halloween

... zwłaszcza tu, na terenach podległych Królestwu Game Exe. Bo po 17 rundzie, prowadzonej przez Tamc.a, władzę w "Wilkołaku" obejmuje Vitanee. Strach pomyśleć, co to będzie, bowiem ostatnim razem trafił się szpital psychiatryczny. Nie, żeby to była jakaś aluzja w odniesieniu do wszelkich ofiar nadchodzącego święta...

Dumka na dwa głosy

Dumka na dwa głosy #23 – W zdrowym ciele, zdrowy kot

Dodał: , · Komentarzy: 3

W zdrowym ciele, zdrowy duch.
Zrób pięć skłonów, poczuj ruch.
Przysiad jeden, przysiad drugi,
I obroty niczym śruby.

Vitanee: I raz, i dwaaa, i trzyyy! Noire, podaj mi proszę ręcznik, o, tam na ławce leży, muszę zetrzeć pot zalewający mi oczy. Strasznie męczące te ćwiczenia, pff, kto wymyślił siłownię? Przecież dobrze wyglądam! Pod zimowe futerko idealnie, nikt nawet nie zobaczy niedoskonałości... Strach pomyśleć, co będzie na tej całej niby brzuchomanii...

Noire Panthere: A kto ci kazał na siłownię chodzić? Weź przykład ze mnie i leniuchuj! A jak już tak bardzo pragniesz o linię zadbać – cóż, rusz tyłek po ręcznik. Sama! Zawsze to parę kalorii mniej.

dumka na dwa głosy

V: Nooo, ale z drugiej strony, jesteśmy superbohaterkami! Widziałaś kiedyś spasionego Supermana? Albo otyłego Batmana? Ewentualnie Wonder Woman z rozstępami? NIE! Teraz my również dołączamy do tego grona, a to oznacza, że musimy dbać o linię! Fani od nas tego wymagają.

N: Dziękuję, poleżę sobie na tej macie, nic więcej. Najlepszym ćwiczeniem solidne polowanie, a nie wyciskanie siódmych potów na tych śmiesznych maszynkach, A i tak najlepiej jest rozłożyć się z książką. Hej, nie przesadzasz? Przecież nawet nie podniesiesz tego ciężaru!

Dumka na dwa głosy

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną

Vitanee: Zima, zima, zimaaa, pada, pada śnieg! Jadę, jadę w laas sankami, sanki dzwonią dzwooooneczkamiii... No co się patrzysz? Jak już jesień, to prawie zima. A jak zima to... najgorsza pora roku! Uwielbiam jesień, z tymi kolorami, figurkami z kasztanów i aniołkami na śniegu! Wait, znów coś pokręciłam...

Noire Panthere: Jak zwykle, jak zwykle. Ale co do jednego się zgadzam, zima to najgorsza pora roku... Jesień też! Chłody przynosi. Przypomina, że trzeba zapasy robić. Właśnie, zapasy! Musimy sprawdzić szafy i zobaczyć, czy mamy wystarczająco dużo koców, kawy i książek.

dumka na dwa głosy

V: Nie zapominaj o tym szaliku, który w tamtym roku obiecałaś mi zrobić! Już złożyłam zamówienie internetowe na różnego rodzaju herbaty rozgrzewające. Sprawdź ile mamy miejsca w szafie, chciałabym zrobić jeszcze jakieś zakupy.

N: Szalik...? A... tak. Nieważne zresztą. Hmmm... AUĆ! Jak ty to wszystko poukładałaś?! Moja głowa! Moje łapy! Będę miała guzy i siniaki przez to, ze nie chciało ci się wsadzić wszystkiego na swoje miejsce!

Dumka na dwa głosy

Dumka na dwa głosy #21 – Jak ryba w wodzie

Dodał: , · Komentarzy: 3

Istnieli albo nie istnieli.
Na wyspie albo nie na wyspie.
Ocean albo nie ocean
połknął ich albo nie.

Vitanee: Bul bul bul, Noire gdzie jesteś, bul bul? Gdzie my się znalazłyśmy? Tam, przy rafie koralowej się coś świeci, popłyńmy w tamtą stronę!

Noire Panthere: Chyba muszę wziąć z tobą rozwód! Znaczy, eee, wyprowadzić się i zabrać lwią część księgozbioru. Dopiero co ratowałam ci skórę wyciągając ją z wody, to znów w niej jestem. I kto mi teraz to futro będzie suszył i czesał?!

dumka na dwa głosy

V: Oj no, nie moja wina, że w czasie twojego nurkowania podmieniono jeża. Na świstoklik! I teraz proszę, jesteśmy pod wodą, a to miasto przed nami to chyba Atlantyda. Trza było jeża pilnować!

N: Komu to mówisz?! Sama sobie jeża pilnuj, ja tam jeżowego towarzystwa mam dość, bo ileż można na te kolce uważać?! Jeszcze mi się w łapy powbijają! I zaraz, hej, moment. Atlantyda? TO miasto...? Hm, może jednak nie będzie tak źle...

Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #30

Dodał: , · Komentarzy: 0
felietony, filozofia dnia siódmego

Jeśli jednak nasz przebywający w głowie "twór doskonały" nie miał okazji zderzyć się z szarością codzienności, to może być nieciekawie, a mianowicie możemy się niechcący zakochać w superbohaterze.

Jak by to było, gdyby życiowy partner był lepszy? Co tam lepszy; najlepszy! Specjalnie dla czytelników GE Audrey taki eksperyment myślowy przeprowadziła – "Randka z herosem? Vol.1" – studiując wnikliwie kultowe komiksy. Wnioski ciekawe są nad wyraz. Sądząc po tytule należy się spodziewać dalszego ciągu. Mitologia, film, czy może dola faceta u boku żeńskiego ideału? Trudno powiedzieć. Czekam z niecierpliwością. I przypominam o konkursie.

Game Exe

Podsumowanie ankiety

Dodał: , · Komentarzy: 1

Wkrótce część z was usłyszy pierwszy dzwonek wzywający na lekcje, więc pora wywołać do tablicy naszą dotychczasową ankietę. Jak też zamierzaliście sobie poradzić z upałem i być może ważniejsze pytanie – czy obrana metoda sprawdziła się?

lato, ankieta

Początek września co prawda przywitał nas nieco chłodniej, jednak synoptycy już zapowiadają, że w tym roku lato jeszcze powróci. Tym, którym wciąż za mało słońca, przydać się może podsumowanie wyników naszej dotychczasowej ankiety, w której pytaliśmy o pomysły na rozprawienie się z gorącem.

Dumka na dwa głosy

Kiedy Vitanee, wypadłszy nam z łódki,
W wodzie miotała się jeszcze czas krótki...

Noire Panthere: Ratunku! Vit zniknęła! Jej rzeczy zniknęły! Tylko jakieś pióro sowy zostało, a przysięgam, ŻADNYCH sów ostatnio nie jadłam! Co my bez niej zrobimy?!

Jezid: Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Przynajmniej w przysłowiu. Wróci. A jakby co, to nie ma takiego złego, któremu nie dalibyśmy rady. Poszukamy.

dumka na dwa głosy

N: Przysłowia! Cóż mi po nich?! Ciągle tylko ple, ple i ple, a sprawdzalność… no powiedzmy, że czasem ją o kant zadka można potłuc. I poszukamy, powiadasz? Pytanie, gdzie! Nie ma co, dobrana z nas para, jeż i pantera...

J: że niby z innej bajki jestem? Nie wypominaj. A co z tym piórem? Poszukaj listu. Jest pióro. Była sowa. Logiczne. Pamiętając o fascynacji Vit Hogwartem...

Filozofia Dnia Siódmego

Filozofia Dnia Siódmego #29

Dodał: , · Komentarzy: 0
felietony, filozofia dnia siódmego

Właściwie w każdej opowieści baśniowej czy fantastycznej musi pojawić się czarny charakter. Dlaczego czarny? Czerń jednoznacznie kojarzy się z mrokiem, tajemnicą czy niebezpieczeństwem. Śmierć od czasów średniowiecza wyobrażano sobie jako kościotrupa z kosą, ubranego w czarne właśnie szaty, a ciemność jest przecież symbolem zagrożenia i niepewności.

Jak dobrze być złym? Niegdysiejsza dyskusja na forum miała taki celny tytuł. Skojarzenie z felietonem Audrey nieprzypadkowe, bo w obu przypadkach o fabularne zło chodzi. O bohaterów, bez których filmy, gry ani książki obejść się nie mogą. Są atrakcyjni i hojnie podzielili się z autorką swoim magnetycznym urokiem. "Nie ma tego złego" – Voldemort w jungowskiej psychoanalizie – palce lizać! Zapraszam do smakowitej lektury.

Dumka na dwa głosy

Tańcowała igła z nitką,
Igła – pięknie, nitka – brzydko.

Noire Panthere: Och. Niech to. Nie wierzę w to. Viiiit, zbieraj się, musimy wybrać się na zakupy! Włóczka mi się skończyła! Nie, wcale nie latałam z nią po całym zamku... A chusty z powietrza nie zrobię!

Vitanee: Śpię. Nie widzisz? Nie możesz iść poprosić Cou o trochę przędzy pajęczej? Też się nada...

dumka na dwa głosy

N: Nie nada, bo za cienka. Co najwyżej do obrusów czy inszych fintifluszek, a nie na ciepłe chusty tudzież rękawiczki. Więc wstawaj, co się będziesz obijać?! Mam ci przypomnieć, ile razy zrywałaś mnie z łóżka?!

V: Ale teraz są wakacje, zaraz się skończą! I gdzie niby znajdziemy ci włóczkę? Proponuję kupić też na zaś, uszyjesz mi szalik w barwach Gryffindoru. Zawsze chciałam taki mieć. Ech, chodźmy...

Wczytywanie...