Drodzy czytelnicy, wciąż jeszcze macie okazję zgarnąć sporo nagród z naszych jubileuszowych konkursów, które można znaleźć gdzieś... ooo – tutaj. Jednak to jeszcze nie wszystko! Na naszym fanpage'u na Facebooku... (To wy macie fanpage? Aaaaa, czemu nic nie mówiliście?!) Wracając, właśnie w mordo-książce pojawiła się kolejna okazja do zwycięstwa.
Mamy dla was dwie pozycje George'a R.R. Martina ufundowane przez wydawnictwo Zysk i S-ka. Swoją drogą, przy okazji, chcielibyśmy serdecznie podziękować za facebookowe wsparcie medialne fanpage'owi Ubieram się na czarno, bo jestem z Nocnej Straży. Jeszcze ich nie znacie? W takim razie zerknijcie i do nich! Tyle z ogłoszeń, zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie, bo nagrody są warte uwagi.
Koniec jubileuszu.
Ostatni dzień roku.
Ciąg dalszy konkursów.
Start horoskopów.
Tyle wydarzeń, tyle okazji! Aż nie wiadomo w co ręce włożyć, choć przecież ma się ich tak wiele. Zacznijmy od tego, co dziś dotyczy każdego – corocznych końców i początków.
Najpierw życzenia, nasze zaklęcia na nowy rok, rytuały postanowień. Potem magia naszych mistyków, którzy przepowiedzą Wam przyszłość odczytaną z gwiazd.
Zastanowimy się nad mijającym świętem 11 lat naszego istnienia, spóźnialskim przypomnimy o prezentach, które zwyczajem hobbitów rozdajemy naszym gościom.
No i refleksje, refleksje przede wszystkim. Co winno trwać, fhtagnować, a co odejść w niebyt w roku 2014.
Może i już po świętach, ale niektórzy nie przyjmują tego do wiadomości. A już na pewno nie Śmierć, przedstawiona poniżej. Wpadła dziś do Zamczyska, wymachując swoją kosą, co zrodziło całkiem uzasadnione podejrzenia, że piasek w czyjejś klepsydrze kończy się przesypywać...
Impreza urodzinowa powoli dobiega końca, czego nieomylnym znakiem jest nadchodzący Sylwester. Nie martwcie się jednak – w Redakcji jeszcze nie rozpoczęliśmy opróżniania butelczyn z szampanem czy też innymi – podejrzanymi – trunkami o nazwach sugerujących, że zawartość jest aż nadto wyskokowa. Powiem więcej – zaprzęgliśmy bezlitośnie jednego z niewo... ekhm, współpracowników do roboty...
Choć Filozofia Dnia Siódmego została wysłana na przymusowy urlop, to zgodnie z tradycją sobie pofilozofujemy. Między innymi o czasie, co jest dość wdzięcznym tematem. No bo jak to, raz płynie szybciej, raz wolniej, a teoretycznie tak naprawdę nie zmienił swego tempa ani na chwilę? Albo czy w ogóle może płynąć? A co, jak zaistnieje możliwość cofnięcia się o dzień, dwa, rok czy nawet setki lat?
Im starsze, tym – o ironio – lepsze. Przeważnie. I nie mówię tu o winie – wystarczy spojrzeć na dzieła starożytnych, które dotrwały do czasów dzisiejszych. A czy coś ze współczesności ma szansę przetrwać tak długo? Osobiście wątpię. I poniekąd mam wrażenie, że zasada ta ma swe zastosowanie do gier, między innymi. Ostatecznie uroku starszym produkcjom odmówić nie można, zwłaszcza jeśli wciąż znajdują swych wiernych fanów, prawda?
Konkurs, w którym do wygrania były egzemplarze "Krwi Olimpu" Ricka Riordana, został zakończony! Do kogo trafią zacne powieści ufundowane przez wydawnictwo Galeria Książki? Do czwórki zwycięzców, którzy poprawnie odpowiedzieli na zadane pytania oraz mieli szczęście w losowaniu. Serdeczne gratulacje! Oto oni:
- Mateusz W. z Wolbromu
- Karolina B. z Bydgoszczy
- Paulina O. ze Skierniewic
- Monika K. Konina
Dziś premiera "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii", o ile kalendarz mnie nie okłamuje. Biegniecie już do kina? Jeśli nie, bo nie wiecie, czy aby na pewno warto, to polecam zapoznanie się z recenzją tegoż filmu (o ile już jej nie czytaliście, rzecz jasna).
Swoją drogą, postanowiliśmy uczcić tę premierę w ramach Jubileuszu, wygrzebując naprawdę smakowite kąski.
Mam nadzieję, że świąteczne zajadanie się słodkościami (i nie tylko) nie wychodzi Wam bokiem. Zwłaszcza że nie da się ukryć, iż faktycznie w powietrzu wisi jakaś magia... Może to po prostu brak śniegu za oknem, a może coś innego? Nie zmienia to jednak faktu, że – po wigilijnej przerwie – nie próżnujemy. Co dziś oddajemy w Wasze ręce...?
- 103 strony
- « Pierwsza
- ←
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- →
- Ostatnia »