Rozwój bohatera w Tyranny

2 minuty czytania

Studio Obsidian Entertainment podzieliło się kolejnymi informacjami na temat przygotowywanej przez firmę produkcji pt. "Tyranny". Drugi dziennik deweloperski skupia się na mechanice gry i wyjaśnia, jak działają umiejętności, atrybuty i – ogólnie rzecz ujmując – system rozwoju bohaterów.

tyranny

Najnowszy tytuł Obsidianu nie odda w nasze ręce klasycznego systemu klas postaci – będzie bardziej skierowany na rozwijanie konkretnych umiejętności, co pozwoli na dość swobodne kreowanie bohaterów. Warto przy okazji wspomnieć, że rozwój będzie wymagał korzystania z konkretnej umiejętności. Taki system zastosowano w ten czy inny sposób chociażby w "Morrowindzie" czy "Dungeon Siege". W "Tyranny" jednak posunięto się krok dalej i tym razem nic nie da sztuczne podnoszenie danej umiejętności. Rozwinie się ona dopiero, gdy skorzystamy z niej przy prawdziwym wyzwaniu. Podczas zabawy do dyspozycji będziemy mieli trzy drzewka, z których nasze umiejętności będą się wywodziły – mowa tu o Uzbrojeniu (walka bronią), Magii (tworzenie i kontrola magicznych znaków) i Wsparciu (uniki, skradanie się, wiedza).

Jeżeli chodzi o cechy bohaterów – atrybuty są dość podstawowe. Są to: Siła, Finezja, Szybkość, Spryt, Siła Woli i Witalność. Warto przy okazji wspomnieć, że każdy z atrybutów będzie miał wpływ na działanie umiejętności, jednak będzie to przeliczane w oparciu o dwie kategorie. Każda umiejętność będzie miała atrybut podstawowy (z przelicznikiem 150%) oraz dodatkowy (liczony za 50%).

tyranny

Gaduły też mogą poczuć się w "Tyranny" docenione, ponieważ doświadczenie będzie również przyznawane za rozwiązania pokojowe – aby awansować nie trzeba więc zabijać wszystkich i wszystkiego, co się rusza. Poza opisanym już rozwojem umiejętności, każdy dodatkowy poziom postaci będzie związany z wyborem nowego talentu, będącego konkretną aktywną zdolnością specjalną.

Nowy tytuł Obsidian Entertainment ukaże się na PC pod koniec 2016 roku.

Źródło: blog.tyrannygame.com

Komentarze

0
·
Po rewelacyjnych Filarach wieczności daję Obsidianowi, za którym wcześniej średnio przepadałem (jedynie Fallout: New Vegas wciągnął mnie na dłużej), duży kredyt zaufania i czekam z niecierpliwością na kolejne gry tego studia. Pillarsy z White March mają już u mnie 60 godzin, końca nie widać, a ja dalej nie mam dość. Z izometrycznych erpegów tylko stary dobry Baldur tak mocno mnie wciągnął.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...