[Zwiastun] „Mass Effect 3” – rudowłose wcielenie Śmierci

1 minuta czytania

BioWare nie odpuszcza i ambitnie kontynuuje politykę stopniowego podgrzewania atmosfery przed jedną z najgorętszych premier tego roku – „Mass Effect 3”. Miejmy nadzieję, że ten dobry start nie skończy się zadyszką za kilka dni, bo do 9 marca pozostało trochę czasu, a pomimo faktu, że oszczędności na grę już dawno sobie zachomikowałem, to chętnie usłyszałbym jeszcze coś niecoś o finale przygód Sheparda. Tak czy owak, najświeższy zwiastun trafił właśnie do zakamarków sieciowych i zwyczajowo dla serii jest on nasycony adrenaliną, wybuchami, efekciarskimi akrobacjami oraz patetycznymi tekstami; co generalnie nie jest jakimś podłym zarzutem w stronę Kanadyjczyków, skoro sami otwarcie przyznawali, że stawiają na akcję. Stwierdzam jeno fakty.

mass effect 3

Jednakowoż ten materiał wprowadza jedną ważną zmianę, której otwarcie domagali się fani. Otóż zamiast nabuzowanego testosteronem dziarskiego komandora, tym razem główną protagonistką jest rudowłosa piękność, która nie boi się wziąć sprawy w swoje ręce i z prawdziwą gracją miażdży kosmiczne tałatajstwo. Ot, znak czasów – w końcu kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi. Era umięśnionych bohaterów odchodzi powoli w zapomnienie i coraz częściej to ponętne heroiny grają pierwsze skrzypce w ratowaniu świata, a płeć brzydka im jedynie statystuje. W sumie dobrze, równouprawnienie musi być, więc niech one się teraz trochę pomęczą i babrają się we wnętrznościach jakiegoś pokręconego gatunku.

Ach… Byłbym zapomniał. Możliwe spoilery, gdyż spostrzegawczy gracze zauważą paru starych przyjaciół w kilku błyskawicznych urywkach.

Tak między nami, może wyjdę na typowego męskiego szowinistę, ale wolę filmiki z brzydszą wersją Sheparda. Istnieje prawdopodobieństwo, że to kwestia przyzwyczajenia, lecz poprzednie zwiastuny wydawały mi się dramatyczniejsze i bardziej klimatyczne.

Komentarze

0
·
Cytuje:

Ach… Byłbym zapomniał. Możliwe spoilery, gdyż spostrzegawczy gracze zauważą paru starych przyjaciół w kilku błyskawicznych urywkach.
Tak między nami, może wyjdę na typowego męskiego szowinistę, ale wolę filmiki z brzydszą wersją Sheparda. Istnieje prawdopodobieństwo, że to kwestia przyzwyczajenia, lecz poprzednie zwiastuny wydawały mi się dramatyczniejsze i bardziej klimatyczne.

Moja Odpowiedź:

Wcale się z tym tekstem niezgadzam wersja z FemShep jest bardziej żywa i jest pełna akcji (a grywam męskim odpowiednikiem Sheparda)
0
·
Ja też wolę wersje z panią Shepard. Pan Shepard ma coś nie tak z oczami i mam wrażenie, że cały czas jest na kacu. Dlatego wolałem zmienić wygląd mojej postaci w grze niż brać domyślny. A FemShep akurat jest bardzo fajna i żywsza.
Co do filmiku - bardzo dobry, dużo akcji, muza zapowiadająca epicką walkę o przetrwanie świata... Spoilerów jednak tu nie widzę. Przecież Bioware mówiło, że z każdym towarzyszem spotkamy się w "ME3", tylko, że nie muszą być oni znowu naszymi kompanami.
0
·
Każdy ma swój gust i chyba granie męskim Shepardem nie jest oznaką szowinizmu
Ja osobiście gram panią Shepard z racji tego, że gry które lubię są przepełnione testosteronem a ciekawych postaci kobiecych jest bardzo mało. Tak więc jeśli mogę wybrać płeć to zawsze będzie to kobieta. Poza tym zwiastun jest dobry, może nie tak klimatyczny jak poprzednie ale trzyma poziom.
0
·
Dla mnie Mass effect tylko z panem Shepardem. Innego sobie nie wyobrażam. Musi to być postać która jak w jego przypadku budzi respekt, dodaje lepszy klimat zastraszając wrogów.
Zwiastun dobry, ale nie najlepszy. Osobiście wole mroczne i pełne grozy trailery niż takie.

,,Ale to tylko moje zdanie, nie musisz go rozpowiadać". - Joker.
0
·
Shepard jest kobietą ...
0
·
Sorry że tak odbiegam od głównej części tego zwiastunu ale... pierwsze co mnie uderzyło to beznadziejna muzyka. Nijak nie pasująca do klimatów ME.
Wam podpasowała?

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...