Książki fantastyczne

"Wśród ukrytych" już w Polsce

Dodał: , · Komentarzy: 1

Informacja prasowa

wśród, ukrytych

Wśród ukrytych. Wśród oszustów. – Przedstawiamy światowy bestseller z serii „Dzieci Cienie” – antyutopijnych powieści dla młodzieży autorstwa bestsellerowej pisarki Margaret Peterson Haddix. Problemy w nim poruszane – prawo do decydowania o własnym życiu, do przedstawiania własnych przekonań, do określania granic wolności – należą do problemów nurtujących każdego młodego człowieka.

„Dzieci Cienie” to cykl, który sprzedał się już na świecie w nakładzie 5 milionów egzemplarzy; od 5 października będzie także królował w Polsce.

Margaret Peterson Haddix jest autorką, która nie bez przyczyny zdobyła wiele prestiżowych nagród, uznanie krytyków i pozyskała rzeszę fanów. Swój sukces zawdzięcza umiejętności łączenia bardzo oryginalnych pomysłów na fabułę z wyjątkowymi bohaterami i głęboką refleksją. Zmusza czytelników do odpowiedzi na niezwykle ważne dla młodych ludzi pytania.

Wśród ukrytych. Wśród oszustów. – opisuje świat jaki ciężko sobie wyobrazić. Zakazane jest posiadanie więcej niż 2 dzieci. Do ścigania nielegalnych dzieci dekretem rządu powołana zostaje Policja Populacyjna. Za nieprzestrzeganie prawa populacyjnego istnieje tylko jedyna kara. Śmierć. Dzięki tej książce możecie poznać tych, którzy przeżyli. Młodych ludzi, którzy stają oko w oko z wrogą im rzeczywistością i muszą mierzyć się z konsekwencjami podejmowanych decyzji.

"... Jestem cieniem. Jedynie moi rodzice i bracia wiedzą, że przyszedłem na świat. Nie ma mnie dla nikogo innego. Jeśli któregoś dnia zachowam się nieostrożnie i moje istnienie wyjdzie na jaw, wszyscy znajdziemy się w niebezpieczeństwie ... Dla takich jak ja kara jest tylko jedna – śmierć.„

Warhammer 40,000: Dark Millennium Online
warhammer

Huzzah! Po miesiącach ciszy i udawania, że takiego tytułu w ogóle nie ma, braku updatów na stronie gry i jakichkolwiek informacji, THQ wreszcie rozwiązało język, jednak w sposób, który sugeruje, że kompletnie nie zależy im na podgrzewaniu atmosfery wokół tego tytułu. Jasne, na targach Gamescom zobaczyliśmy nowy-stary filmik, pokazujący w teorii wszystko a w praktyce nic, bo chociaż nowy, to zmontowany z pokazywanych już kawałków. Czyżby panowie z THQ naprawdę nie mieli się jeszcze czym pochwalić?

Książki fantastyczne

"Krwawe szaleństwo" 5 października

Dodał: , · Komentarzy: 4

Informacja prasowa

krwawe, szaleństwo

Autorka "Mrocznego szaleństwa" powraca z opowieścią o erotycznej tajemnicy i mrocznej magii, która zapiera dech w piersiach.

Zwyczajne życie MacKayli Lane uległo całkowitej przemianie, gdy postawiła stopę na irlandzkiej ziemi i została wrzucona w świat zabójczej magii i starożytnych tajemnic. Walcząc o ocalenie życia, Mac musi odnaleźć Sinsar Dubh, mającą miliony lat księgę najmroczniejszej magii, w której znajduje się klucz do władzy nad światami elfów i ludzi. Śledzona przez elfich zabójców, otoczona tajemniczymi postaciami, którym nie może zaufać, Mac czuje się rozdarta między dwoma niebezpiecznymi i kuszącymi mężczyznami – V'lane’em, nienasyconym elfem, który może zmienić podniecenie w obsesję każdej ludzkiej kobiety, i nieprzeniknionym Jericho Barronsem, równie pociągającym, jak tajemniczym. Przez stulecia mroczne królestwo elfów współistniało ze światem ludzi. Teraz mury zaczynają pękać, a Mac jest jedynym, co stoi między obiema krainami.

"Rozkosznie mroczna i erotyczna" – Chicago Tribune

Falkon 2011

Garść falkonowych wieści #4

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

Na Falkonie każdy będzie mógł spędzić noc tak, jak lubi. Jedni z pewnością wybiorą Games Room, LARPa albo sesję RPG, inni wybiorą się zapewne do królestwa Morfeusza. Tym, którzy bram krainy snów nie lubią przekraczać w zbiorowych salach, proponujemy noclegi w internacie lub hotelu. Szczegółowe informacje znajdziecie w zakładce noclegi i wyżywienie.

Znamy już także wyniki literackich agonów i wiemy, komu przypadnie laur zwycięstwa w konkursie literackim. Bogowie jednak nie szczędzą swoim wyznawcom konkurów. Zapraszamy zatem do wzięcia udziału w konkursie plastycznym, konkursie na najlepszy krótki scenariusz gry fabularnej, konkursie na pasek komiksowy przedstawiający perypetie falkonowych bóstw oraz konkursie "Ulep swojego boga".

Znani i lubiani zapraszają na dwunastą edycję święta fantastów. Czy przyjmiesz wyzwanie i przybędziesz na Falkon stawić czoło bogom?

Dungeons&Dragons

Od dziś można nabyć drugi tom serii Neverwinter, który nosi taki właśnie tytuł i jest kontynuacją książki Gauntlgrym.

salvatore, neverwinter, drizzt

Amerykański pisarz R. A Salvatore ponownie sięga po swoją najbardziej rozpoznawalną postać, czyli drowa Drizzta. Jak zapewne pamiętacie, z wyprawy do krasnoludzkiego królestwa Gauntlgrym grupa śmiałków wróciła w mocno odchudzonym składzie. Bruenor i Pwent pogrzebani pod ziemią i najpewniej martwi, Jarlaxle wraz z najemnikiem imieniem Athrogate uciekają, zaś Drizzt i Dhalia rozpoczynają wspólną wędrówkę w poszukiwaniu Sylory Salm. Ta pochodząca z Thay czarodziejka wypełnia rozkazy samego zulkira i tworzy kolejne miejsca mocy, mające za zadanie tworzyć hordy nieumarłych i bezmyślnych sług.

Dragon Age: Początek

Już za sześć dni elfka Tallis podejmie szturm na ekrany naszych monitorów, w rozpaczliwej próbie ukazania, że obecna sytuacja w Thedas nie jest tak rozpaczliwa jak w szekspirowskim państwie duńskim. Obok rozszerzenia do „Dragon Age II”, które ma wprowadzić kilka ciekawych smaczków do rozgrywki (m.in. skradanie z prawdziwego zdarzenia), zadebiutuje serial internetowy autorstwa kultowej w pewnych kręgach Felicii Day. Czy operacja konającego w męczarniach pacjenta osiągnie sukces, a może będzie ostatecznym gwoździem do trumny? W najbliższy wtorek otrzymamy odpowiedź.

dragon age: redemption

Jednak póki co, pozostaje nam przyszykować popcorn i przygotować wygodne siedzisko w oczekiwaniu na ten sądny dzień. Twórcy „Dragon Age: Redemption” opublikowali w sieci najnowszy zwiastun tej produkcji i… mam pewne obawy.

Książki fantastyczne

Będzie kontynuacja Lśnienia

Dodała: , · Komentarzy: 2
doktor sen

Po sieci rozeszła się wieść mówiąca, iż mistrz horroru – Stephen King, rozpoczął pracę na kontynuacją swojego magnum opus – "Lśnienia". Książka będzie nosiła tytuł "Doktor Sen", a oryginał ma się ukazać za rok. Bohaterem będzie 40 letni Danny Torrance, który rozpoczął pracę w nowojorskim szpitalu. Wykorzystuje swój tajemniczy talent, aby pomóc pacjentom. Jednak jego spokój zostaje zakłócony przez... wampiry, od lat cicho mordujące ludzi w całych Stanach Zjednoczonych. Owe wampiry żyją niepozornie w przyczepach kempingowych, a najbardziej gustują w dzieciach obdarzonych nadprzyrodzonymi talentami. Niepozorni, jak mówił o nich King niczym "mijane stado ptaków na linii wysokiego napięcia". Podobno nad tytułem pracuje od dwóch lat. Myślicie, że to wystarczy na stworzenie godnej kontynuacji?

Inne

Jeden z najzabawniejszych dowcipów, jaki usłyszałem w tym miesiącu. Pomimo otwartych zapewnień „doktorów” zasiadających za sterami BioWare, mówiących o ogromnym szacunku i sympatii dla społeczności graczy, wciąż uważają ich za ślepych klakierów, łykających każde słowo bez chwili rozmysłu. Ktokolwiek, kto śledzi pobieżnie branżę elektronicznej rozrywki, dojdzie do słusznych wniosków, że od 2007 roku znacząco zmieniło się zachowanie kanadyjskiego potentata.

Pasja i kreatywność ustąpiła miejsca bezdusznym tabelom finansowym oraz marketingowi o szemranej reputacji. Chłopcy z Edmonton zaczęli odwracać się od starych pasjonatów, bez których nigdy nie wyszliby z etapu zaściankowego studia. Bezceremonialnie ruszyli do flirtów z mainstreamem, odrzucając jedyny możliwy konsensus, pozwalający zjednoczyć weteranów klasycznych cRPG z początkującymi poszukiwaczami fabularnych rozkoszy („Dragon Age” ukłonem dla hardcorowców, „Mass Effect” dla osób żądających adrenaliny i akcji). Ich produkcje są coraz bardziej upraszczane i powoli kierują się w stronę „samograja”. Twórcy z uśmiechem na ustach wyciągają od swoich fanów kolejne ilości gotówki za bezwartościowe DLC, traktując ich niczym „dojne krowy”.

bioware

Prawdziwym policzkiem był jednak „Dragon Age II” – tytuł robiony w pośpiechu, niechlujnie i bez większego konceptu, w celu wykorzystania pełnego popytu wynikającego z „szału na świat Thedas”. To tylko pobieżne opisanie wierzchołka góry lodowej, stworzonej z zaskakujących ruchów BioWare w ciągu ostatnich czterech lat – rzetelne opracowanie tej kwestii wymagałoby kilkunastostronicowego artykułu. Może moja pamięć szwankuje, ale nie przypominam sobie, aby tego typu zagrywki były stosowane przed lukratywną umową z Electronic Arts.

Inne

Gdzie te superbohaterki?

Dodał: , · Komentarzy: 12

Po kolejnej produkcji z gwiazdką Disneya zacząłem się zastanawiać, czy też takie filmy będę musiał oglądać jeszcze długo, aby popatrzeć na kobietę radzącą sobie z przeciwnościami losu. Co prawda nie musi ratować całego świata, ale na dobrą sprawę każda kobieta w pewnym stopniu zasługuje na to, by być superbohaterką wśród najbliższych. Jednak idąc do kina ostatnimi czasy zastanawiam się – gdzie te kobiety w lateksowych strojach z mocami godnymi Supermana?

superman

Niestety, reżyserzy filmowi ostatnio nas nie rozpieszczają. Zacząłem się nawet zastanawiać, czy dla nich synonimem filmu, na którym mogą zarobić, jest ten, w którym mamy jakiegoś niepozornego gościa, który nagle otrzymuje jakieś nadludzkie umiejętności i jest szczęśliwszy nawet od tych, co ostatnio zgarnęli w Lotto niezłe sumki. No dobrze, a gdzie w tym kobiety?

Ano znajdziemy kilka – zwykle piękne i współczujące, zatroskane o los swojego bohatera. Zwykle siedzą przy słuchawce telefonu lub też wyczekują dźwięku rogu zwycięstwa, aby paść w ramiona swojego czempiona. A przepraszam bardzo, to one jakieś gorsze są?

Książki fantastyczne

„Pani Shaladoru” – recenzja

Dodał: , · Komentarzy: 0

Z autorami dobrych książek jest trochę jak z hazardzistami. Jedni inteligentnie rozważają każdy ruch i z pieczołowitością analizują sytuację przy stoliku. Kierują się po prostu logiką i zdrowym rozsądkiem, dzięki czemu przy pierwszych oznakach złej passy spokojnie kończą rozdanie, zbierają swoje uciułane żetony i leniwie sącząc zimne whiskey, odchodzą w blasku zachodzącego Słońca z nieskazitelną reputacją mistrza. Natomiast inni – cóż… z uporem maniaka starają się „rozbić bank” i kopią sobie grób w morzu szaleństwa, pogardy oraz gnoju.

Z najświeższej recenzji Nazina wnioskuję, że Anne Bishop niestety należy do drugiego typu gracza i systematycznie odcina kupony od niezwykle popularnej „Trylogii Czarnych Kamieni”. „Pani Shaladoru” nie pozostawia większych złudzeń o powolnym rozkładzie sagi i amerykańskiej pisarce chyba przydałoby się puścić kultowy kawałek Perfectu – „Niepokonani”. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść, Anne.

Tak czy siak, oddaje głos naszemu krytykowi. To w końcu nie moje show i tym razem kto inny wciela się w skórę malkontenta. Smacznego, moi mili.

pani shaladoru

„I oto mamy kolejną, już ósmą, część z serii „Czarne Kamienie”, autorstwa amerykańskiej pisarki Anne Bishop. „Pani Shaladoru”, bo o niej mowa, liczy sobie ponad 460 stron, co czyni ją najdłuższą książką z całego cyklu. Niestety, jak wiadomo i jak to się dość często zdarza, ilość nie zawsze idzie w parze z jakością, a doskonałym tego przykładem jest ta powieść. A jakby tego było mało, jest ona moim zdaniem najgorszą ze wszystkich dotychczas wydanych. Ale po kolei…”

Czytaj dalej...

Wczytywanie...