
Tańcowała igła z nitką,
Igła – pięknie, nitka – brzydko.
Noire Panthere: Och. Niech to. Nie wierzę w to. Viiiit, zbieraj się, musimy wybrać się na zakupy! Włóczka mi się skończyła! Nie, wcale nie latałam z nią po całym zamku... A chusty z powietrza nie zrobię!
Vitanee: Śpię. Nie widzisz? Nie możesz iść poprosić Cou o trochę przędzy pajęczej? Też się nada...

N: Nie nada, bo za cienka. Co najwyżej do obrusów czy inszych fintifluszek, a nie na ciepłe chusty tudzież rękawiczki. Więc wstawaj, co się będziesz obijać?! Mam ci przypomnieć, ile razy zrywałaś mnie z łóżka?!
V: Ale teraz są wakacje, zaraz się skończą! I gdzie niby znajdziemy ci włóczkę? Proponuję kupić też na zaś, uszyjesz mi szalik w barwach Gryffindoru. Zawsze chciałam taki mieć. Ech, chodźmy...