W jednym z wywiadów promujących zbliżającą się wielkimi krokami premierę filmu “Matrix: Zmartwychwstania”, poruszono wątek “Cyberpunk 2077”. Keanu Reeves został zapytany o to, czy grał w produkcję, której był jedną z twarzy. Aktor grzecznie zaprzeczył, lecz nie chodziło o jakość tytułu, ale jego ogólny brak zainteresowania branżą elektronicznej rozrywki. Stwierdził tylko, że widział wersję demonstracyjną na jednym ze specjalnych pokazów i bardzo mu się spodobało to, co mógł zaobserwować.
Społeczność graczy szybko zauważyła, że stoi to w oczywistej sprzeczności ze słowami dyrektora generalnego CD Projekt RED, Adama Kicińskiego, który przed premierą “Cyberpunk 2077” wielokrotnie zaznaczał w rozmowach z inwestorami, że aktor jest zaznajomiony z tytułem – “grał w niego, bardzo mu się spodobał, ale jeszcze go nie przeszedł”. Kolejne kłamstwo do ogródka polskiego zespołu, niestety.