Tekst zawiera spoilery.
Artykuł zdradza wiele wątków fabularnych zawartych w uniwersum Mass Effect. Odradzam czytanie poniższego tekstu osobom, które nie grały w poprzednie części.
6 marca 2012 swoją premierę miał "Mass Effect 3". Ostatnia część przygód komandora Sheparda spotkała się z pozytywnym odbiorem w środowisku recenzentów oraz mieszanymi uczuciami wśród fanów wywołanymi przez jeszcze większe okrojenie gry z elementów cRPG oraz niedopracowane zakończenie, które po kilku miesiącach zostało poprawione poprzez darmowe DLC.
BioWare tworząc kolejny tytuł z uniwersum Mass Effect nie miał patentu na to, jak posprzątać bałagan wywołany jednym z zakończeń oryginalnej trylogii. Słowem przypomnienia, finalnie Shepard stanął przed trudnym wyborem dalszych losów Drogi Mlecznej. W zależności od podjętej decyzji historia galaktyki rozwinęła się w odmiennych kierunkach.
BioWare zdecydowało się na bezpieczne obejście problemu – kolejny "Mass Effect" opowiedział osobną historię w galaktyce Andromeda, która nie została dotknięta zdarzeniami z Drogi Mlecznej. Oryginalna trylogia postawiła bardzo wysoko poprzeczkę, dlatego "Mass Effect: Andromeda" nie spotkał się z ciepłym odbiorem – gra była krytykowana za liczne błędy, a napisane postacie i historia nie skradły serca graczy.
Brak sukcesu "Andromedy" sprawił, że BioWare odstawiło uniwersum Mass Effect na półkę. Można zaryzykować stwierdzenie, że kanadyjskie studio podupadło w ciągu ostatnich lat – po nieudanej "Andromedzie" pojawił się "Anthem", w którym twórcy zamiast skupić się na tym, w czym są najlepsi (tworzenie gier fabularnych ze świetnie napisanymi postaciami), swoje siły włożyli w tryb kooperacji oraz mechanikę. Nie z tego znamy BioWare.
14 maja 2021 roku odbyła się premiera "Edycji Legendarnej Mass Effect" – odświeżonych trzech części opowiadających o walce ze Żniwiarzami. Duży sukces tytułu, ciągłe zainteresowanie gadżetami związanymi z trylogią oraz spora liczba uczestników na corocznych wydarzeniach N7 Day (na których regularnie pojawiają się aktorzy użyczający swoich głosów postaciom z trylogii) potwierdziła przypuszczenia BioWare – gracze chcą powrotu do Drogi Mlecznej oraz kontynuacji jej losów. W ten oto sposób 11 grudnia 2020 roku w sieci pojawił się zwiastun z tytułem “The Next Mass Effect”, który pozwala sugerować, że BioWare zdecydowało się spróbować kontynuować historię opowiedzianą w oryginalnej trylogii.
Otwarcie zwiastuna ukazuje dwie galaktyki – Drogę Mleczną oraz Andromedę w tle. Michael Gamble, dyrektor projektu, potwierdził ukazanie tych dwóch światów jako celowe. Niektórzy interpretują słowa pracownika BioWare jako informację, że kolejny "Mass Effect" będzie kontynuacją zarówno oryginalnej trylogii oraz "Mass Effect: Andromeda" (akcja gry rozgrywa się ponad 600 lat po wojnie ze Żniwiarzami w Drodze Mlecznej).
Dzień później w sieci pojawił się bardzo interesujący artwork z "BioWare: Stories and Secrets from 25 Years of Game Development", który ukazuje budowę nowego Przekaźnika Masy. Struktura swoim wyglądem różni się od tych znanych z trylogii. Dokąd będzie prowadzić? Fani spekulują, że umożliwi on szybkie podróże pomiędzy galaktykami.
Dalsza akcja zwiastuna przenosi się do Drogi Mlecznej. Ukazane zostają liczne gwiazdy, mgławice oraz światy, a w tle słychać kilka transmisji głosowych, które najprawdopodobniej w sposób chronologiczny przedstawiają historię ludzkości w kosmosie:
- 0:09 – 0:14: “Wiemy teraz, że we wczesnych latach XX wieku ten świat był bacznie obserwowany przez inteligencje większe, niż ludzkie.” (ang.: “We know now that in the early years of the twentieth century this world was being watched.”) – “Wojna Światów” – Orson Wells (1938)
- 0:16 – 0:20: “Houston, schodźcie do lądowania, odbiór.” (ang.: “Houston, you're go for landing. Over.”) – Misja Apollo 11, pierwsze lądowanie człowieka na księżycu (1969)
- 0:22 – 0:26: “Stacja Arcturus, zbliża się nieznany statek. Potrzebujemy protokołów pierwszego kontaktu.” (ang.: “Arcturus Station, unknown vessel approaching. We need first contact protocols.”) – jest to najpewniej cytat z pierwszego kontaktu ludzkości z Turianami, co doprowadziło do Wojny Pierwszego Kontaktu (ang.: First Contact War, 2157)
- 0:27 – 0:30: “Ludzkość jest teraz partnerem galaktyki.” (ang.: “Humanity now stands as partners of the galaxy.”) – słowa wypowiedziane po Wojnie Pierwszego Kontaktu, gdy ludzkość została przyjęta do galaktycznej społeczności
- 0:33 – 0:36: “Arka 6 w drodze. Powodzenia” (ang.: “Ark 6 is away. Godspeed.”) – cytat ten można przyporządkować do wydarzeń z roku 2185, gdy ogromne statki transportowe (tzw. Arki) zostały wysłane w podróż do galaktyki Andromeda. Nie wiadomo, którym dokładnie statkiem była Arka 6
W tym momencie zmienia się sceneria zwiastuna – w przestrzeni widać poruszające się fragmenty zniszczonego obiektu. Po kilku kolejnych sekundach okazuje się to być Przekaźnik Masy.
W tym czasie słychać kilka transmisji zlewających się ze sobą:
- “Co to jest?” (...) (ang.: “...what is that? (...)”)
- “Zniszczą ten pancernik.” (ang.: “They're gonna take down that dreadnought.”)
- “Silniki wariują!” (ang.: “Engines are going crazy!”)
- “Porzucić ten okręt!” (ang.: “Abandon this ship!”)
Nie da się nie usłyszeć po powyższych wypowiedziach charakterystycznego dla Żniwiarzy dźwięku. W taki sposób najprawdopodobniej przedstawiono Wojnę ze Żniwiarzami (2186), a zniszczony Przekaźnik Masy to skutek uruchomienia Tygla.
Po kilku sekundach słychać ostatnią wyraźną transmisję: “Czy ktoś to otrzymuje? Straciliśmy kontakt.” (ang.: “Is anyone receiving this? We've lost contact.”).
Przez następne kilka sekund słychać kilka zlewających się ze sobą wypowiedzi ciężkich do zrozumienia. Fani sugerują, że żeński głos wypowiada słowa “Odczyty anomalii w całej znanej przestrzeni” (ang.: “Anomaly readings all across known space”). Najpewniej to, co słychać, ma miejsce w Drodze Mlecznej po wydarzeniach z "Mass Effect 3".
Dalsza akcja zwiastuna przenosi się na nieznaną planetę, która ma kilka księżyców – zatem nie jest to Ziemia. W tle widać nieznaną postać wspinającą się po obiekcie, którym najprawdopodobniej jest nieaktywny Żniwiarz. W tle tej samej sceny widać zarysy drugiego Żniwiarza. Kim jest nieznana postać? Fragment zwiastuna na zimowej planecie najlepiej przedstawić za pomocą grafik:
Analizując wskazówki ze zwiastuna można zaryzykować stwierdzenie, że akcja kolejnego "Mass Effect" będzie miała miejsce w Drodze Mlecznej po wydarzeniach opowiedzianych w trzeciej części. Na podstawie aktualnie posiadanych informacji nie można określić przybliżonego roku, gdy Liara odnajduje fragment hełmu N7 – obecność towarzyszki Sheparda wskazuje na to, że może to być krótko po wojnie ze Żniwiarzami lub setki lat później (nawet po wydarzeniach opowiedzianych w "Mass Effect: Andromeda"), gdyż Asari są długowieczne. Niektórzy fani dopatrują się zmarszczek (ang.: wrinkles) na twarzy Liary, co ma wskazywać na duży przeskok czasu pomiędzy "Mass Effect 3" a wydarzeniami z opublikowanego zwiastuna. Osobiście teoria ta do mnie nie trafia, gdyż podobne zmarszczki można zauważyć na twarzy Asari w niektórych scenach "Mass Effect 3".
Czy BioWare uwzględni wszystkie możliwe zakończenia z "Mass Effect 3" w kontynuacji? Gracz jako Shepard mógł:
- Zniszczyć Żniwiarzy oraz inne rasy syntetyczne (ang.: Destroying ending). Mając odpowiednio wysokie zasoby wojenne Shepard przeżyje
- Kontrolować Żniwiarzy (ang.: Controlling ending). Shepard zawsze ginie
- Synteza istot organicznych i syntetycznych (ang.: Synthesis ending). Shepard zawsze ginie
- Odrzucić powyższe opcje – cykl jest kontynuowany przez Żniwiarzy
Ukazanie na zwiastunie zniszczonych Żniwiarzy wskazuje na to, że BioWare jako kanoniczne zakończenie uzna tzw. Destrukcję, która według Katalizatora (chłopca znanego również jako “Star Child”, z którym Shepard przeprowadza finalną konwersację) nie rozwiązuje wszystkich problemów galaktyki – wciąż będzie istnieć ryzyko unicestwienia istot organicznych przez syntetyki.
Artykuł w przyszłości zostanie uzupełniony o analizę plakatu opublikowanego podczas N7 Day 2021, który ujawnia kolejne wskazówki odnośnie następnej części "Mass Effect".
Komentarze
Sam osobiście, o ile potwierdzi się fakt, ze będziemy podróżować miedzy galaktykami stawiam na powrót Rydera.
Nie będzie to Shepard, bo nie da się jechać na jednym sprawdzonym schemacie cały czas. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby BioWare zdecydowało się na podobny ruch, jak studio The Coalition z marką "Gears of War" - po trylogii Marcus Fenix przestał być grywalną postacią, ale wciąż jest mocno obecny w kolejnych częściach (nawet jest towarzyszem).
Ryder nie został ciepło przyjęty przez społeczność. Poza tym, jego obecność w grze jasno dałaby do zrozumienia w jakich latach będzie się rozgrywać gra.
Cały ten trailer to gra BioWare na emocjach fanów - na początku widać i słychać nawiązania do trylogii, a na koniec bomba w postaci Liary. Nie wiem jaki pomysł mają twórcy na grę, ale wierzę w nich - myślę, że od wielkości sukcesu dwóch kolejnych gier zależy ich być albo nie być.
Powtórzę się, ale wierzę, że BioWare pokaże ponownie pazur przy premierze kolejnego "Mass Effecta". Składa się na to kilka czynników:
-) od sukcesu projektu zależy przyszłość studia i marki,
-) nie widać presji mającej na celu jak najszybsze wydanie tytułu. O tym, że kolejny "Mass Effect" powstaje wiemy od 11 grudnia 2020 roku. Od tego czasu fani dostali od studia raptem jeden teaser trailer oraz kilka grafik. Dla porównania - między premierami "Mass Effect 2" a "Mass Effect 3" była różnica nieco ponad dwóch lat.
-) według informacji kolejny "Mass Effect" będzie robiony na silniku Unreal Engine, który ma dobre opinie wśród developerów.
"Andromeda" z wydanymi łatkami nie jest grą złą. Jest grą dobrą. Hejt na ten tytuł wziął się ze zbyt wielkich oczekiwań oraz błędów obecnych w dniu premiery.
Lubię wracać do gier wydanych naście lat temu (właśnie z tego powodu zrodził się artykuł poświęcony analizie zwiastuna), ale staram się mieć umysł otwarty na nowości.
Dodaj komentarz