Guild Wars 2

Trailer One Path Ends

Dodał: , · Komentarzy: 0

Twórcy sieciowego "Guild Wars 2" przygotowali trailer szóstej i zarazem finałowej darmowej aktualizacji w ramach trzeciego sezonu Living Story. Wygląda na to, że do walki ze zbuntowanym bogiem staniemy ramię w ramię z nieoczekiwanymi sojusznikami.

guild wars 2

One Path Ends zadebiutuje już 25 lipca. Wtedy też poznamy zakończenie przygody w ramach trzeciego sezonu Żyjącej Opowieści. To jednak nie koniec niespodzianek, bowiem twórcy zapowiedzieli pojawienie się nowego Fractala, który także stanie się dostępny już w następny wtorek. Opublikowany dziś trailer może dawać w tym temacie pewne wskazówki.

Anthem

Po niekwestionowanej porażce "Mass Effect: Andromeda" roszady na najwyższych szczeblach władzy w BioWare były do przewidzenia. Aaryn Flynn, po 17 latach spędzonych w kanadyjskim studiu, postanowił zrezygnować ze stanowiska menadżera generalnego. Nie zdradził on powodów tej poważnej decyzji, napominając tylko, że myśl o spróbowaniu czegoś nowego nawiedzała go od dłuższego czasu. W pożegnalnym wpisie zaznaczył, że lata spędzone w korporacji wiążą się nierozerwalnie z najbardziej wzruszającymi momentami jego życia. Podziękował również kolegom, jak i graczom, zaznaczając, jak wiele dla niego znaczyli i nadal będą znaczyć.

casey hudson

Co interesujące, stanowisko Flynna przejmie Casey Hudson, czyli producent trylogii "Mass Effect", który zdecydował się opuścić studio w 2014 roku.

"Myślę, że mogę mówić za wszystkich, którzy pracowali z Aarynem – i za naszych fanów – kiedy stwierdzę, że dziękujemy Ci za wszystko. W rękach BioWare nadal jest ta specjalna magia, która łączy utalentowanych ludzi z inspirującą energią tryskającą od kreatywności. Kiedy spoglądam na niesamowite postępy, które Aaryn wraz z zespołem dokonali w pracach nad Anthem i innych powstających projektach, wierzę, że najlepsze dopiero przed nami" – podsumowuje nowy menadżer generalny BioWare.

Inne
the iron oath

Na początku czerwca informowaliśmy o pierwszym materiale wideo z „The Iron Oath”, niezależnej produkcji cRPG skupionej na walkach turowych rozgrywanych w świecie przedstawionym za pomocą stylizowanej, pikselowej grafiki. Dziś nad ranem subskrybenci newslettera producentów otrzymali informację o dacie premiery gry na serwisie crowdfundingowym kickstarter – będzie to mieć miejsce 9 sierpnia tego roku. Obrazek zamieszczony w newsletterze znajdziecie w rozwinięciu.

Komiksy

28 lipca nakładem wydawnictwa Mucha Comics ukaże się komiks ze scenariuszem Scotta Snydera – "Wiedźmy". Poleca go sam Stephen King ("Bajeczne. Prawdziwy sukces" – tak brzmi jego rekomendacja na okładce). W rozszerzeniu newsa znajdziecie przykładowe ilustracje z albumu.

Wiedźmy

Kiedy rodzina Rooksów przeprowadza się do odległego miasteczka Litchfield w New Hampshire, aby uwolnić się od bolesnej traumy, wszyscy mają nadzieję na nowy początek. Ale coś złego czeka na nich w pobliskich lasach. Obserwuje ich spomiędzy drzew. Coś pradawnego... i głodnego.

Lśnij, morze Edenu

Lśnij, morze Edenu – recenzja książki

Dodała: , · Komentarzy: 0
Lśnij morze Edenu

Na nieistniejącej na mapach wyspie, niewykrywalnym punkcie na Pacyfiku, rozbija się samolot pasażerski. Boeing 747, lot z Los Angeles do Singapuru. Z katastrofy ratuje się około stu osób w różnym wieku, różnych ras, z różnym bagażem doświadczeń i historiami życia do opowiedzenia. Przez wiele dni oczekują na pomoc – łudzą się, że ktoś odnajdzie ich na pustkowiu i nie będą musieli prowadzić wyspiarskiej wegetacji w tropikach. Oczywiście jeszcze nie wiedzą, jak bardzo się rozczarują. Nie mają pojęcia, że to nie oni zawładną z pozoru bezludnym, rajskim lądem. To Wyspa zawładnie nimi.

Chwila, czy tego już skądś przypadkiem nie znamy? Czy to scenarzyści serialu "Lost" – "Zagubieni" planują nakręcenie jeszcze jednego sezonu swojego telewizyjnego hitu? A może to fan fiction, stworzone przez jakiegoś niezadowolonego z zakończenia sagi lostomaniaka? Nie, drodzy Państwo, powyższy opis to krótki wstęp do fabuły powieści hiszpańskiego pisarza Andrésa Ibáñeza – "Lśnij, morze Edenu", dzieła, które w Hiszpanii znane jest już od 3 lat, a w Polsce dopiero doczekało się tłumaczenia i wydania. "Literacka eksplozja prosto z Hiszpanii", "(…)swoisty miks Dzikich detektywów Bolaño, Władcy much Goldinga, Burzy Szekspira i serialu Zagubieni" – możemy przeczytać na okładce... Wydawałoby się więc, że mamy do czynienia z dziełem nietypowym, z widocznymi wpływami zarówno literatury światowej, jak i tzw. kultury popularnej. Sprawdziłam, jak jest w rzeczywistości.

Książki fantastyczne

Nowa książka ze świata World of Warcraft

Dodał: , · Komentarzy: 4

Informacja prasowa

World of Warcraft: Arthas. Przebudzenie Króla Lisza

Jedna z najbardziej wyczekiwanych powieści World of WarCraft już 2 sierpnia w polskich księgarniach!

„Jest ucieleśnieniem zła, władcą Plagi nieumarłych, panem runicznego Ostrza Mrozu, wrogiem wszystkich wolnych ludów, istotą o niezmierzonej potędze i niegodziwości. Cała jego lodowata jaźń jest skupiona na knowaniach, jak zniszczyć wszelkie życie w świecie WarCrafta.”

Tak w opisie powieści Christie Golden „Wolrd of Warcfraft: Arthas. Przebudzenie Króla Lisza” przedstawiany jest jej główny bohater, Arthas Menethil, książę Lordaeronu i gorliwy paladyn zakonu Srebrnej Dłoni.

„Arthas” to gratka dla fanów WarCrafta – książka poszerza bowiem wiedzę o postaciach i wydarzeniach z uniwersum tej gry. Gwarancją rozrywki na najwyższym poziomie jest nazwisko autorki, jak również fakt, że polskiego przekładu dokonała Dominika Repeczko, specjalizująca się w tłumaczeniach literatury fantastycznej, a zarazem będącą jednym z najlepszych znawców światów wykreowanych przez firmę Blizzard. „Wolrd of Warcfraft: Arthas. Przebudzenie Króla Lisza” trafia na półki księgarń już 2 sierpnia.

Seriale

Nowy Doctor Who jest kobietą!

Dodał: , · Komentarzy: 1

Już od dłuższego czasu trwały spekulacje, kto zastąpi Petera Capaldiego i zagra nowe wcielenie Doctora Who. Nie brakowało głosów, że tym razem twórcy mogą postawić na kobietę, choć raczej nie należały one do bardzo prawdopodobnych. A jednak – okazały się trafne.

Doktor Who

Wybór padł na Jodie Whittaker, która występowała w brytyjskich produkcjach takich jak "Czarne lustro" i "Broadchurch". Obejrzyjcie filmik zapowiadający nowe wcielenie Doctora w jej wykonaniu.

Komiksy
Requiem Króla Róż #6

Nikt nie lubi sytuacji, gdy seria, która zdążyła stać się jedną z ulubionych, zaczyna rozczarowywać. Powrót na dobre tory jest wtedy bardzo pożądany. Niestety w szóstym tomie "Requiem Króla Róż" do niego nie dochodzi, choć da się zauważyć pozytywy.

Fabuła coraz bardziej dąży do rozstrzygnięć konfliktów między postaciami i przedstawia naprawdę istotne zdarzenia – oglądamy krwawe starcia, a więc i śmierci. Głównym sprawcą zamieszania jest spoglądający z okładki hrabia Warwick, który nie dostaje tyle czasu, co główne postacie, lecz jego motywacje i fragmenty przeszłości zostają zaprezentowane. Już po zmianie stron udowodnił, że jest niejednoznacznym bohaterem, teraz tylko utwierdzamy się w przekonaniu o jego nieprzeciętności – wszak cechuje się inteligencją i szlachetnością, pomimo knucia spisków.

Dlaczego jeszcze bardziej mu się nie przyjrzeliśmy? Pytanie pada, ponieważ akcja poprzedzająca walkę cierpi na brak pomysłu. Zbyt często czytamy o tym, co już jest znane i było powtarzane – że Ryszard darzy uczuciem Henryka, że chce zemsty na Lancasterach, że ojciec był mu bardzo drogi, że Henryk pragnie końca wojny... Te myśli nie są nowością, jedynie wypełniają kolejne strony, nie rozwijając samych bohaterów. Dlatego chociaż nie brakuje ważnych wydarzeń, w paru momentach pojawia się wrażenie, iż fabuła stoi w miejscu. Tak jakby Ayi Kanno zależało na odwleczeniu finałowej odsłony serii ("Requiem Króla Róż" ma liczyć od 8 do 12 tomów, jednak najprawdopodobniej nie dociągnie do tej drugiej liczby).

Książki fantastyczne

Informacja prasowa

Moja Lady Jane

Wkrótce nakładem SQN Imaginatio ukaże się powieść z gatunku „historical fantasy”. Autorki (nazywają siebie „trzema lejdis”) przenoszą czytelnika w klimatyczny świat XVI–wiecznego Londynu, a dokładniej na dwór dynastii Tudorów, gdzie rozpoczyna się szalona gra o tron... Moja Lady Jane to prześmieszna, fantastyczna i romantyczna historia, którą trzeba poznać. Premiera 19 lipca.

Skąd pomysł na książkę i napisanie historii od nowa? Lady Jane Grey żyła naprawdę i była nazywana „dziewięciodniową królową”, ponieważ tyle trwały jej rządy. Po wielu intrygach dworskich królowa została skazana na śmierć. Jednym z powodów była jej wiara – Jane miała nawrócić się na katolicyzm, jeśli nie, musiała… umrzeć. Lady Grey została ścięta w Tower Green na odosobnionej egzekucji, zarezerwowanej dla członków rodziny królewskiej. Do końca przekonywano ją, aby zmieniła swoją wiarę – królowa była jednak nieugięta. Ta poruszająca historia młodej dziewczyny zainspirowała autorki do stworzenia rewelacyjnego retellingu, w którym skrzy się od humoru i fantazji – Hand, Ashtion i Meadows chciały w ten sposób uhonorować waleczną Lady Jane Grey.

Bound by Flame

Bound by Flame – recenzja gry

Dodał: , · Komentarzy: 3

"Bound by Flame" to dziecko studia Spiders wypuszczone na świat wiosną 2014 roku. Owe dziecię, wbrew płomiennemu tytułowi, zostało przyjęte zgoła chłodno. Dlaczego, i czy słusznie?

Bound by Flame

"Bound by Flame" (w dalszej części będę skracał do BF) jest grą aRPG. Fabuła koncentruje się wokół najemnika (płeć do wyboru) nazywanego Wulkanem. W tym miejscu warto wspomnieć o customizacji postaci – oprócz płci możemy wybrać imię (które nie gra żadnej roli bo i tak wszyscy do nas mówią Wulkan), rasę, ubogą ilość fryzur i ewentualnie zarostów. Po zakończeniu krótkiego procesu tworzenia naszego herosa zaczynamy grę.

Wczytywanie...