Komiksy
gdy zapłaczą cykady – księga marnowania czasu

Poprzednie tomy "Gdy zapłaczą cykady" rozgrywały się w tym samym czasie i rozpoczynały się w podobny sposób – w wiosce Hinamizawa dochodziło do niewyjaśnionych śmierci i zaginięć, o czym dowiadywał się główny bohater. Ciąg dalszy w każdej z trzech odsłon wyglądał różnie. "Księga marnowania czasu" prezentuje już inne wydarzenia – pokazuje moment przed pojawieniem się osławionej klątwy (o ile to klątwa), moment, gdy trwały jeszcze protesty przeciwko wybudowaniu tamy.

Tę przeszłość śledzimy z perspektywy nowej postaci – jest to Mamoru Akasaka, który zostaje przysłany w celu zbadania, czy mieszkańcy Hinamizawy nie są zamieszani w porwanie wnuka ministra infrastruktury. Na swojej drodze spotyka Rikę Furudę. Rika pojawiła się w poprzednich księgach, lecz wtedy była starsza i nie mieliśmy okazji bliżej jej poznać. Umożliwia to dopiero "Księga marnowania czasu", aczkolwiek nie w szczególnie dużym zakresie – udziela się niewielki niedosyt.

Manga zyskuje już przez sam fakt, że przedstawia inne zdarzenia – a przy tym łączą się one z wątkami "Gdy zapłaczą cykady" oraz dodają nowe informacje o sytuacji w Hinamizawie.

Komiksy

Chew: Międzynarodowy smak – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
Chew: Międzynarodowy smak

Niełatwe jest życie cybopaty – osobnika doświadczającego mentalnych odczuć podczas jedzenia – ale można je utrudnić jeszcze bardziej. Wystarczy pałający nienawiścią szef.

Po pierwszym tomie zasadne było oczekiwanie, że główny bohater, detektyw Tony Chu, dostanie nowego partnera. I owszem, dostał, ale zupełnie innego niż można było się spodziewać – oto Tony na powrót będzie musiał współpracować ze swoim starym znajomym, Johnem Colby'm. Czy będzie on obwiniał Tony'ego o utratę części twarzy, którą obecnie zastępuje mu zaawansowana technologicznie proteza? Na domiar złego panowie natrafiają na dziwną potrawę w smaku przypominającą zakazany w USA drób, lecz powstałą z czegoś zgoła innego. Czy rozpoczynający prywatne śledztwo Chu poradzi sobie ze sprawą?

Przy okazji recenzji pierwszego tomu narzekałem na nieco niewykorzystany potencjał przedziwnej rzeczywistości, w której na skutek ptasiej grypy drób jest dobrem nielegalnym. W drugiej odsłonie o podtytule "Międzynarodowy smak" John Layman nie odmalowuje może szerszej sytuacji w Stanach Zjednoczonych, ale prowadzi fabułę poza ich obszar. Takie rozwiązanie zapewniło różnorodność lokacji, w których rozgrywa się akcja, a na dodatek pozwoliło nakreślić bardziej rozbudowaną intrygę i pokazać, że jurysdykcja FDA nie sięga wszędzie.

Moja Lady Jane

Moja Lady Jane – recenzja książki

Dodała: , · Komentarzy: 0
moja lady jane

Lady Jane Grey przeżyła zaledwie siedemnaście lat, z czego dziewięć dni jako królowa Anglii, ale jej postać do dziś budzi zainteresowanie, zwłaszcza pośród miłośników historii. Jane stała się ofiarą dworskich intryg – najpierw niemal wepchnięta na tron, wkrótce potem przemocą z niego zrzucona, ostatecznie została ścięta, nie zgodziwszy się przejść na katolicyzm. Trzy pisarki – Brodi Ashton, Cynthia Hand i Jodi Meadows – zafascynowane tą bohaterką, lecz niezadowolone z końca, jaki ją spotkał, postanowiły opowiedzieć jej historię na nowo.

Przyprawiona elementami fantastyki i przede wszystkim od pewnego momentu poprowadzona zupełnie inaczej, niż to miało miejsce w rzeczywistości, opowieść jedynie w ogólnym zarysie przypomina prawdziwy bieg wydarzeń.

Inne

Zanim jednak rzucicie się na mnie z widłami i pochodniami, zaznaczę tylko, że takie wnioski zostały wysnute przez firmę Ecory.

pirat,pieseł

W 2013 roku Parlament Europejski zlecił wspomnianej instytucji stworzenie szczegółowego raportu związanego z piractwem i tego, jak takie działania wpływają na ogólną sprzedaż gier czy filmów. Co ciekawe sprawozdanie zostało ukończone w 2015 roku i pochłonęło 360 tysięcy euro, lecz zostało włożone głęboko do szafy, gdyż spostrzeżenia nie zgadzały się z poglądami lansowanymi przez polityków. Po prostu stwierdzono, że piractwo nie przekłada się w większym stopniu na stopień sprzedaży danego tytułu.

South Park: Fractured But Whole

South Park: The Fractured But Whole ozłocony

Dodał: , · Komentarzy: 0

To już przesądzone. "South Park: The Fractured But Whole" trafi w ręce graczy dokładnie 17 października. Tytuł uzyskał właśnie złoty status, co oznacza, że gra zmierza bezpiecznie do tłoczni i kolejne poślizgi są raczej wykluczone. W celu uczczenia tego wydarzenia twórcy postanowili wypuścić specjalny zwiastun...

south park: fractured but whole

...i wygląda na to, że fabuła ponownie będzie totalną jazdą po badzie, gdzie konwenanse i świętości nie mają racji bytu, a żaden celebryta nie zostanie oszczędzony. W najnowszy materiale postanowiono zręcznie obśmiać Kanye Westa i jego, dość dziwaczny, pomysł na grę.

Komiksy

Wydawnictwo FoxGames 27 września wyda pierwsze komiksy paragrafowe. To ciekawy typ rozrywki, ponieważ w nim to czytelnik decyduje o losach bohaterów.

komiksy,FoxGames

Podczas lektury podejmuje różne decyzje, mogąc dojść do różnych zakończeń historii. To sprawia, że komiksy paragrafowe można czytać wielokrotnie, sprawdzając inne możliwości rozwoju fabuły. 27 września ukażą się cztery tytuły komiksów tego rodzaju: "Cztery śledztwa Sherlocka Holmesa", "Łzy bogini Nuwy", "Rycerze. Dziennik bohatera" i "Wilkołak". Szczegóły w rozszerzeniu newsa.

Kingsman: Złoty krąg

Kingsman: Złoty Krąg – recenzja

Dodał: , · Komentarzy: 1

Może jestem dziwnym kolesiem z zupełnie innej bajki, ale jedną z cech, którą zawsze naprawdę mocno doceniałem, jest zaangażowanie. Wola walki pokazująca, że naprawdę komuś na czymś zależy i zrobi wszystko, aby osiągnąć niemożliwe. Kiedy polska reprezentacja dostawała srogie baty od innych piłkarskich potęg, starałem się nie wieszać na niej psów, jeżeli widziałem, że zawodnicy wylewają litry potu i gryzą każdy milimetr murawy. Gdy któryś ze znajomych zawalił wspólny projekt, lecz próbował ze wszystkich sił wyrobić się z terminami, też nie robiłem z tego powodu hałasu. Także w przypadku filmu – nie zawsze musi on być majstersztykiem, czasem wystarczy, aby był dobry, z przeświadczeniem, że twórcy wycisnęli wszystkie soki z materiału bazowego, potrafili pobawić się konwencją i w pełni wykorzystali dostępny budżet.

kingsman: złoty krąg

Nad "Złotym Kręgiem" unosi się jednak aura niespełnionego potencjału, pewności siebie graniczącej z pychą i niechlujstwem, które rodzi podejrzenia o lenistwo. Jeżeli pierwsi "Kingsmani" zostali stworzeni z potrzeby chwili i nostalgicznej miłości do starych, lekko kiczowatych bondowskich klimatów, to kolejna część sprawia wrażenia bezdusznego wstępniaka do następnego wielomiliardowego uniwersum. Szkoda, bo ta marka zasługiwała na zdecydowanie więcej.

Komiksy

Dziś jest premiera następnych komiksów wydawnictwa Non Stop Comics. Do "Paper Girls" i "Giant Days: Królowe dramy" dołączył "James Bond: Warg" i "Tank Girl".

Non Stop Comics,komiksy

Pierwszy z wymienionych tytułów to historia agenta 007 – bohatera bliskiego wersji stworzonej przez Iana Fleminga w swoich książkach. Za to "Tank Girl" to album przedstawiający szalone przygody siejącej zniszczenie wariatki. Znudzeni przewidywalnymi fabułami? W takim razie jest to pozycja w sam raz dla was.

Szczegóły, okładki i przykładowe ilustracje – w rozwinięciu newsa.

Filmy fantastyczne

Tomb Raider – mamy pierwszy zwiastun filmu

Dodał: , · Komentarzy: 1

Jakby nie patrzeć seria "Tomb Raider" to jedna z lepszych i bardziej dochodowych ekranizacji gier w historii, więc warto rzucić okiem, co tym razem upichcili filmowcy. Generalnie postawiono na kompletnie nowy start i podobnie jak w przypadku produkcji, które mogliśmy podziwiać na monitorach, możemy oczekiwać licznych zmian. Panna Croft jest żółtodziobem, dopiero zaczynającym swoją przygodę w eksploracji grobowców, a nie uznanym ekspertem, koszącym wrogów na prawo i lewo. Dodatkowo zamieniono sex-bombę na piękną, choć nie ociekającą tak mocno erotyzmem aktorkę.

tomb raider

Czy tego typu zmiany, podobnie jak w przypadku gier, wyjdą marce filmowej na lepsze? Oceńcie sami, do sieci zawitał w końcu pierwszy oficjalny zwiastun.

Komiksy
Doll Star: Wariant mocy słów

Nie macie ochoty zaczynać długich serii, które mają po kilkanaście tomów – jeśli nie więcej? Odpowiedzią na to są regularnie wydawane przez Waneko jednotomówki. W jednym egzemplarzu dostajemy zamkniętą historię, dlatego nie musimy wyglądać kontynuacji, jednocześnie obawiając się, czy autor nie obniżył poziomu. Do tego cyklu wydawniczego należy także "Doll Star: Wariant mocy słów" – co prawda oryginalnie podzielony na dwie części, lecz u nas wydano je jako całość.

W klasie pojawia się nowa uczennica – Saho Fukudou – która zaczyna interesować się outsiderką, Yugi Nonoką. Yugi jest wyszydzana przez swoich rówieśników, śpi na lekcjach, wagaruje i nosi ze sobą... maskotkę. Okazuje się, że Yugi słyszy, co mówią pluszaki, a dzięki swojemu potrafi odkrywać największe lęki ludzi. Za pomocą tej mocy pomaga innym.

Początkowe strony kierują mangę w stronę horroru. Nieme maskotki i rozmawiająca z nimi nastolatka? Wygląda to niepokojąco i oryginalnie, ale – co najważniejsze – także ciekawie. Jednak później "Doll Star: Wariant mocy słów" zmienia się w dość tradycyjną historię o walce obdarzonej niezwykłymi zdolnościami dziewczyny ze złem.

Wczytywanie...